Dziewczyny ale chyba nie głodujecie, pytam bo wiecie w razie czego to można jakąś zrzutkę zorganizować i jakieś konserwy ogarnąć, co byście dożyły w dobrej kondycji do kolejnej wypłaty.
Wszędzie dobrze ale w piwnicy najlepiej, każdy piwniczniak wam to powie.
Ja dziś czekam tak naprawdę od poprzedniej niedzieli na zlecenie przelewu, we wtorek mi anulowali i dalej wisi więc teoretycznie liczyć muszę od wtorku ale już powoli zaczynam mieć coraz większego nerwa. Na kontakt nikt nie raczy odpisać, dopiero w piatek otrzymałam wiadomość z której nic się nie dowiedziałam, a dziś po wzywaniu moderatora tak samo niczego więcej się nie dowiedziałam, a chyba dodatkowo trafiłam na Pana w bardzo słabym humorze.
Wiec jak zaczną dziś zlecać przelewy to dawajcie znać