robimy glupstwa dla kobiet, bo jestesmy zdobywcami z natury
Życie człowieka jest dość proste, potrzebuje bodźców żeby się rozwijać i celów żeby do nich dążyć, w momencie kiedy brakuje bodźców i brakuje celów co pozostaje? Jeżeli odpowiedź jest inna niż "samobój" to macie coś nie po kolei z logiką... Kiedyś życie "przegrywa" wyglądało inaczej, KAŻDY musiał mieć żonę więc jak do 25tki, no maks 30stki sobie sam nie znalazł to rodzina mu szukała "na siłę" - bo co facet znaczy bez baby, NIC! Znaleźć faceta bez baby to był naprawdę wyczyn, u mnie w wiosce kiedyś, w latach 60tych był karzełek, taki Tyrion Lannister i co, myślicie że sobie nie znalazł kobiety? Że był całe życie starym kawalerem? NIE! Oczywiście żadna "normalna" kobieta go nie chciała ale jego ojciec usłyszał plotę, że gdzieś tam 2 powiaty dalej jest rodzinka co ma córkę-karzełke w takim wieku jak jego syn to wsiedli w PKS i pojechali i się dogadali, dla ślepego znaleźli jakąś babkę bez ręki, głuchym szukali głuchych babek - każdy, ale to każdy MUSIAŁ mieć babę, bo co to za facet bez baby? Jak nie miał baby kilkadziesiąt lat to ze wstydu szedł pod drzewo za stodołą, brał mocny sznur i robił to co prawdziwy mężczyzna powinien w momencie kiedy uświadomi sobie, że przegrał życie. A teraz przegrywom się w dupach poprzewracało od tej techniki, naoglądają się filmiów motywacyjnych na youtubie, pójdą na jakieś szkolenia z podrywu w stylu "każdy może poderwać laskę 10/10 to nie kwestia wyglądu czy kasy tylko podejścia! Musisz uwierzyć w siebie i tylko to się liczy"* I potem takie wyprane z logiki dekle rozpełzają się po świecie i tracą kolejne lata życia na szukanie ideałów aż w końcu trafiają na portal terapeutyczny - showup.tv. Tak tak, dobrze przeczytaliście - terapeutyczny bo to portal terapeutyczny a panie tu pracujące to terapeutki - nie żadne tam szmaty, wywłoki, kurwikłaki czy oszustki tylko właśnie terapeutki. Rodzaje sesji są różne - są rozbierane, są mówione ale wszystkie łączy jedno - w jakiś sposób pomagają ludziom przegranym leczyć się ze swoich problemów. Jedne działają motywacyjnie - pokazują im, że wszystkie ładne kobiety są w gruncie rzeczy tak same i że praw natury nie oszukasz - 4/10 może szukać sobie laski maks 4/10, nie kurwa 10/10 bo to przeczy matematyce i logice tylko własnie 4/10 wtedy taki przegryw rzuca SU i idzie do normalnego życia szukać swojej 4/10 pasującej połowki jabłka. Inne znowu działają w sposób motywacyjny ale jest to faza przed-uświadomieniowa - przegryw wie już że jest przegrywem ale nie uświadomił sobie jakie są WSZYSTKie kobiety i wciąż ma marzenia - wyznacza sobie cel i poświęca kolejne miesiące żeby go zdobyć. Jeżeli wyznaczył sobie, że zdobędzie Kotzura bo to jest jego ideał kobiety - OK, niech zdobywa - chuj z tym, że zajmie mu to 2-3 lata i dalej jej nie zdobędzie, ale przynajmniej będzie miał jakiś cel, coś będzie robił żeby się jak najbardziej oddalić od wizji sznura na drzewie za stodołą. To nie wina modelek że oni je podrywają bez logiki, ładu i skladu - oni sami NIE CHCĄ wierzyć w to, że NIGDY się nie spotkają ze swoją upragnioną modelką bo w momencie kiedy człowiek który nic nie dokonał w życiu i niczego już nie dokona uświadomia sobie, że jego lista "CELE W ZYCIU" staje się już całkiem pusta po wykreśleniu punktu "zdobyć upragnioną 10/10" to zostaje mu już tylko sznur, znajome drzewko i stodoła. Oddalają tą wizję jak mogą i nie można winić za to modelek, że jest taka nisza na rynku i one ją wypełniają. Gdyby nie było naiwnych, przegranych facetów to nie byłoby też pań drenujących portfele naiwnych, przegranych facetów - prawda?
*DEBILE KURWA! Jakby tylko to się liczyło to by modelek zabrakło żeby ożenić tych wszystkich biednych i brzydkich przegrywów z nimi :)