Jak usunąć nagrania z wyszukiwarki Google?

Tutaj możesz zgłosić skargę oraz wyrazić zgodę lub sprzeciw na publikacje
Regulamin forum
Aby brać udział w konkursach należy dodawać linki do profili i transmisji w postach o naszych Dziewczynach z ShowUp.tv
nieznajomy1234 pisze:Jesteś naprawdę zabawny. Według ciebie lepsza jest postawa bycia niewychowanym chamem, bucem i prostakiem do potęgi N, umoralniającym wszystkich wokoło, który wrzuca każdą jedną osobę pracującą seksualnie do jednego worka tym samym obrażając ludzi na lewo i prawo tylko dlatego, że ktoś śmie mieć inne poglądy na życie i wyznawać inne niż jaśnie wielmożny pan wartości?

gdzie ja napisałem, ze tak jest wg mnie?

nieznajomy1234 pisze:CZŁOWIEKU ZROUZM JEDNO: LUDZIE SĄ RÓŻNI I MAJĄ PRAWO ŻYĆ TAK JAK CHCĄ, ROBIĆ CO CHCĄ I KOCHAĆ KOGO CHCĄ oczywiście jeżeli swoim postępowaniem nikogo nie krzywdzą jak np. pedofile A WOLNOŚĆ JEDNOSTKI KOŃCZY SIĘ TAM GDZIE ZACZYNA SIE WOLNOŚĆ INNEGO CZŁOWIEKA !!! To są najprostsze życiowe ZASADY, nie wiem jak można się z nimi nie zgadzać i je ignorować.

Skąd taki wniosek, że ja tego nie rozumiem, chyba nie z mojego tekstu?

nieznajomy1234 pisze:Tym co charakteryzuje ludzi jest ODMIENNOŚĆ. Ludzie różnią się miedzy sobą. Rodzą się z różnym bagażem genetycznym i nierównym kapitałem kulturowym, ekonomicznym i społecznym. Są różnej płci i tożsamości płciowej, mają różną orientacje seksualną. Różni ich kolor skóry, rasa, pochodzenie etniczne. To, co typowe więc to biologiczna i społeczna RÓŻNORODNOŚĆ A NIE JEDNORODNOŚĆ. I nie zmienia tego fakt, że osób heteroseksualnych jest więcej niż homoseksualnych czy biseksualnych albo aseksualnych które są mniejszościami. NORMĄ JEST WIĘC ZRÓŻNICOWANIE.

Nie wiem jakie osoby ty poznałeś, ale wierz mi, że świat jest duży, podobnie jak dużo jest osób świadczących rozmaite usługi seksualne. Domyślasz się, że poziom tych usług jest różny bo zapewne zdajesz sobie sprawę z tego, że można być prostytutką stojąca przy drodze i luksusową która kosi 20.000 zł za jeden weekend. Oczywiście tych z najwyższych czy średnich półek jest dużo mniej i w większości przeciętego człowieka na coś takiego nie stać stąd może wyobrażenie o tym, że prostytutki to same przegrywy życiowe bez honoru i ze złamaną psychiką. Zapewniam cie, że tak nie jest, ale najwyraźniej nie dane ci było jeszcze poznać tej strony życia - czego ci z całego serca życzę bo może wtedy trochę tego wewnętrznego jadu zniknie. Nie każda też z nich musi się odurzać alko czy narkotykami - zresztą dzisiejsza praca np w korporacjach gdzie jesteś mobbingowanym korposzczurem z kredytem na 30 lat również powoduje chęć odurzania się u dużej ilości osób i warunki takiej pracy są równie wykańczające psychicznie. Wszystko ma swoje plusy i minusy.

