Jak zajęte panie z ShowUp.tv robiły nas w chuja...

Morus pisze::? No, bo wczuwać się w showup, to znaczy oddać kurwom serce. pis joł . Nie no, trzeba naprawdę pięknie odlecieć, żeby takie rzeczy wyczyniać, albo być już naprawdę fchuj samotnym i masakrycznie zdesperowanym. Bo wiadomo, że ruchnąć to by się chciało nie jedną , no ale zakochiwać się jak jakiś gimbus w panience z monitora??. MAdness! No chyba, że się z jakąś pospotyka kilka razy i wtedy coś się zadzieje, a tak to beka.

http://pp.showup.com.pl

beka fchuj, porady zyciowe u toksik pomogly ci wywnioskowac to o czym piszesz? jesli tak to tez sie wybiore

"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny, jeżeli obie strony zachowują się uczciwie i mają czyste intencje to wydaje mi się, że można się zakochać szczerze w osobie poznanej na SU

Popek pisze:
beka fchuj, porady zyciowe u toksik pomogly ci wywnioskowac to o czym piszesz? jesli tak to tez sie wybiore

Właśnie, kurwa, jeszcze nie byłem, dawaj 200 zetów, to się poświęcę i pójdę i opiszę wszystko, :crazy_pilot:

co do słowa, żeby tobie również odjebało, a co> :crazy_pilot:

"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny

No nie wiem, przytłaczająca większość pań na SU to jednak materialistki mniejsze lub wieksze i żeton liczy się bardziej niż jakieś tam romanse.

Obrazek

ruger44 pisze:"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny, jeżeli obie strony zachowują się uczciwie i mają czyste intencje to wydaje mi się, że można się zakochać szczerze w osobie poznanej na ShowUp.tv

Amen. Gorzej tylko jak laska sama nie wie czego chcę.

Gośc od Tygryska nazywał się Nightwish chyba. Na pewno coś z Night.

Nightcall?

ruger44 pisze:"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny, jeżeli obie strony zachowują się uczciwie i mają czyste intencje to wydaje mi się, że można się zakochać szczerze w osobie poznanej na ShowUp.tv

taa na portalu gdzie dostaje sie grube pieniądze za świecenie cipą i cyckami na pewno laska z kamerki sie w tobie zakocha :lol:

no chyba ze portfel pełny siana to nierozerwalna część ciebie

tajemniczysu pisze:
ruger44 pisze:"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny, jeżeli obie strony zachowują się uczciwie i mają czyste intencje to wydaje mi się, że można się zakochać szczerze w osobie poznanej na ShowUp.tv

taa na portalu gdzie dostaje sie grube pieniądze za świecenie cipą i cyckami na pewno laska z kamerki sie w tobie zakocha no chyba ze portfel pełny siana to nierozerwalna część ciebie

taaa, a poza portalem te laski ktore nie swieca cipa zakochuja sie glownie w biedakach bo przeciez najwazniejsza jest Twoja zajebistosc a pusty portfel to wrecz atut... :lol:

komin pisze:
tajemniczysu pisze:
ruger44 pisze:"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny, jeżeli obie strony zachowują się uczciwie i mają czyste intencje to wydaje mi się, że można się zakochać szczerze w osobie poznanej na ShowUp.tv

taa na portalu gdzie dostaje sie grube pieniądze za świecenie cipą i cyckami na pewno laska z kamerki sie w tobie zakocha no chyba ze portfel pełny siana to nierozerwalna część ciebie

taaa, a poza portalem te laski ktore nie swieca cipa zakochuja sie glownie w biedakach bo przeciez najwazniejsza jest Twoja zajebistosc a pusty portfel to wrecz atut...

Z tego co czytam to wy stawiacie pełny portfel na pierwszym miejscu. Pomaga ale nie w każdym przypadku bo znam przykłady par które poznały się przez SU i facet nie miał pełnego portfela. Nie będę podawał nicków bo dziewczyny mogły by tego sobie nie życzyć.
Jedna para poznała się przez SU, wzięli ślub i dziewczyna już nie transmituje.
Kolejne dwie pary poznały się, razem mieszkają i transmitują jeśli facet jest w domu a jak go nie ma to dziewczyna sama robi transmisje.
Ostatnia para również poznała się przez SU i czasami razem robią transmisje a tak dziewczyna sama dosyć często transmituje.

