niebanalna777 pisze:Ludzie cieszą się, gdy komuś się noga podwinie i jest w gorszej sytuacji niż on sam- i to nie tylko podejście Polaków. Niestety. Wtedy się cieszą i radują, że mają lepiej niż my.
Zmień otoczenie albo znajomych, takie podejście aby się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia to tylko chyba u ludzi bez ambicji, i pustych na tyle że nie są w stanie się wybić to ciągną innych w dół, normalnie to takich ludzi się wspiera bo ich sukces może być motywacją lub trampoliną do sukcesu kogoś innego. Oczywiście są osoby które przez różne choroby, sytuacje losowe itp nie są w stanie osiągąć tyle i by mogli w normalnych warunkach, ale te osoby nie mają w zwyczaju życzyć innym źle, bo wiedzą że nic to im nie da.
niebanalna777 pisze:A facetów na forum skręca z zazdrości, bo niektóre panie pochwaliły się ile wyciągają z interesu. To ich boli i pali od środka ;D
O waszych zarobkach od czasu kryzysu się tyle naczytałem że się dziwie że nie ma co niektórych jeszcze w 100 najbogatszych Polek, nie mam w zwyczaju zaglądać ludziom w portfel, ale jeśli padają tu kwoty o 1000 dziennie, (dla mnie to i po 50000 miesięcznie sobie zarabiajcie, praca jest warta tyle ile ktoś jest w stanie za to zapłacić) , to jeden miesiąc bez wypłat powinien wam koło dupy latać. Wiadomo że 20000 czy 30000 można i jeden dzień wydać albo przejebać w kasynie, ale mając takie dochody stałe człowiek się z czasem ogarnia, bo potem już go nie jara wydawanie takiej kasy na lans i wożenie się po mieście wypożyczonym Porsche, no chyba że jest idiotą to będzie przy takich zarobkach żył z dnia na dzień, to pewnego dnia się ogarnie jak dostanie kowadłem w głowę.
Biustwo w tego typu rozważaniach, niestety ale będziesz często obrywała za swoją postawę, z jednej strony sama pisałaś o sobie że na SU jesteś dla kasy i osoby po drugiej stronie są dla Ciebie tylko klientami bez wchodzenia w sferę prywatną, a z drugiej sama masz partnera poznanego na SU. Co do samego występowania na kamerach, to jestem pewnie bardziej tolerancyjny niż maxim. O ile by mi nie przeszkadzało ze moja partnerka zarabiała na kamerach jak była sama, to nie wiem szczerze mówiąc czy dobrze bym się z tym czuł będąc z nią w związku (nie mówię tu o sytuacji gdy ją poznaje na SU, bo wtedy to nie wiem czy mógłbym mieć jakieś pretensję skoro sam do niej wchodzę, ale o sytuacji gdy poznajesz się na mieście i dowiadujesz potem od niej tego jak zarabia).
Ty masz dosyć niestandardową sytuację, pisałaś o tym jak jawnie nadajesz itp, mimo wszystko większość dziewczyn woli się tym nie chwalić. Twoje podejście jest mocno postępowe, i bliżej mu do rynku czeskiego gdzie akceptacja społeczna takich zachowań jest większa. To nawet na tym forum, mimo iż tworzą je widzowie kamerek, musisz mieć świadomość, że Twoje poglądy będą się ścierały z bardzo skrajnymi i konserwatywnymi wypowiedziami, i żadna ze stron nie przekona siebie do swoich racji.