adam_niezgodka pisze:O jakim zakresie RODO jest tu mowa ? Wszystkie dane spółki z o.o. dostępne są na stronie Krajowego Rejestru Sądowego, w tym numer PESEL oraz imię i nazwisko pani prezes spółki, oraz członka zarządu. Także kapitał spółki i wpłacone udziały pani prezes i pana członka zarządu tej spółki.
Kiniuś pisze:Wszystkie dane spółki z o.o. dostępne są na stronie Krajowego Rejestru Sądowego, w tym numer PESEL oraz imię i nazwisko pani prezes spółki, oraz członka zarządu.
Trochę słabo jak jest nawet PESEL i można brać na nich pożyczki. Wg mnie powinni pozwać Polskę.
Przepisy krajowe niezgodnie z RODO (KRS ujawnia PESEL nawet miliona Polaków)
- Na dzień dzisiejszy ujawnianie numeru PESEL w Krajowym Rejestrze Sądowym, a także w kwalifikowanym podpisie elektronicznym jest dopuszczone ustawowo. Niemniej w opinii Urzędu Ochrony Danych Osobowych, te przepisy, zapewniające legalność takiego przetwarzania danych, powinny być zmodyfikowane, gdyż wzbudzają wątpliwość pod kątem zgodności z art. 87 RODO – podkreśla Monika Krasińska, dyrektor zespołu ds. sektora publicznego w UODO. I dodaje, że zgodnie z powołanym przepisem państwo może określić szczególne warunki przetwarzania krajowego numeru identyfikacyjnego, ale wyłącznie z zachowaniem odpowiednich zabezpieczeń praw i wolności osoby, której dane dotyczą.
- Rozumiejąc potrzebę dbałości o bezpieczeństwo obrotu gospodarczego, należałoby się ponownie zastanowić nad koncepcją powszechnego ujawniania numeru PESEL w kwalifikowanym podpisie elektronicznym, a także nad ograniczeniem jawności numeru PESEL w KRS, chociażby trybem wnioskowym - mówi Monika Krasińska. Obecnie Prezes UODO przygotowuje do Ministra Sprawiedliwości wystąpienie w sprawie konieczności przeanalizowania dotychczasowego modelu powszechnej dostępności numerów PESEL przetwarzanych w KRS. - Trzeba bowiem pamiętać o wielu ryzykach z tym związanych, jak chociażby profilowanie czy kradzież tożsamości, z wykorzystaniem której zaciągane mogą być różne zobowiązania finansowe, np. pożyczki – podkreśla Monika Krasińska.
adam_niezgodka pisze:O jakim zakresie RODO jest tu mowa ? Wszystkie dane spółki z o.o. dostępne są na stronie Krajowego Rejestru Sądowego, w tym numer PESEL oraz imię i nazwisko pani prezes spółki, oraz członka zarządu. Także kapitał spółki i wpłacone udziały pani prezes i pana członka zarządu tej spółki.
Pesel w KRS nie jest po to aby kogoś inwigilować, lecz po to aby na przykład w przypadku wystąpienia o kredyt, hipotekę, pożyczkę przez spółkę z o.o. wiadomo było komu się ją pożycza. Za spółką zawsze stoi człowiek, oczywiście być może przepisy wymagają poprawki aby banki, czy inne podmioty miały dostęp do tego numeru. Nie kojarzę aby, któryś z podmiotów udzielał kredytów tylko na podstawie numeru pesel, który można obliczyć za pomocą sumy kontrolnej.
e-Laski pisze:Znając PESEL można zamówić dowód osobisty (np. w darknecie), na który już można wziąć pożyczkę.
Ten obszar jest mi nieznany, opieram się na przepisach prawa. Obawiam się, że fantazja ludzka jest nieograniczona w zakresie łamania prawa więc przykłady można podawać bez końca...
Kiniuś pisze:Czyli jej dane w tym momencie stają się publiczne ? i bez konsekwencji można podawać ?
Krotko mowiac, Nie i na drugie pytanie tez nie. To troche bardziej skomplikowane.