Masz racje nikt na ulice ze sztandarem nie wyjdzie bo NIKT nie ma prawa wymagać od kogoś tego żeby nazywał go w ten czy inny sposób, ani nikt nikogo nie zmusi do tego żeby używać innego wyrażenia niż kurwa. Takie akcje byłyby bezsensowne. Natomiast uświadamiać i edukować w jakikolwiek sposób oraz pokazywać jakieś inne spojrzenie na daną sprawę zawsze można a nawet trzeba i jest w tym jakiś sens jeżeli chociażby jedna osoba zmieni nazewnictwo i stanie się odrobine kulturalna i empatyczna i zacznie samodzielnie myśleć a nie powtarzać utarte schematy.

wywód, który jest konsekwencją błędnej interpretacji mojej wypowiedzi - nie wiem po co wsadzony.... ponadto, nie widzę w swojej wypowiedzi żadnego jadu



nieznajomy1234 pisze:Z mojej perspektywy twój pogląd nie jest niczym uzasadniony ani nie podajesz żadnych argumentów tylko opierasz się na tym jakie są twoje dotychczasowe doświadczenia i co się tobie WYDAJE, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że są to bardzo SUBIEKTYWNE odczucia tyko twojej osoby i mogą one mieć niezawiele wspólnego z PRAWDĄ (oczywiście masz do nich prawo to wiadome, ale chcąc komuś wyjaśnić twój sposób myślenia albo wymagać żeby został on przez kogoś zaakceptowany musisz odwoływać się do powszechnie przyjmowanych tez, reguł czy wnioskowań logicznych w przeciwnym razie taka dyskusja nie ma sensu, bo tak jak pisałem wielokrotnie ludzie są różni i każdy ma swoja opinie).


czy mam opisac każde moje spotkanie z prostytutką? mój związek z jedną z nich itp? mój pogląd, to było tylko to.. prostytutki nie będą walczyć o dobre imię swojego zawodu...i chcą się kryć ze swoim z tym co robią.. tak jak większość gejów żyje normalnie i mają w dupie te perfomery organizowane prtzez wojujacych.. ja nigdy dziwki nie obrażałąem, powiem więcej.. byłem przez nie bardzo lubiany - bo traktowałem je jak normalne dziewczyny, często balowałem z nimi, czasem moje wizyty w burdlu przeradzała się w fajna impreze. wielokrotnie li tylko na imprezie się konczyło - bez jebania.. bo nie o to chodziło... wg mnie, jeżeli ok kogos traktujesz, to i sam pewnie będziesz tak traktowany.. taka ogólna moja zasada, której się trzymam..a odniosłem wrażenie, że chcesz mnie umieścić w koszyku.. cham, prostak, burak z upodobaniem wyzywający dziwki i traktujacy je jak śmiecie - otóż tak nie jest.



nieznajomy1234 pisze:Nie wiem jak ty, ale ja się w życiu kieruje LOGIKĄ i LOGICZNYM ROZUMOWANIEM, więc jeżeli masz jakiś pogląd to go UZASADNIJ proszę a nie pisz że taki masz, a dlaczego? BO TAK Bo to właśnie nosi znamiona rozmowy dzieci w piaskownicy jak już wcześniej jakaś niewiasta powyżej zdążyła zauważyć.


Ah i jeszcze to TEORETYZOWANIE - również poproszę o konkrety bo takie hasła rzucane w eter nic nie wnoszą i zazwyczaj pojawiają nie wtedy kiedy brak jest merytorycznych argumentów.


ja tez się staram trzymac logiki, ale opieram się na tym, co przeżyłem, a jestem już starym chujem z ogromnym bagażem doświadczen.. i Tak po twojej wypowiedzi uważam, ze teoretyzujesz, i rzadko chodziłeś na kurwy, myśle, ze to taka wiedza i pogląd na sprawy walki o szacunek do tego zawodu - a powtarzam, ja mam duży szacunek do większości dziewczyn-prostytutek, które odwiedziłem, który nabyłeś podczas jakiś wieców, spotkań z osobami podobnie myślącymi, a nie przy okazji szczerych rozmów z prostytutkami, np podczas dobrej fazy, podczas ich depresji czy też jakiś dramatów, jakie wydarzyły się w ich życiu.. I wiesz, ja mam wrażenie, ze wtedy, więcej dla nich zrobiłem niż robisz Ty teraz - tu sie mogę mylić - to mój prywatny pogląd.. dobra.. przydługawe to.. ...a o co chodzi w ogóle w tej polemice?.. to troche się juz w tym wszystkim rozmyło... po prostu też mnie kolego oceniłeś wg mnie błędnie i bezpodstawnie... ja już konczę, bo to się robi bez sensu.. ale oczywiście.. masz bezwzględne prawo do odpowiedzi polemicznej na to co napisałem i do czego się odniosłem.. Pozdro
Awatar użytkownika
HenryChinaski1
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 878
Rejestracja: 14 sie 2016, 20:57
Podziękował: 22 razy
Podziękowano mu: 228 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


