Biustwo pisze:Dobra, żyjcie sobie w przekonaniu, że my żyjemy w ciągłym strachu przed zdemaskowaniem, zawstydzone i z poczuciem winy czekamy na piekło, które nas pochłonie. Jak myślisz że lęk przed rozpoznaniem to jedyny powód ukrywania twarzy... nie będę wyprowadzała z błędu.
To nie jest tak że żyjemy w takim czy innym przekonaniu. I nikt tu Was nie kategoryzuje że żyjecie w strachu czy tam czekacie na piekło

Odnoszę takie wrażenie że w tym przypadku większość nadających uważasz za takie jak Ty, czyli takie które dzielą się ze światem tym co robią , tak samo jak z rodziną. Z drugiej strony Biustwo pisze coś zupełnie innego.
beznadzieja pisze:Ja bym się wypierała do samego końca gdyby ktoś mnie rozpoznał z rodzinyjest kilka osób wtajemniczonych że tak powiem, ale to troche na zasadzie, że ktoś kiedyś robił to samo, ale z różnych przyczyn juz przestał. Jednak mieszkając z kimś w jednym domu niema bata, żeby transmitować i żeby ten ktoś się nie pokapował.
beznadzieja pisze:Biustwo pisze:Czyli wstydzisz się tego co robisz? Ze swoich słabości najlepiej uczynić tarczę (tak mówił mój idol, karzeł z gry o tron). Jak istnieje coś, czym inni mogą Ci dopierdolić przekuj to na atut albo śmiej się z tego.
Nie tyle, że się wstydzę, ale moi bliscy raczej uważają mnie za osobę stworzoną do innych rzeczy. Tak informacja to byłby szok, to jakby po pysku na spaniu dostali
Tak poważnie już całkiem, nie wiąże z tym przyszłości więc nie czuję potrzeby informowania o tym świata.
I to mam cały czas na myśli pisząc o tym że dziewczyny się w większości ukrywają, Ty pisałaś żę to Cię nie przeraża, itp. Zakrywanie Twarzy jest po to żeby móc zniknąć z SU któregoś dnia i móc się wypierać że się tego nie robiło. Bo w tedy zawsze jak ktoś Cię pozna to możesz ściemniać a dwa nie będzie nagrań.
Biustwo pisze:
W mojej rodzinie ceni się szczerość. Może jest mi łatwiej niż innym dziewczynom bo nie mam i nigdy nie będę miała dzieci. Nie muszę się martwić tym czy mój potomek znajdzie w sieci filmiki z nagą mamą... albo czy go wyśmieją i zaszczują w szkole bo mama jest dziwką.
Nie każda z nadających ma tak wyrozumiałą rodzinę jak Ty albo postanowione już kwestie potomstwa. Nadal uważam że większość na SU to osoby którym bliżej do Beznadziei , czyli takie które tu pobędą jakiś czas, a jak trafi się im ta umowna "praca za 5000 netto na etacie plus bonusy" to rzucą SU żeby nie ryzykować rozpoznania.
Te które pokazują twarz a nie myślą o tym że może to się znaleźć w sieci to już inna grupa i szkoda o nich mówić.
Nie twierdzę też że Twoja postawa i to co związane z Twoją obecnością na SU jest złe, co więcej za duży plus uważam tak otwartą i wyrozumiałą rodzinę, bo to pomaga w wielu kwestiach życiowych, ale mimo wszystko sądzę że takie podejście jakie reprezentujesz jest w SU w mniejszości. I większość nie mówi swoim rodzicom co tu robi, rodzeństwu pewnie też nie.