nieznajomy1234 pisze:Jesteś naprawdę zabawny. Według ciebie lepsza jest postawa bycia niewychowanym chamem, bucem i prostakiem do potęgi N, umoralniającym wszystkich wokoło, który wrzuca każdą jedną osobę pracującą seksualnie do jednego worka tym samym obrażając ludzi na lewo i prawo tylko dlatego, że ktoś śmie mieć inne poglądy na życie i wyznawać inne niż jaśnie wielmożny pan wartości?
gdzie ja napisałem, ze tak jest wg mnie?
nieznajomy1234 pisze:CZŁOWIEKU ZROUZM JEDNO: LUDZIE SĄ RÓŻNI I MAJĄ PRAWO ŻYĆ TAK JAK CHCĄ, ROBIĆ CO CHCĄ I KOCHAĆ KOGO CHCĄ oczywiście jeżeli swoim postępowaniem nikogo nie krzywdzą jak np. pedofile A WOLNOŚĆ JEDNOSTKI KOŃCZY SIĘ TAM GDZIE ZACZYNA SIE WOLNOŚĆ INNEGO CZŁOWIEKA !!! To są najprostsze życiowe ZASADY, nie wiem jak można się z nimi nie zgadzać i je ignorować.
Skąd taki wniosek, że ja tego nie rozumiem, chyba nie z mojego tekstu?
nieznajomy1234 pisze:Tym co charakteryzuje ludzi jest ODMIENNOŚĆ. Ludzie różnią się miedzy sobą. Rodzą się z różnym bagażem genetycznym i nierównym kapitałem kulturowym, ekonomicznym i społecznym. Są różnej płci i tożsamości płciowej, mają różną orientacje seksualną. Różni ich kolor skóry, rasa, pochodzenie etniczne. To, co typowe więc to biologiczna i społeczna RÓŻNORODNOŚĆ A NIE JEDNORODNOŚĆ. I nie zmienia tego fakt, że osób heteroseksualnych jest więcej niż homoseksualnych czy biseksualnych albo aseksualnych które są mniejszościami. NORMĄ JEST WIĘC ZRÓŻNICOWANIE.
Nie wiem jakie osoby ty poznałeś, ale wierz mi, że świat jest duży, podobnie jak dużo jest osób świadczących rozmaite usługi seksualne. Domyślasz się, że poziom tych usług jest różny bo zapewne zdajesz sobie sprawę z tego, że można być prostytutką stojąca przy drodze i luksusową która kosi 20.000 zł za jeden weekend. Oczywiście tych z najwyższych czy średnich półek jest dużo mniej i w większości przeciętego człowieka na coś takiego nie stać stąd może wyobrażenie o tym, że prostytutki to same przegrywy życiowe bez honoru i ze złamaną psychiką. Zapewniam cie, że tak nie jest, ale najwyraźniej nie dane ci było jeszcze poznać tej strony życia - czego ci z całego serca życzę bo może wtedy trochę tego wewnętrznego jadu zniknie. Nie każda też z nich musi się odurzać alko czy narkotykami - zresztą dzisiejsza praca np w korporacjach gdzie jesteś mobbingowanym korposzczurem z kredytem na 30 lat również powoduje chęć odurzania się u dużej ilości osób i warunki takiej pracy są równie wykańczające psychicznie. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Masz racje nikt na ulice ze sztandarem nie wyjdzie bo NIKT nie ma prawa wymagać od kogoś tego żeby nazywał go w ten czy inny sposób, ani nikt nikogo nie zmusi do tego żeby używać innego wyrażenia niż kurwa. Takie akcje byłyby bezsensowne. Natomiast uświadamiać i edukować w jakikolwiek sposób oraz pokazywać jakieś inne spojrzenie na daną sprawę zawsze można a nawet trzeba i jest w tym jakiś sens jeżeli chociażby jedna osoba zmieni nazewnictwo i stanie się odrobine kulturalna i empatyczna i zacznie samodzielnie myśleć a nie powtarzać utarte schematy.