zaginione_hasło pisze:
Szacunek sie nalezy kazdemu, bez wzgledu na twoja prywatna ocene. To na czyjes uznanie trzeba sobie zapracowac.


Na szacunek trzeba sobie zapracować, dziś uznanie można zyskać bardzo łatwo i szybko. Weźmy np. taką Jolę Rutowicz z różowym jednorożcem - swego czasu zyskała sobie całkiem duże uznanie wśród miłośników Joli Rutowicz z różowym jednorożcem.


Kto to jest Jola Rutowicz, nie kojarzę, ale nie zakladam, że ktos ambitny.

Ktoś kto jest debilem zyska uznanie wśród debili, a ja to uszanuje. Niech robi sobie co chce jeśli nie robi mi lub innym. Chce być debilem, proszę bardzo. Nawet nie będę go nazywać debilem jeśli sobie tego nie życzy.
Awatar użytkownika
nikt_
SU-ciekawy
SU-ciekawy
Posty: 9
Rejestracja: 27 sie 2019, 18:10
Podziękował: 7 razy
Podziękowano mu: 4 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


nikt_ pisze:Niech robi sobie co chce jeśli nie robi mi lub innym.

Jeśli nie robi krzywdy mi lub innym oczywiscie mialem na mysli
Awatar użytkownika
nikt_
SU-ciekawy
SU-ciekawy
Posty: 9
Rejestracja: 27 sie 2019, 18:10
Podziękował: 7 razy
Podziękowano mu: 4 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


Moi drodzy, przeczytawszy cały ten wątek naszła mnie na koniec jeszcze jedna myśl i tak się zastanawiam właśnie nad tym jaki procent społeczeństwa w Polsce:
- ogląda obecnie filmy pornograficzne; w jakim takie osoby są wieku i jak często to robią oraz najważniejsze po co ?
- ogląda różne inne materiały ukazujące ludzkie ciało mniej lub bardziej roznegliżowane?
- ogląda filmy erotyczne?
- kupuje oraz czyta rozmaite czasopisma o zabarwieniu erotycznym ?
- korzysta z różnych erotycznych portali np. czaty, telefony i jak często?
- korzysta z usług prostytutek i jak często?
- wchodzi na rozmaite seks-kamerki, w jakim celu, ile czasu tam spędza i ile pieniędzy na to wydaje?
- uczęszcza do różnych klubów nocnych/ strip-klubów czy klubów gogo?
- korzysta z Tindera w jednym wiadomym celu ?
- bierze udział w różnych spotkaniach swingersów?
- korzysta z różnych innych form erotycznych przyjemności np. masaże itd.?

Generalnie mam na myśli wszystko związane z szerokopojętą erotyką, seksem i pornografią.
Nie znam na dzień dzisiejszy żadnych badań na ten temat i nie mam za bardzo czasu ich teraz szukać, ale domyślam się jakie mogą być liczby we wszystkich wyżej podanych aktywnościach. Domyślam się też jaki wpływ na popularyzacje tej tematyki miał rozwój internetu i prognozy są takie, że to wszystko będzie nadal postępować.

