Wydziarana
Przerabianie twarzy wypełniaczami nie ma nic wspólnego z dbaniem czy upiększaniem. Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo ciało, nienawidzi wypełniaczy dlatego usuwa je z organizmu... w ten sposób niszczysz tkanki które nie będą już do odratowania, z roku na rok będziesz potrzebowała coraz większej ilości wypełniaczy, a kiedy będziesz chciała wrócić do naturalnego wyglądu, będzie to niemożliwe, bo twarz będzie tak zdeformowana od igieł, nakłuć, wypełniaczy... kosmetyczki nie mówią o tym często, ale niestety to jest prawda...
Póki ciało się regeneruje jest ok, ale po 25 r.ż. potrzebuje coraz więcej i więcej... przez tak inwazyjne zabiegi twarz przestaje samodzielnie się regenerować czy wytwarzać kolagen, kwas hialuronowy... za 5..10 lat strach pomyśleć jak będziesz wyglądać... masz zaledwie 24 lata, a twarz wygląda jak po przejściach u 40-letniej kobiety. Bądź sobą a nie naśladuj ikon instagrama które przemijają...

Przepraszam ale pierdolisz.
Popularne ,wypełniacze' to najczęściej kwas hialuronowy, a kwas hialuronowy występuje w organizmie człowieka i faktycznie z wiekiem jest go mniej dlatego skóra np. wiotczeje, robią się bruzdy. Oczywiście jesli chodzi o kwas hialuronowy duże znaczenie ma jego pochodzenie. I fakt faktem jak ktoś chodzi do partaczy i taki partacz wstrzyknie kwas hialuronowy pochodzenia zwierzęcego to nasze, ludzie ciało może zareagować na nie źle ale teraz na rynku jest dostępnych tyle fajnych, nowoczesnych, organicznych wypełniaczy które w żaden sposób nie ingerują w organizm człowieka, baa tak jak napisałam na poczatku kwas hialuronowy wystepuje w naszym organizmie, z roku na rok jest go coraz mniej dlatego kupujemy kremy z kwasem hialuronowym które notabene niestety nie zadziałają , podane ' na naszą skórę i chodzimy na zabiegi z użyciem tego kwasu więc jak widzę, że ktoś pisze, że to się nie wchłonie i twarz za 10 lat będzie zwisać to mi zaczynają zwisać cycki, które i tak już wisza jak u krowy. Ale dobra, kontynuując kwas hialuronowy się wchłania, nie niszczy tkanek skóry, a jeśli jest źle podany i zrobią się grudki, nierówności to wtedy robi się hialuronidaze czyli rozpuszczenie kwasu hialuronowego. Niebezpieczny był swego czasu preparat o nazwie Aquamid czyli potocznie zwany hydrofilowy żel poliakrylamidowy, który to tworzył grudy i niestety w jego przypadku można było go tylko usunąć z organizmu poprzez nacięcie skóry i wyjęcie, nie dało się tego rozpuścić z wiadomych względów. Także kolego jak już kogoś chcesz przestrzec i pouczyć to najpierw się dokształć w temacie bo jak widzę jak ktoś pisze , oooo ta kurwa ma botoks w ustach' no to idzie jebnąć tylko i rozłożyć ręce.
Aha, dodam jeszcze na swoim przykładzie, 6 lat temu miałam powiększane usta kwasem hialuronowym, kwas się wchłonął, usta mi nie wiszą, nie mam nierówności ani dziur, grud też nie, usta są miękkie.