Nie mam czasu, więc będę się streszczał.
To Paula tutaj nie jest dlatego, że lubi przebywać w towarzystwie skur.ysynów, pie.dolonych frajerów, walniętych starych konfidenckich, umysłowo opóźnionych kloszardów, hardziu;) i obłąkanych psycholi którym się w dupie poprzewracało z nadmiaru gotówki myślących, że za kasę może sobie na wszystko pozwolić, spajk, robinek, monti
? SZOK!
spajk, który ma to wszystko w dupie i odcina się od tego wszystkiego chcąc żyć normalnie ze swoją wyimaginowaną dziewczyną. Jednocześnie gość zadaje milion pytań, a po co, a jak to, a co mówiła tid. Ku.wa…
czemu wyimaginowana? Jakbyś kogoś miał, to byś się zajął tą dziewczyną zamiast siedzieć tutaj i płakać w ekran. Powodzenia w leczeniu. CDN…
robinek.. to chyba ty…, kiedyś pytałem jak to robisz(chyba ciebie), że jak się pojawiasz na czacie to hardziu posłusznie milknie. Myślałem, że wychowałeś sobie tego kloszarda i tak się ciebie boi, że siedzi cicho jak przysłowiowa mysz pod miotłą. To było piękne! Myślałem, że jesteś w porządku, to zacząłeś się mazgaić na publicznym forum jaka to Paula jest zła. Wiadomości prywatne jakie między sobą wymienialiście, powinny zostać między wami. Wyjawianie sekretów, albo co kto o kim mówił jest do dupy. Mało tutaj frajerów?
CDN…
monti. monti to temat rzeka, za nim najbardziej nie przepadałem, sku.wysyn psuje mi oglądanie za każdym razem gdy się pojawia podczas transmisji. Te jego ciągłe, ku.wa monotonne w ch.j powalone pytania o pi.rdolone ku.wa spa; kiedy ostatnio coś było z jakimś panem, który to ku.wa drink? Gość jest najbardziej poj.bany. Wchodzę do Pauli od ok. roku, jakoś od chyba czerwca w kółko te same pytania i w kółko i w kółko…
. Tyle obelg chyba nikt nie sypał Pauli co on. Co już nie takie zaskakujące- hardziuniu go lubi… lubi typka, który obraża ulubienice Paule. Monti, nazywanie hardrafatusa „zgredzikiem” fajnie brzmi
- tyle dobrego, co mogę napisać w twoim temacie. Jesteś niesamowicie nudny, zmieńże płytę i powodzenia w leczeniu. CDN…
Hahahaha jakby to była jakaś tajemnica, że jesteś starym, biednym, głupim dziadem xD.
robinek, jeżeli to prawda z tym, że Paula blokowała hardrafatusa na twoją prośbę to… super ku.wa !!! Tzn. ujmę to tak- hardziuniu jak się z kimś „nie kocha”(jak on to mówi), to prowokuje do sprzeczek na czacie. Jest głupi i zarazem protekcjonalny, a to wybuchowa mieszanka, bo takiemu aż się chce pokazać jego miejsce w szeregu. Gdy ma z kimś problem to nie odpuści, tylko napie.dala na typa jaki jest głupiutki, gość się wkurza i jest akcja. Paula się wkurza, przywołuje obu do porządku, ale hardziu ma spryt karalucha! Naubliża, a gdy jest gorąco, to mówi, że cię kocha, co też jest impertynenckie i dla niektórych ciężko się zatrzymać i leci ban. Więc w kwestii profilaktycznego bana dla hardrafatusa, nie jest to ujma, tylko dbanie o porządek na transmisji.
Kodak pisze:Spikel20 pisze:No właśnie a tu wszystko tylko dzięki hardowi taki hejt jest jak paula usunie go i da mu wiecznego bana hejtu na nią nie bedzie. Największym problem jest hard to taki chwast którego trzeba wyrwać .
Też tak twierdze cały hejt na Paule jest odbiciem od Harda. Ona obrywa tylko dlatego żeby dla Harda dopiec.
I on sam dokłada do pieca tylko po, aby interes sie krecił i mógł za rycerza w lśniącym golfie ogrywać.