Dużo w tym wątku pisało się o tym, że jakiekolwiek prace seksualne nigdy nie powinny być normalne oraz szanowane. Że społeczeństwo takie rzeczy potępia, stygmatyzuje i dyskryminuje osoby mające cokolwiek z nimi wspólnego. Że tak było, jest i będzie. Że trzeba się z tym pogodzić.

Zastanawiam się nad tym DLACZEGO to samo społeczeństwo które w tak aktywny sposób korzysta z tych wszystkich wyżej wymienionych aktywności potępia i okazuje jakikolwiek brak szacunku ludziom który tworzą takie rzeczy ?

Dlaczego ludzie którzy oglądają pornosy rozładowując w ten sposób napięcie seksualne krzyczą potem o braku tolerancji dla kurw i prostytutek i ogólnie stygmatyzują każdego człowieka który ma coś wspólnego z wiadomą branżą ?

Dlaczego ludzie „zaprzyjaźnieni” i korzystający z seks-kamerek mają tak pogardliwy stosunek to osób występujących na nich?

CZY TO NIE JEST JEDNA WIELKA HIPOKRYZJA, PODWÓJNA MORALNOŚĆ, OBŁUDA i ZAKŁAMANIE ???

OGLĄDANIE I KORZYSTANIE JEST OK, ALE TWORZENIE TO JUŻ SKANDAL, ZDEPRAWOWANIE I TO NIE JEST NORMALE !!!
NIE UWAŻACIE ŻE COŚ Z TAKIM MYŚLENIEM JEST NIE TAK?
Kim są ludzie oglądający i korzystający z wszystkich wyżej wymienionych rzeczy?
Jak mogą coś takiego oglądać i po co to robią? Po co wydają na to pieniądze, przecież to nie jest normalne i nikt tego nie szanuje a wszyscy potępiają?

Może trzeba byłoby tym wszystkim ludziom walącym pod pornosy czy pod kamerki podczas wchodzenia na dane treści zainstalować jakieś wirusy które rejestrowałyby ich poczynania wówczas i puszczać to w internety. Ciekawe czy wtedy również pisaliby o tym, że prawa autorskie nic nie znaczą, że trzeba się pogodzić z walką z wiatrakami i tak już musi być, że jak chcesz sobie zwalić do pornola to musisz się liczyć z tym że coś to nagra. Takie ryzyko.

A może trzeba ocenzurować internet i wyzbyć się wszelkiej pornografii i erotyki ?
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


Wejdź sobie na Wikipedię, sprawdź hasło prostytucja i zobacz co tam jest napisane. Jest tam wspomniany wątek który do dzisiaj nie jest jednoznacznie rozwiązany. Np. jedni za prostytucję uznają np. konkubinat. Jest też tze. miękka prostytucja.

Co do badań jak duża jest oglądalność pornografii zobacz sobie jakich jest 100 najczęściej odwiedzanych stron w polskim internecie. Zobaczysz wtedy że wśród nich jest chyba 6 stron z pornografia i umiejscowiona jest ona obok popularnych stron jak Onet, otomoto, czy plotek dlatego uważam to zjawisko za duże i poważne.

EDIT: żeby nie było że ja się kogoś czepiam, czy to się nam podoba czy nie, panowie korzystający z usług prostytutek są kurwiarzami :)
Awatar użytkownika
Edmund
SU-holik
SU-holik
Posty: 109
Rejestracja: 02 gru 2016, 21:06
Podziękował: 2 razy
Podziękowano mu: 18 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