wywód, który jest konsekwencją błędnej interpretacji mojej wypowiedzi - nie wiem po co wsadzony.... ponadto, nie widzę w swojej wypowiedzi żadnego jadu
nieznajomy1234 pisze:Z mojej perspektywy twój pogląd nie jest niczym uzasadniony ani nie podajesz żadnych argumentów tylko opierasz się na tym jakie są twoje dotychczasowe doświadczenia i co się tobie WYDAJE, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że są to bardzo SUBIEKTYWNE odczucia tyko twojej osoby i mogą one mieć niezawiele wspólnego z PRAWDĄ (oczywiście masz do nich prawo to wiadome, ale chcąc komuś wyjaśnić twój sposób myślenia albo wymagać żeby został on przez kogoś zaakceptowany musisz odwoływać się do powszechnie przyjmowanych tez, reguł czy wnioskowań logicznych w przeciwnym razie taka dyskusja nie ma sensu, bo tak jak pisałem wielokrotnie ludzie są różni i każdy ma swoja opinie).
czy mam opisac każde moje spotkanie z prostytutką? mój związek z jedną z nich itp? mój pogląd, to było tylko to.. prostytutki nie będą walczyć o dobre imię swojego zawodu...i chcą się kryć ze swoim z tym co robią.. tak jak większość gejów żyje normalnie i mają w dupie te perfomery organizowane prtzez wojujacych.. ja nigdy dziwki nie obrażałąem, powiem więcej.. byłem przez nie bardzo lubiany - bo traktowałem je jak normalne dziewczyny, często balowałem z nimi, czasem moje wizyty w burdlu przeradzała się w fajna impreze. wielokrotnie li tylko na imprezie się konczyło - bez jebania.. bo nie o to chodziło... wg mnie, jeżeli ok kogos traktujesz, to i sam pewnie będziesz tak traktowany.. taka ogólna moja zasada, której się trzymam..a odniosłem wrażenie, że chcesz mnie umieścić w koszyku.. cham, prostak, burak z upodobaniem wyzywający dziwki i traktujacy je jak śmiecie - otóż tak nie jest.
nieznajomy1234 pisze:Nie wiem jak ty, ale ja się w życiu kieruje LOGIKĄ i LOGICZNYM ROZUMOWANIEM, więc jeżeli masz jakiś pogląd to go UZASADNIJ proszę a nie pisz że taki masz, a dlaczego? BO TAK Bo to właśnie nosi znamiona rozmowy dzieci w piaskownicy jak już wcześniej jakaś niewiasta powyżej zdążyła zauważyć.
Ah i jeszcze to TEORETYZOWANIE - również poproszę o konkrety bo takie hasła rzucane w eter nic nie wnoszą i zazwyczaj pojawiają nie wtedy kiedy brak jest merytorycznych argumentów.
ja tez się staram trzymac logiki, ale opieram się na tym, co przeżyłem, a jestem już starym chujem z ogromnym bagażem doświadczen.. i Tak po twojej wypowiedzi uważam, ze teoretyzujesz, i rzadko chodziłeś na kurwy, myśle, ze to taka wiedza i pogląd na sprawy walki o szacunek do tego zawodu - a powtarzam, ja mam duży szacunek do większości dziewczyn-prostytutek, które odwiedziłem, który nabyłeś podczas jakiś wieców, spotkań z osobami podobnie myślącymi, a nie przy okazji szczerych rozmów z prostytutkami, np podczas dobrej fazy, podczas ich depresji czy też jakiś dramatów, jakie wydarzyły się w ich życiu.. I wiesz, ja mam wrażenie, ze wtedy, więcej dla nich zrobiłem niż robisz Ty teraz - tu sie mogę mylić - to mój prywatny pogląd.. dobra.. przydługawe to.. ...a o co chodzi w ogóle w tej polemice?.. to troche się juz w tym wszystkim rozmyło... po prostu też mnie kolego oceniłeś wg mnie błędnie i bezpodstawnie... ja już konczę, bo to się robi bez sensu.. ale oczywiście.. masz bezwzględne prawo do odpowiedzi polemicznej na to co napisałem i do czego się odniosłem.. Pozdro