sliskiTroll pisze:Ale jedno trzeba toxic przyznać, że lepiej z nią nie zadzierać . Jest mistrzynią w trollingu i robieniu sobie podśmiechujek ze swoich adwersarzy . Wczoraj zajrzałem znowu na dłużej (trochę wstyd bo to strata czasu ale potraktowałem to jako socjologiczne doświadczenie i rozrywkę w jednym) i szczerze mówiąc uśmiałem się pare razy. Swoje rywalki wręcz pożarła lepszą gadką i bardziej elastycznym językiem. Tamte panie na tle toxic wypadają blado
Pomijając to, że 'z toxic lepiej nie zadzierać' (bo mi ona nie straszna) to z resztą niestety się muszę zgodzić.
Toxic jest jak patologiczny rekin, który jak na razie skutecznie zjadła dobierające się do niej płotki. (Ale w końcu trafi na taką, co jej dopierdoli i w końcu stuli tę mordę z tym jej przemądżałym akcentem i smiechem wiedźmy.
Znacie takie określenie jak 'urant' ? bo ja pierwsze słysze, ale pasuje do naszej księżniczki tox jak ulał.