nieznajomy1234, nikt_, Rozkminy macie kosmiczne... dyskusja juz niemal akademicka, duuuuuuzo za dluga. Do tego zaczynacie wciskac nam teksty ktore nigdy nie padly. Wiec, jeszcze raz, tym razem postaram sie krotko i jasniej.
Po 1. NIGDZIE nie namawiam do zwracania sie/przezywania dziewczyn per "kurwa"... natomiast sugeruje im aby sie pogodzily z tym ze tak beda przez niektorych nazywane....taki paskudny urok zawodu
Po 2. NIGDZIE nie napisalem ze nie szanuje prostytutek, nie szanuje ZAWODU ktory wykonuja... mowiac inaczej ZAWOD PROSTYTUTKI jest moim zdaniem gdzies tam najnizej w hierarchi zawodow
Po 3 Jedynym/zasadniczym miejscem gdzie absolutnie nie zgadzam sie z Magda/Medroxy sa kwestie jezykowe. MOIM ZDANIEM niema zadnych "full escort service", w jezyku polskim mamy "prostytutke" i JA OSOBISCIE nie widze zadnego powodu aby tej polskiej nazwy nie stosowac.
Po 4 Nie przyjmuje do wiadomości/nie zgadzam się z jej teorią ze nazywania jej tak jak ona sobie życzy/wymyśliła ma cokolwiek wspólnego z okazywaniem/nieokazywaniem jej szacunku.
Przewrotnie moge powiedziec ze w najlepszym wypadku mozemy miec sytuacje patową. Bo jeśli ona wymaga, abym w celu okazania jej szacunku, nazywał ją tak jak ona sobie tego życzy to... czy możemy odwrócić sytuacje i tym razem ja poproszę Magdę aby okazała mi szacunek i pozwoliła mi nazywać ją tak jak ja sobie tego życzę? Oczywiście nie mowie tu o wulgaryzmach.

PS. Widze ze cisnienie niektorym skacze zupelnie niepotrzebnie. To tylko dyskusja powiedzialbym "swiatopogladowa" i dosc logiczne ze zgody nie bedzie. Jesli ktos poczul sie urazony to bardzo mi przykro, wyrazam wylacznie swoje prywatne zdanie, nie mam intencji obrazenia czy tym bardziej zbluzgania kogokolwiek. Chyba źle zalozyliscie ze jestem kolesiem latajacym po kamerkach i wyzywajacym panny od najgorszych... Cos takiego nigdy nie mialo miejsca, powiem nawet ze wrecz przeciwnie... raczej jestem najmilszym czlowiekiem pod sloncem...nawet anonimowo na kam...
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2104
Rejestracja: 08 lis 2015, 17:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1171 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin


HenryChinaski1 pisze:gdzie ja napisałem, ze tak jest wg mnie?

Tam na końcu tego zdania jest pytajnik (nie zawsze trzeba użyć na początku zdania pytającego słówka CZY) a więc to było pytanie do ciebie a nie twierdzenie.

Skąd taki wniosek, że ja tego nie rozumiem, chyba nie z mojego tekstu?

Masz racje, nigdzie bezpośrednio nie napisałeś, że tego nie rozumiesz, ale na pewno wspominałeś coś o wojujących feministkach i społeczności lgbt, więc nawiązałem do tego i wytłumaczyłem dlaczego wojują. Nie znam przecież twoich poglądów tylko wysunąłem wnioski na podstawie tego co przeczytałem, być może zbyt pochopne także zwracam honor.

wywód, który jest konsekwencją błędnej interpretacji mojej wypowiedzi - nie wiem po co wsadzony.... ponadto, nie widzę w swojej wypowiedzi żadnego jadu

Początek traktujący o odmienności jako normie to masz racje (nawiązanie do lgbt czy feministek, ale podobnie jest moim zdaniem z pracami seksualnymi dlatego to napisałem). Następna część to już jest przedstawianie moich zupełnie odmiennych doświadczeń w kontrze do tych twoich z prostytutkami co miało pokazać, że co człowiek to inna opinia i że OBIEKTYWNA PRAWDA na temat tego środowiska będzie pewnie leżała gdzieś pośrodku. Pytanie tylko czy tobie wgl zależy na jakiejkolwiek prawdzie, bo skoro bazujesz tylko na własnych doświadczeniach i na ich podstawie wydajesz sądy to wątpię. Co do jadu to masz racje - ty możesz go nie widzieć i może nie to było twoim zamiarem - dobrze że doprecyzowałeś, natomiast ja w swojej subiektywnej opinii go wyczułem wtedy dlatego o nim napisałem i mam do tego prawo (w sensie wywnioskowałem go na podstawie sposobu twojej wypowiedzi i słów których użyłeś). Dalszej części apropo manifestacji prostytutek nie skomentowałeś wcale.

