Parę tygodni temu w temacie o BlondiJulce pojawił się komentarz poruszający ciekawą kwestię. Zainspirowany tamtym komentarzem postanowiłem założyć osobny temat, bo myślę, że wspomniana kwestia zasługuje na szersze omówienie.
A tą kwestią jest pytanie, dokładnie takie jak w powyższym tytule - co one tu robią? dlaczego tutaj są?
Ale do rzeczy, o co konkretnie mi chodzi. Na pewno każdy z Was, a przynajmniej większość, zna jakąś szołapową modelkę, o której można w sposób dyplomatyczny powiedzieć, że jest stałą bywalczynią ShowUp.tv Taką, która przebywa na naszym ulubionym portalu stosunkowo często i trudno ją przeoczyć. Wchodzimy na jej transmisję po raz pierwszy, drugi czy trzeci, na początku zachwycamy się wyglądem, urodą etc. Potem wchodzimy po raz piąty, dziesiąty, kolejny, i w którymś momencie zdajemy sobie sprawę, że dziewczyna przyciąga nas nie tylko ze względu na wygląd, ale również (przede wszystkim?) dlatego, że okazuje się być szalenie sympatyczną, kontaktową i ciekawą osobą.
I tutaj właśnie pojawia się to tytułowe pytanie. Bo ja w takim przypadku zawsze zaczynam się zastanawiać (czy Wy też tak macie?), co też taka dziewczyna robi na szołapie? Dlaczego spędza tutaj tyle czasu kobieta, która nie dość, że jest cholernie atrakcyjna, to w dodatku intrygująca, fascynująca, po prostu interesująca? Tak, wiem, część z Was powie "przecież wiadomo, siedzą tu dla kasy", ale nie o to mi chodzi. Przecież bywając tu rzadziej też mogą sobie dorabiać. Ja chciałbym wejść w ten problem nieco głębiej i dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, że dziewczyny, które - biorąc to na zdrowy rozsądek - powinny być zajęte przez 24/7 swoim facetem, przyjaciółmi, pasjami, spędzają długie dnie i wieczory na szołapie. Podkreślam, że chodzi mi tutaj o te panie, które bywają na SU naprawdę często, a nie sporadycznie, raz na jakiś czas.
Co o tym myślicie, jakie jest Wasze zdanie?
A może któraś z tych stałych bywalczyń zechce podzielić się z nami tą tajemnicą?
PS. W przypływie szczerości przyznam się, że temat ten założyłem w pewnym sensie z osobistych powodów. Ja wiem, dlaczego sam spędzam tyle czasu na szołapie, i po prostu nie chce mi się wierzyć, że tak piękne i fantastyczne kobiety mogą mieć ten sam problem, co ja. Bo to jest po prostu nierealne.