Tak sobie właśnie o tym pomyślałem wiec o tym wam napiszę.
Od czasu do czasu przychodzi pewien koleś do Pauli I wypytuje ją czy ma parasolki.
Nie wiem czy to jest fetysz czy tylko jakieś zboczenie zawodowe ale widocznie go kreci taki widoczek.
Nie wiem może mieszka w UK a tam ciągle pada i widzi na okrągło laseczki z parasolkami w dłoniach.
Mam do was pytanko.....co sądzicie o tym i czy też podobnie jak i ja zetknęliście się już z czymś podobnym