czy mam opisac każde moje spotkanie z prostytutką? mój związek z jedną z nich itp? mój pogląd, to było tylko to.. prostytutki nie będą walczyć o dobre imię swojego zawodu...i chcą się kryć ze swoim z tym co robią.. tak jak większość gejów żyje normalnie i mają w dupie te perfomery organizowane prtzez wojujacych.. ja nigdy dziwki nie obrażałąem, powiem więcej.. byłem przez nie bardzo lubiany - bo traktowałem je jak normalne dziewczyny, często balowałem z nimi, czasem moje wizyty w burdlu przeradzała się w fajna impreze. wielokrotnie li tylko na imprezie się konczyło - bez jebania.. bo nie o to chodziło... wg mnie, jeżeli ok kogos traktujesz, to i sam pewnie będziesz tak traktowany.. taka ogólna moja zasada, której się trzymam..a odniosłem wrażenie, że chcesz mnie umieścić w koszyku.. cham, prostak, burak z upodobaniem wyzywający dziwki i traktujacy je jak śmiecie - otóż tak nie jest

Ale ja ci nie każe opisywać tego, bo niby po co? Pisałem o tym, że musisz odwoływać się do powszechnie przyjmowanych tez, reguł czy wnioskowań logicznych jeżeli chcesz wydawać PRAWDZIWE ( ZGODNE Z PRAWDĄ OBIEKTYWNĄ) sądy i opinie - które np taki człowiek jak ja byłby w stanie zaakceptować. Jeżeli masz to gdzieś to luz, przecież ja cie nie zmuszę do tego, żebyś przestał mieć FAŁSZYWE poglądy. One są twoje personalne subiektywne ok, ale nie są zgodne z prawdą.

Widzę, że jest coś z czym oboje się zgadzamy i to już jakiś sukces tej przepychanki słownej, a mianowicie: traktuj ludzi tak jak sam chciałbyś być traktowany. Co do umieszczania w koszyku cham, prostak, burak wyzywający itd to oczywiście tak nie jest bo cie nie znam a początek mojej wypowiedzi to było PYTANIE do ciebie z pytajnikiem na końcu, a nie twierdzenie i już na pewno nie o tobie.

ja tez się staram trzymac logiki, ale opieram się na tym, co przeżyłem, a jestem już starym chujem z ogromnym bagażem doświadczen.. i Tak po twojej wypowiedzi uważam, ze teoretyzujesz, i rzadko chodziłeś na kurwy, myśle, ze to taka wiedza i pogląd na sprawy walki o szacunek do tego zawodu - a powtarzam, ja mam duży szacunek do większości dziewczyn-prostytutek, które odwiedziłem, który nabyłeś podczas jakiś wieców, spotkań z osobami podobnie myślącymi, a nie przy okazji szczerych rozmów z prostytutkami, np podczas dobrej fazy, podczas ich depresji czy też jakiś dramatów, jakie wydarzyły się w ich życiu.. I wiesz, ja mam wrażenie, ze wtedy, więcej dla nich zrobiłem niż robisz Ty teraz - tu sie mogę mylić - to mój prywatny pogląd.. dobra.. przydługawe to.. ...a o co chodzi w ogóle w tej polemice?.. to troche się juz w tym wszystkim rozmyło... po prostu też mnie kolego oceniłeś wg mnie błędnie i bezpodstawnie... ja już konczę, bo to się robi bez sensu.. ale oczywiście.. masz bezwzględne prawo do odpowiedzi polemicznej na to co napisałem i do czego się odniosłem.. Pozdro