Mnie bardziej zastanawia czy posty na forum a juz szczegolnie na czacie sa "utworem" w rozumieniu praw autorskich... zdaje sobie sprawe ze prawo w Polsce jest mocno pokrecone, ale smiem watpic... Nie znam sie jakby co. Druga rzecz ktora juz mnie smieszy to prosba o usuniecie wpisow "powiazanych z daną modelką" i podpieranie sie przepisami prawa autorskiego. Czyli, jakas sp z o.o. ma prawo zabronic mi pisania recenzji bo ma prawa autorskie??? To ja gratuluje tej spolce prawnika, bo zgodnie z takim zalozeniem mozemy nakazac zamknac polowe internetu. Dla przykladu: wyobrazcie sobie gdyby firma Apple nakazala Youtubowi usuniecie wszystkich wpisow powiazanych ze slowem Iphone. To ja nie moge napisac recenzji Harrego Pottera bo jakis dom wydawniczy ma do niego prawa autorskie? No helou qrwa... polecam zimny prysznic.
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Jako osoba NEUTRALNA po głębszych przemyśleniach podzielą się z wami moją OBECNĄ MYŚLĄ, która MA PRAWO SIĘ ZMIENIĆ, ponieważ NIEUSTANNIE COŚ ANALIZUJĘ I JAKO ISTOTA ROZUMNA POPEŁNIAM BŁĘDY.
Informatyk Y w firmie X naklepał setki tysiecy linijek kodu. Ten kod to wlasnosc firmy na ktorym ona zarabia, a wiec i człowiek Y. Jezeli z firmy odejdzie człowiek Y to nie może tego kodu ze soba zabrac. Nie może zakazac uzywania go. Nie może go nawet bez zgody upublicznic.
Tutaj jest podobna sytuacja
Ci ludzie pompuja w laske czas, a wiec i pieniadze
Fotografia, grafika komputerowa, mentoring, wynajem lokalu do nagran, angielski etc.
Firma oczywiscie oplaca to z zarobkow.
Prezes zawsze, w kazdej dziedzinie zarabia NAJWIĘCEJ
Tyle ode mnie, więcej moich postów nie zobaczycie w tym temacie.
DigitusMedius pisze:Jako osoba NEUTRALNA po głębszych przemyśleniach podzielą się z wami moją OBECNĄ MYŚLĄ, która MA PRAWO SIĘ ZMIENIĆ, ponieważ NIEUSTANNIE COŚ ANALIZUJĘ I JAKO ISTOTA ROZUMNA POPEŁNIAM BŁĘDY.
Informatyk Y w firmie X naklepał setki tysiecy linijek kodu. Ten kod to wlasnosc firmy na ktorym ona zarabia, a wiec i człowiek Y. Jezeli z firmy odejdzie człowiek Y to nie może tego kodu ze soba zabrac. Nie może zakazac uzywania go. Nie może go nawet bez zgody upublicznic.
Tutaj jest podobna sytuacja
Ci ludzie pompuja w laske czas, a wiec i pieniadze
Fotografia, grafika komputerowa, mentoring, wynajem lokalu do nagran, angielski etc.
Firma oczywiscie oplaca to z zarobkow.
Prezes zawsze, w kazdej dziedzinie zarabia NAJWIĘCEJ
Tyle ode mnie, więcej moich postów nie zobaczycie w tym temacie.
Z całym szacunkiem ale pierdolisz głupoty. Tyle ode mnie, więcej moich postów nie zobaczycie w tym temacie.
W całym cywilizowanym świecie (czytaj OECD) rejestry przedsiębiorców są jawne co do zasady. Zwłaszcza jeśli chodzi o spółki prawa handlowego, które podlegają z zasady, obowiązkowi sprawozdawczości. Kwestią otwartą pozostaje zakres danych, które trzeba udostępnić. I które udostępnia publicznie dany rejestr. Polska pod tym względem nie różni się bardzo od krajów zachodnich. Kwestią dyskusyjną pozostaje publikacja PESEL. Ale nie ma za to w PL publikacji prywatnych adresów udziałowców.
Prywatnie trochę mnie zdziwiło to, że Madzia otworzyła swoją spółkę z o. o. w PL - ale wykonstatowałem, że połasili się na status małego podatnika i 9% CIT oraz brak ZUSu przy dwóch wspólnikach. Nie wydaje mi się aby myśleli o własnej prywatności - choć musieli zdawać sobie sprawę, że każdy, kto nie jest internetowym trollem i ma jakieś doświadczenie życiowe, wie, co to KRS i wie, że jest jego rejestr dostępny publicznie na stronie państwowej. Dla każdego - bez konieczności uiszczania opłaty za wypis z KRS (te czasy na szczęście bezpowrotnie minęły i zniknęły już praktycznie strony oparte na modelu biznesowym udostępniania rejestrów KRS online).