Hard Ty znikniesz znikną problemy Pauli.
https://showup24.tv/PaulaLuxuryEroticShowhttps://showup24.tv/profile/PaulaLuxuryEroticShow
Dokładnie w ten sposób się to kręci. hardrafatus niby pisze te rycerskie posty w obronie Pauli, ale robi to w ch.j nieudolnie. Ktoś ją obrazi, to on pisze, że współczuje głupiutkiego rozumku autora w/w postu. Gdy spróbować wejść w nim w dyskusje, to z każdej można wyczytać tylko „głupiutkie rozumki”, lub „brak komentarza”, żadnych argumentów na cokolwiek. Gość nie grzeszy inteligencją, ciężko o coś bardziej oczywistego. Niestety jest na tyle głupi, że nawet nie rozumie kiedy mu się wyłoży jego błędy w jego rozumowaniu. Przeczyta owe fakty wyłożone jak na tacy i sfinalizuje je, że to ty jesteś głupiutki i nie będzie się wdawał w dyskusje :p. Można się wku.wić :p. I dlatego właśnie inteligenciki wykoncypowali sobie, że skoro nie mogą ubliżyć hardziowi (bo przecież nawet nie zrozumie co się do niego pisze) to się wezmą za Paulę. Przypomnę- w chwili gdy hardrafatus dołączył do forum powstało już około 90stron przez ponad 2lata. Odkąd zaczął napie.dalać swój beznamiętny spam, przez około pół roku powstało kolejnych 100stron! Taki rycerz…
CD:
Pokrzywdzeni przez los.
Jakby to napisać..
Zaufanie to śliska sprawa. Może moim przykładem- na początku zawsze każdy ma szanse na dobrą znajomość. Mogę bardzo wiele… Każdemu pomogę kto tego będzie potrzebował zupełnie bezinteresownie. Jednak gdy taka osoba zawiedzie moje zaufanie ze zdania „mogę bardzo wiele”, pozostaje „mogę”- ale czy chcę? Zaufania już nie ma i zupełnie inaczej traktuje taką osobę, z dystansem, nie mówię wszystkiego, bo to jasne, że jak ktoś raz zrobi coś nie tak, to może to powtórzyć.
Co do was. Macie w ch.j teorii spiskowych i słabe charaktery, manipulować wami mógłby każdy. Zakładam, że podczas tworzenie jednej z nich naruszyliście mogliście ją obrazić, potraktować niesprawiedliwie, lub cokolwiek innego. Jak pisałem zaufanie to śliska sprawa- niewiele trzeba żeby przekreślić coś co mogło przetrwać. Nie wiem co tam się działo między wami i mam to gdzieś. Według mnie nie jesteście godni zaufania, jesteście dwubiegunowi. Obrażacie, później „ale dlaczego jesteś zła, co ci zrobiłem?” i tak w kółko. Zaufalibyście sobie? Jak piszę, nie wiem jak to się zaczęło psuć i powtórzę na wszelki wypadek, bo lubicie się uzewnętrzniać na forum publicznym- nie obchodzi mnie to.
Inna sprawa to ufanie osobie z którą ma się wirtualny kontakt(poprzednia wypowiedź bardziej do was pasuje). Trzeba mieć dystans bo każdy w int może być kim chce i wmówić obcej osobie co chce. W każdym razie w obu przypadkach sami jesteście sobie winni. Rozumiem złamane serca, ale od czegoś to się zaczęło panowie i zamiast wskazywać paluchami winnych, może spojrzelibyście najpierw na wasze zachowanie. Jeżeli Paula jest tak pamiętliwa jak ja, to macie sporo życia do przekopania, żeby odnaleźć źródło nadszarpnięcia zaufania i aktualnego rezultatu waszej znajomości.
Zastanawiam się od jakiegoś czasu, czy zdradzić pewną tajemnicę która może być dla niektórych szokująca, ale z drugiej strony, może lepiej jak wiecie tyle ile wam piszę, więc..
Ehh... Ogarnijcie się i skończcie się użalać nad swoimi losami. Pozdrawiam