Ok, ja to rozumiem i to jest oczywistość. Każdy opiera się na tym co przeżył, a doświadczenia każdego z nas są różne i jest to NORMALNE. Natomiast nie możesz twierdzić, nie znając mnie, że twoje przeżycia i doświadczenia są LEPSZE I BARDZIEJ ZGODNE Z PRAWDĄ NIŻ MOJE, bo niby na jakiej podstawie ? - czy twój wiek ma być tutaj czynnikiem determinującym? To co przeżyłeś ty, to jakiś wycinek rzeczywistości, podobnie jest ze mną. Nie możesz patrzeć na całą branże tylko przez pryzmat tego i zakładać, że skoro ty widziałeś to i tamto to jest to PRAWDA OBIEKTYWNA OBJAWIONA. Nie masz prawa też zarzucać mi tego, że moje doświadczenia to teoria - nawet jeżeli reprezentujemy dwa odmienne środowiska życia w PL i nawet jeżeli ja najprawdopodobniej takich hardkorów jak ty nie widziałem BO UWAGA: WYWODZIMY SIĘ Z RÓŻNYCH ŚRODOWISK, ŻYJĄCYCH NA RÓŻNYM POZIOMIE (ZAPEWNE FINANSOWY ASPEKT NIE POZOSTAJE TUTAJ BEZ ZNACZENIA). Oczywiście ja się w żaden sposób tutaj nie wywyższam porostu tłumacze. Wierz mi lub nie, ale też na własne oczy widziałem depresje, próby samobójcze czy dramaty życiowe osób z branży, nawet nie wiem czy nie większe niż te twoje bo w moim środowisku stawka jest dużo wyższa tak jak i ryzyko. To ile zrobiłeś dla lasek ty, a ile ja pozostawie bez komentarza bo cie nie znam i nie ma jak tego porównać bezstronnie.

JA NIE OCENIAM LUDZI KTÓRYCH NIE ZNAM, CO NAJWYŻEJ ODNIOSŁEM SIĘ DO JAKIEGOŚ ZACHOWANIA CZY POSTAWY a to różnica. Zrobiłem to po to, żeby być może coś komuś uświadomić ewentualnie poznać inny punkt widzenia.

W polemice tej chodzi o to, żeby może czasem popatrzeć na coś szerzej i z różnych perspektyw. Żeby nie myśleć schematycznie i nie oceniać po pozorach. Żeby nie powtarzać bezmyślnie stereotypów (łatek i etykietek) i zacząć MYŚLEĆ SAMODZIELNIE.

Żeby nie wrzucać wszystkiego i wszystkich do jednego worka, tym samym upraszczając całokształ do granic możliwości bo:
- jedna prostytutka innej nie równa,
- jedna camgirl innej nie równa,
- jedna striptizerka innej nie równa,
- jedna osoba świadcząca jakiekolwiek usługi erotyczne czy seksualne innej nie równa.
Każda z nich ma własne granice (oczywiście są takie które nie maja żądnych to normalne) i pracuje/działa na własnych zasadach (oczywiście będą takie dla których liczy się tylko hajs i ich dewiza życiowa to egzystencja bez jakichkolwiek zasad).
Żeby w ogóle rozgraniczać POJĘCIA!!!

Żeby pamietać o tym, że ich działalność/praca dotyczy SFERY INTYMNEJ człowieka dlatego rządzi się swoimi WYJĄTKOWYMI I SPECYFICZNYMI PRAWAMI.
Żeby bezmyśnie nie porównywać tego co robią do sprzątania, zabijania czy okradania ludzi.
Żeby wziąć pod uwagę to, że czy się to komuś podoba czy nie ich działalność JEST POTRZEBNA, bo ktoś z tego korzysta od setek lat - a dlaczego? Bo biologia jest i zawsze będzie sterować życiem człowieka i chyba lepiej jak człowiek sobie zwali pod pornosa czy kamerki niż miałby np. gwałcić i wymuszać stosunki.



Jak przeczytasz wszystkie moje wypowiedzi w tym wątku może wtedy będzie to trochę jaśniejsze co chciałem przekazać.