Jak usiłowałem prowadzić swoja stronę w sieci, też musiałem się "obnażyć" - ale ja to trochę lepiej przemyślałem (jak mi się wydaje?). Albo inaczej - co innego mi się opłacało zrobić. Ja swoją spółkę zarejestrowałem w UK. Tam też rejestry są jawne, ale w rejestrze nie widnieje PESEL - w UK tę funkcję spełnia NIN i nie jest publikowany, zresztą, nie każdy musi go mieć, zwłaszcza nie-rezydent, a spółkę LTD może założyć każdy, nie musi być rezydentem). Więc jakby ktoś chciał się przyczepić do mnie, to by poznał, owszem, mój rok i miesiąc urodzenia oraz adres w UK - wirtualny. Poza tym, LTD w UK ma wiele innych zalet. Zwłaszcza koszta jej prowadzenia - i to w wariancie, w którym biznes nie wypali jak i wypali.
Mnie się bardziej kalkulowało LTD, ale nad zoo też myślałem - i to przed obniżką CITu. Ale odrzuciłem to rozwiązanie. Tym bardziej, że ja w przeciwieństwie do Zozole, nie miałem pewności uzyskania przychodu - ach, ta Madzia wszystko zmienia w tabelach płynności finansowej biznesplanu Nie, abym szydził Choć muszę kilka szpileczek wkłuć chyba, jednak? Zozole, anie Ty Madziu, nie obrażajcie się - bez złośliwości z mej strony. Po prostu patrzę na Was, jak ja to widzę...
No więc wracając do mego wątku sexworkingu, (sprzed kilku postów), to chyba właśnie wyszło na to, że robotnice płciowe nie łyknęły ściemy, że jesteś(cie?) jedną z nich. Zobaczyły w Tobie Wyższą Klasę (wyzyskiwaczy) i... To rodzi frustracje. Ale Madziu, spójrz na to obiektywnie. Popatrz na post, który napisałem tutaj: viewtopic.php?f=8&t=5655&p=125960#p125960 -w topicu u Paris (Hilton) z SU (czyli Pameli ). Wszystkie studia na CB, jakie się ostały, działają w krajach, w których jest problem z płynnością finansową jeśli chodzi o przelewy międzynarodowe z CB. Poza Rosją i ogólnie Wschodem, są to studia np. w Wenezueli - biednym, zrujnowanym kraju. Wręcz komunistycznym. W Rosji są problemy z transferami pieniężnymi z racji 1) sankcji 2) brak przejrzystości systemu finansowego i podejrzeń o pranie pieniędzy (OECD). Modelki w tych krajach muszą, aby dostać hajs, iść na ustępstwa. W cywilizowanym świecie, trzeba im zaoferować jakąś wartość dodaną. Trwałą i to taką, której nie można substytuować .
Postaw się Maua w miejscu takiej zwyczajowej "sexworkerki" - camgirl. Niewolnicy płciowej wyzyskiwanej przez... "wszystkich". Załóż przez chwilę, że nie łączy Cię z Zozole żadna więź emocjonalna. Powiedz mi, za co mu płacisz? Bo te 49 proc. udziałów w firmie to ma wymierną wartość. W Twojej pracy! I póki co, tylko Twojej! Pokazujesz to i owo na kamerkach. Musisz się mocno spocić i zmęczyć, aby utrzymać siebie i... jeszcze kogoś. Pomyśl chwilę - a gdyby tak zdjąć ten ciężar z siebie? Co by Ci pozostało...?
