Nie wiem jak z tymi teoriami spiskowymi, może i masz rację i za bardzo kombinuję. Bardzo mnie zdziwiło jak hardziu potrafi być ostry względem swojej księżniczki. Zawsze był potulnym pieskiem swojej pani.
Najdroższa kawa
no cóż, tak szczerze to i ja mu tej kofeiny życzę, a nawet czegoś więcej. A niech ma! Co mu będę żałował
Hardziu, choć mogłoby się wydawać, że swego czasu popier.alał sobie z kamiennym dyskiem "frisbee" wśród dinozaurów, to nie znaczy, że żyć wiecznie będzie.
Trzeba by coś już zacząć chociaż organizować. Jak wygląda to ze strony Pauli, odniosła się coś do tematu wspólnego niezobowiązującego wypadu z dziadkiem?
Myślę, że mimo plusów jakie widzisz, jest jednak więcej minusów.
Obecna relacja jest jej bardziej na rękę. Dostaje pieniądze hardzia, w zamian zauważa go, dzięki czemu mylnie może czuć się ważny w Internetach. Zdaje się, że to jego cały świat, więc już ma swoje szczęście.
Takowe spotkanie mogłoby go zabić!
Żyje sobie taki z dnia na dzień, „załatwiamy” mu spotkanie z Paulą metodą głosowania(jakby miało ono dla niej znaczenie). Jest euforia! Jednak, żeby doszło do tej wiekopomnej chwili, musi minąć parę miesięcy(hajs człowieczyna musi jakiś odłożyć, by ta kawa była odpowiednio droga w odpowiednio wyjebanej kawiarni, godnej jej królewskiej mości). Jeżeli byłaby transmisja ze spotkania, to i widownia miałaby powód do czekania na event. To zawsze dodatkowy zarobek.
Nadchodzi ten dzień. Jest niewyspany, oka nie zmrużył od tygodnia. hardzina odkłada przepierdziały dresik i czapeczkę, by wyjąć z szafy zakurzony, ale nadal w dobrym stanie garniak z komunii. Jedzie na myjnie umyć samochód, później do bankomatu wypłacić (najlepiej w dyszkach) to co uciułał przez ten czas, żeby portfel pękał w szwach. Myśli- jak Paula to zobaczy, to z miejsca będzie mokra! Pikawa na samą myśl już zapier.ala jak szalona, a jeszcze nie ruszył z Krk. Wsiada do golfa.
Z każdym kilometrem napięcie rośnie… Czy jego serduszko wytrzyma takie emocje?
A tak bardziej na poważnie. Nadal nie widzę dostatecznie dobrego powodu do ich spotkania. J/w- mają układ idealny. Ona dostaje hajs, on jest szczęśliwy, że pozwoliła sobie dać.
Spajk ześwirował na jej punkcie, gdy nadawał wydawał się normalnym gościem. Można by podać więcej przykładów, ale w skrócie, ze wszystkich fanów „ulungów”, uchował się tylko hard, choć nie dostał w zamian nic, prócz jej zauważenia, jego obecności. Zakochał się po uszy. Jak mogłaby się potoczyć ich relacja po takim spotkaniu? Nie od dziś wiadomo, że hardziowi się do rozumu nie przemówi. Paradoksalnie sam sypie radami z rękawa na prawo i lewo, mając dokładnie taki sam problem- ale to już inna historia.
W jaki sposób jego wyobraźnia sobie „ich oboje” po takiej niewinnej kawie zwizualizuje? Tego nie wie nikt.