Ja to sie ciesze ze Hard w koncu po kilku latach na foro znalazl poplecznikow i nie bedzie sie czul osamotniony :good3:
Leila87 , brak mi slow...
ZmysłowaOna23 , pomyslalas kiedys ze niektorzy z "forumowych nerdow ktorych masz w dupie" to tez Twoi klienci? ktorych podobno szanujesz? btw. jesli przeszkadza Ci obecnosc facetow w tym czy innym watku na foro to odpusc sobie czytanie i z glowy, Tobie nikt nie kaze nigdzie wychodzic, mozesz nawet napisac niektorym bezskuteczne "spierdalaj" jesli dzieki temu czujesz sie dowartosciowana. No i wiesz.... zaimponowalas "odwaga" samemu Hardowi... szacun.
beznadzieja , nikt nie odmawia Wam ze pelnoetatowa camgirl nie musi sie troche narobic zeby zarobic, juz chuj z uroda i wymiarami,"topki" tez sie napracuja tyle ze zarobia pewnie troche wiecej. Leili post zabrzmial jakby ta praca byla porownywalna, a moze trudniejsza niz kogos kto obraca miliardami na gieldzie, albo walczy w szpitalu o czyjes zycie na stole operacyjnym. Fakt, ja tez nie nadaje na kam, ale na logike to nawet prowadzenie osiedlowego warzywniaka wydaje mi sie o wiele trudniejsze... Wiem, trzeba dbac o klienta, przygotowac sie jakos... ale umowmy sie, w kazdej pracy "cos" trzeba robic. Wasza robota ma kilka wad, ale naklad pracy zdecydowanie nie jest zbyt wielki ani wymagajacy... nawet w porownaniu z przecietnym etacikiem o ktorym mowi kolezanka.