I tutaj przechodzimy do Zozole, którego odsądzają niektórzy od czci i wiary. A ja Wam mówię - mylicie się i nie chcecie dostrzec w Nim człowieka. Takiego samego, jak Wy. A to przecież inteligentny facet. Co z tego że młody! I to nawet młodszy od Mauej (a jak wiemy, ta ma dopiero 18 lat ). Może i młody, ale ma prawo czuć się nieswojo z tą myślą, której ziarno teraz zasadziłem w myślach Madzi akapitem powyżej. Jestem pewien, że on dokładnie tak samo przeprowadził wnioskowanie i postanowił wyprzedzić wnioski - nim dotrą do świadomości Madzi. Uznał, że wyjściem jest rozwój firmy. I nie bazowanie li tylko na Mauej, ale też przyciągnięcie nowych modelek i taką wizję jej sprzedał. Rozwoju brandu i firmy Yeabunny. I wszystko byłoby OK i wypaliło gdyby tylko... Sexworkerki były sexworkerkami. I chciały nimi być dla Królowej Matki. A tak biedny chłopak może wylądować w ogólnym rachunku tak samo jak @ruger - czyli jako truteń (jak rugera pieszczotliwie nazwałem, kiedy się pow. zaczął wpierdalać między wódkę a zakąskę - acz kulturalnie mu tę uszczypliwość sprzedałem, szanując białorycerzenie)...
Do puenty - co by ściany tekstu nie sadzić (i rugera nie prowokować ). W życiu, jak w piosence:
I nie ma się co o to obrażać. Raz konsumujesz, raz jesteś zjadany... A Ty Zozole nie martw się tak bardzo. Nawet, jeśli Maua Cię kiedyś spuści (każdy porządny facet był kiedyś rozczarowaniem jakiejś kobiety, którą darzył sympatią albo i głębokim uczuciem), pamiętaj - jesteś jeszcze młody. A czas dla nas płynie inaczej, jak dla kobiet. Zobaczysz, porównasz się za 10 lat
No i oczywiście... Ceterum censeo Carthaginem esse delendam! Znaczy się, Unia! - i za to Cię lubię! Fuck EU! Koorwin Krul!
A jednak dobrze mówiliście z tym wiekiem . Miałem niby pewne info, że 24 lata, a tu 27 . Na tych fotkach z ekspressu już wygląda wiekowo, więc na transmisjach pewnie tona makijażu żeby ukryć te dodatkowe lata i oszukać "naturę"(oraz widzów). A z tym podziałem własności to dziewczyna się pogubiła... kiedy się rozstaną to facet dalej będzie miał 49% udziałów, czyli będzie zarabiał na niej nawet będąc byłym . Coś tutaj jest nie tak. Nie wiem czy w sp. z o. o. jest możliwy podział 99% i 1%, bo to byłoby chyba rozsądne(nawet w przypadku małżeństwa). Pani zachowuje prawo do swojej twarzy. Panie pakowaczu majtek, proszę mnie nie pozywać! To dane publicznie dostępne . Tak myślałem, że młody człowiek bez wykształcenia i bez doświadczenia(ciekawe czy Netflix się nie obrazi za wpisywanie sobie w CV współpracy z tym podmiotem ). I on wchodził ze mną w dyskusję... Mówiłem, że strata czasu.
Jeżeli na Netflixie jest jakiś niszowy polski serial czy etiuda filmowa, kręcona amatorską kamerą (iPhonem?) przez grupę studentów Filmówki i Zozol dołożył swoje 3 grosze do jego kręcenia bądź edytowania - może sobie śmiało wpisać współpracę z Neflixem w CV Tak samo ja mogę powiedzieć, że współpracuje z Boeing Company i Sikorsky Aircraft Corporation a nawet więcej! - że bez mojej zgody żaden Black Hawk w tym kraju nie poleci
Pamiętaj, że jeżeli życie pluje Ci w twarz to znaczy tylko jedno - nie trafiło w dupę więc teraz będziesz ruchany na sucho
to są własnie te jebane referencje przybijesz znaczek na kiblu na stacji Orlnu - tzn trójkącik - i już wpisujesz w gronie klientów ORLEN ILE TO JEST WARTE? to tylko wie Pan Jezusek, królu Polsku
Cichy Bob pisze:Bo te 49 proc. udziałów w firmie to ma wymierną wartość.
te 49% to chyba żeby ludzie widzieli kto jest szefem, choć równie dobrze mogło by być 99% do 1 % skoro oboje mogą samodzielnie składać oświadczenia na równych prawach
Ciekawe czemu to główni zainteresowani w tej sprawie nagle nabrali wody w usta. Czyżby to nie mieli nam nic do powiedzenia. Ciekaw jestem co druga strona ma do napisania. No cóż może się w końcu doczekamy