To są przykłady par o których wiem a ile jest takich które o tym nie mówią czy po prostu to ukrywają.

komin pisze:
tajemniczysu pisze:
ruger44 pisze:"Panienka z monitora" to taki sam człowiek jak każdy inny, jeżeli obie strony zachowują się uczciwie i mają czyste intencje to wydaje mi się, że można się zakochać szczerze w osobie poznanej na ShowUp.tv

taa na portalu gdzie dostaje sie grube pieniądze za świecenie cipą i cyckami na pewno laska z kamerki sie w tobie zakocha no chyba ze portfel pełny siana to nierozerwalna część ciebie

taaa, a poza portalem te laski ktore nie swieca cipa zakochuja sie glownie w biedakach bo przeciez najwazniejsza jest Twoja zajebistosc a pusty portfel to wrecz atut...

po co mieszać real z showupem? no chyba że dla ciebie to to samo wszystko

ani niczego nie mieszam ani nie stawiam portfela na zadnym miejscu, stwierdzam fakt ze laski z SU niczym nie roznia sie od tych "nie z SU"...
i wiem abrakadabra o parach ktore sie na SU poznaly, ani ziebi ani grzeje, nie dziwi wcale, zycze im nawet GoodLuck and MerryChristmas czy whatever...no nie zagladam do par, laska sama ok, a z kolesiem juz be, taki jakis fetysz mam

Abra ale z tego co kojarzę ta para która się poznała na SU i pobrała to była typowa pogaduszkowa para (tzn ona wchodziła na pogaduszki, koleś pewnie do niej na pogaduszki i przy okazji :fap:

do pań z topki

a Takti i Maua_Zua (bo to o nich chyba mówiłeś w kontekście par które razem transmitują a nie wiem czemu ich nicków nie wymieniasz - przeciez historia ich poznania to żadna tajemnica) to też nie były takie typowe pary rozbierankowe - Takti do tej pory nie pokazuje pełnej nagości a jedynie subtelną erotykę a Maua poznała swojego przed tym zanim zaczeła się rozbierać, obie są kobietami z górnych kilku procent populacji jeżeli chodzi o intelekt i znalazły sobie faceta na podobnym poziomie intelektualnym, raczej chyba nie patrząc na wygląd (Jezus, blee

ani stan portfela. A tak poza nimi to nie znam żadnej w pełni rozbieralnej pani która by się zapoznała na SU i zwiazała z "gołodupcem" - zawsze są to jacyś lokalni kacykowie: właściciele dużych firm, prawnicy, lekarze, politycy a nigdy przedstawiciele tych 80% pozostałych zawodów które mieszczą się gdzieś w okolicach średniej krajowej zarobków.

Zordon pisze:Gośc od Tygryska nazywał się Nightwish chyba. Na pewno coś z Night.

Nightcall?

NightCall, musze to sobie gdzieś zapisać

, Nightwish to był zespół metalowy

No powiem że jest to jak najbardziej realne, nawet aktualne u mnie, bo kocha się dziewczynę, to nie jest ważne gdzie się ją pozna, ważne jaka jest. Jaką jest osobą. ale po kolei...
Na jakimś redtube czy innym xvideos zobaczyłem link do jej kamerki z avatarem. Bardzo mi się spodobała i wszedłem, żeby popatrzeć. Jakieś dwa lata temu to było. Wtedy jeszcze na ogóle dużo można było zobaczyć i oglądałem, tylko zafascynował mnie jej temperament, sposób bycia - nie wiem jak to ująć. Patrzyłem długo na jej transmisje, w końcu założyłem konto i kupiłem kamerkę, żeby na żywo porozmawiać, zobaczyć jej twarz. No i porozmawialiśmy na privach a im więcej ją poznawałem, tym bardziej chciałem do niej wracać. No i kolejne privy przegadane, coraz dłuższe i coraz częściej. Z rok tak było, ja nie liczyłem na cokolwiek, bo wiem jaki to portal i do czego służy. Tylko z czasem powstało uczucie, nawet nie zauważyłem kiedy, bo zawsze była sama a kiedy pokazała się z chłopem, to coś we mnie pękło i zrozumiałem co i jak mocno czuję.

