Kropelka pisze:JESUUUU LUDZIE
Napisz, że priv był do dupy, z ryja pasztet i po sprawie.
A jak twoje intencje w poście są niejasne to się nie dziw, że ludzie się wkurzają.
Wywyższam się na pokazie? Chyba tym, że powiem, że twój penis nie jest zbyt duży... albo jak wejdziesz na dominację...
Naprawdę nikt mi jeszcze takiej wady nie wytknął, wydaje mi się że trochę bezpodstawnie jednak twierdzisz, że taką cechę wykazuję podczas pokazów, ale ok, jak uważasz.
Drugą Sandrą Kubicką nie zamierzam być, bo to się kurła nie uda...
W swoim ciele czuję się nawet, nawet. Wzrostu sobie nie dodam, żeber nie chcę wycinać, w makijażu źle się czuję. Taka po prostu będę.
A terminy cycków są dość odległe, ale są. Ale nie będę do tego czasu się chować w szafie, bo chyba nie jest tak źle, żeby ktoś miał przeze mnie koszmary... jeśli tak to wybaczcie.
Nie jestem businesswoman... mój facet już bardziej i lubi czasami dać pstryczka w nos w temacie wypłat pewnej Pani...
Ja nie lubię się chwalić i unikam pisania złośliwych komentarzy.
Grupowe robię, bo zazwyczaj lepiej schodzą, ludzie na SU już się przyzwyczaili do odliczania i kupują bilety najczęściej na ostatnią chwilę... robię tak bo chcę zarobić, JAK KAŻDA. Czasami grupa mi ucieknie, nie powiem, bo się zagadam. Czasami jest mało osób i to chyba jest do zaakceptowania, że nie chcę robić pokazu za niezadowalające wynagrodzenie, bo po prostu nie będzie mi się chciało. Zbieram na swoje marzenie, potem trochę odpuszczę.
Nie jest to praca marzeń, ale dobrze się czuję robiąc to co robię i pewnie trochę tu posiedzę, oprócz pieniędzy polubiłam to środowisko :>
tedy wybacz, bo ja też cię lubię, a że facet czasami przejmował konto, no cóż... trochę się od siebie różnimy
peace and masturbation ;>
i w sumie nie wiem po co ja to wszystko piszę, ale rozpętała się tu mała wojenka i czuję się za nią winna, szanujmy się wszyscy, podobno dorośli jesteśmy
I na tym zakończmy konwersowanie, od siebie mogę dodać, że mało kogo obchodzi twój facet, może ma firme i cóż z tego jak atrakcyjny nie jest w żadnym procencie.