Masz rację, ale nie od dziś wiadomo, że miłość czy zauroczenie często bywa ślepe, i nie ważne czy to kamerka czy dziewczyna spotkana na ulicy czy w kościele.

kobiety mogą namieszać w głowie i sprawić że nasz umysł zwariuje i nie będziemy mieć nad tym zbytnio kontroli.

I pod tym się podpisuję rękami i nogami, chyba najmądrzejszy post w tym temacie

No i porozmawialiśmy na privach a im więcej ją poznawałem, tym bardziej chciałem do niej wracać. No i kolejne privy przegadane, coraz dłuższe i coraz częściej. Z rok tak było, ja nie liczyłem na cokolwiek, bo wiem jaki to portal i do czego służy.

To się za przeproszeniem kupy nie trzyma. Skoro była "modelką mać", to traktowała Cię na pewno, jak każdego innego "Spectator(a)", na dodatek takiego, który zdaje sobie sprawę z tego, że jest tylko i wyłącznie dostarczycielem żetonów i nie liczy na cokolwiek innego, oprócz privów. Zatem... czy ona lub każda inna, jest zobowiązana, każdemu ze swoich "klientów", opowiadać wszystko w szczegółach o swoim życiu prywatnym? Z drugiej zaś strony, skoro tyle ze sobą przegadaliście, to może trzeba było zapytać wprost o faceta, a nie teraz wylewać żale...

Była sama, często o tym na ogóle nawet mówiła. Facet pojawił się niedawno. Co do reszty masz rację. Mogłem zapytać wcześniej

Ciekawe, czy Ty zawsze jesteś taki otwarty i szczery? I skoro nie była pewna lub nie znała Twoich wobec niej intencji, zamiarów, uczuć itd., to o co w ogóle chodzi? A jeśli się pojawił, to się pojawił, chyba nie liczyłeś na to, że do końca życia będzie ascetką...

No to jest własnie pytanie nr. 1 - czy Ty przez te 2 lata siedziałeś jak asceta z podwiązanym penisem? I dwa - nawet jeżeli tak, to jaka dziecięca naiwność kazała Ci myślec, że panna nieświadoma Twoich uczuć też będzie siedziała jak ascetka? Dziwny ten układ, takie własnie typowe podejście typowej ofiary szołapowych "miłostek" jednostronnych

Typowe podejście, typowej ofiary - no niezły zlepek słów;) A Ty myślisz, że od pierwszego wejrzenia się zakochałem? To przyszło z czasem, po tym jak rozmawialiśmy, kiedy poznałem ją bardziej. W wyglądzie przecież zakochać się nie da, trzeba drugą osobę poznać, do tego potrzeba czasu. I nie liczyłem, że będzie ascetką, wcześniej miałem na to wyjebane, bo nie czułem tego co czuję, później nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego jak daleko to zaszło, do momentu kiedy nie zobaczyłem jej z kimś innym.

@pussycat
Nie zawsze jestem otwarty. Intencji wcześniej nie znała, bo ich nie było, traktowałem to jedynie jako znajomość z ciekawą laską. Na nic nie liczyłem, tylko kiedy się pojawił, to uświadomiłem sobie co czuję i jak głęboko

No nie no, bo ja jak się "zakochuje"* w kimś z netu to niemal natychmiast nalegam na spotkanie, otwarcie albo pod byle jakim pretekstem i staram się jak najszybciej przenieść znajomość na real, właśnie po to, żeby któregoś dnia nie zobaczyć na profilu pani "poznałam kogoś, odchodze z SU" albo co gorsza widzieć potem przez rok czy dwa codziennie w topce "ukochaną" robiącą laskę jakiemuś facetowi tylko dlatego, że cykałem się ze złożeniem propozycji spotkania. Trzeba jasno i otwarcie mówić o swoich uczuciach i wtedy jest szansa, że nawet "pani z monitora", stereotypowo będąca wyzutą z ludzkich uczuć modelką, otworzy serduszko i też coś zacznie czuć

*Wiem, że to słowo na wyrost ale "zauraczam się" jakoś dziwnie brzmi

(...) uświadomiłem sobie co czuję i jak głęboko

Nie pomyśl sobie, że kpię, ale jestem pewna, że szybko Ci przejdzie, a jeszcze prędzej się pocieszysz.