Również pozdrawiam
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


Edmund pisze:Wejdź sobie na Wikipedię, sprawdź hasło prostytucja i zobacz co tam jest napisane. Jest tam wspomniany wątek który do dzisiaj nie jest jednoznacznie rozwiązany. Np. jedni za prostytucję uznają np. konkubinat. Jest też tze. miękka prostytucja.

Co do badań jak duża jest oglądalność pornografii zobacz sobie jakich jest 100 najczęściej odwiedzanych stron w polskim internecie. Zobaczysz wtedy że wśród nich jest chyba 6 stron z pornografia i umiejscowiona jest ona obok popularnych stron jak Onet, otomoto, czy plotek dlatego uważam to zjawisko za duże i poważne.

EDIT: żeby nie było że ja się kogoś czepiam, czy to się nam podoba czy nie, panowie korzystający z usług prostytutek są kurwiarzami :)


Dzięki, sprawdziłem hasło prostytucja. Nigdzie nie znalazłem tam informacji o kamerkach i innych sposobach porozumiewania się na odległość BEZ JAKIEGOKOLWIEK KONTAKTU FIZYCZNEGO MNIEJSZEGO BĄDZ WIĘKSZEGO.

Najbardziej podobało mi się to: "Niemal 70% klientów w PL nie widzi niczego złego w uprawianiu seksu pozamałżeńskiego, ale tylko 12% zaakceptowałoby, aby takie same stanowisko przyjęły ich małżonki, większość nadal zamierza korzystać z tego typu usług. Ponad 70% z nich uważa się za dobrych mężów i ojców". Czyli stary dobry patriarchat w stylu: my możemy i jest ok ale laski - nie ma takiej opcji. To jest piękne. Hipokryzja w czystej postaci. Gdzie tu równość płci ? :D

Podobał mi się także fragment o prostytucji w Europie: "Z wszystkich kontynentów Europa wydaje się mieć najbardziej zróżnicowane prawo dotyczące prostytucji w zależności od kraju. Prostytutki są karane w większości krajów postkomunistycznych, ale tylko w dwóch krajach Unii Europejskiej (Litwa i Chorwacja).
Natomiast w niektórych krajach Europy Zachodniej prostytucja również jest nielegalna, ale karany jest tylko klient nabywający usługi seksualne.
No i co teraz Panowie powiecie?

Z kolei jeszcze inne kraje takie jak Niemcy i Węgry prostytucję traktują jak każdy normalny zawód i prawnie regulują, a nawet te kraje różnią się między sobą chociażby prawem dotyczącym prowadzenia domów publicznych (w Niemczech można je prowadzić, na Węgrzech nie). W największej ilości krajów prostytucja jest legalna ale nie regulowana prawnie, a stopień akceptacji tego zawodu w poszczególnych krajach jest różny od pełnej tolerancji (Włochy, Czechy, Hiszpania, Belgia) po jedynie chłodną tolerancję (Polska, Wielka Brytania)."

Zdanie o chłodnej tolerancji w Polsce jest zabawne. Nie wiem co autor miał na myśli. Być może to, że nikt ich nie zabija za to co robią ani nie zamyka w więzieniach.
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


komin pisze:nieznajomy1234, nikt_, Rozkminy macie kosmiczne... dyskusja juz niemal akademicka, duuuuuuzo za dluga. Do tego zaczynacie wciskac nam teksty ktore nigdy nie padly. Wiec, jeszcze raz, tym razem postaram sie krotko i jasniej.
Po 1. NIGDZIE nie namawiam do zwracania sie/przezywania dziewczyn per "kurwa"... natomiast sugeruje im aby sie pogodzily z tym ze tak beda przez niektorych nazywane....taki paskudny urok zawodu
Po 2. NIGDZIE nie napisalem ze nie szanuje prostytutek, nie szanuje ZAWODU ktory wykonuja... mowiac inaczej ZAWOD PROSTYTUTKI jest moim zdaniem gdzies tam najnizej w hierarchi zawodow
Po 3 Jedynym/zasadniczym miejscem gdzie absolutnie nie zgadzam sie z Magda/Medroxy sa kwestie jezykowe. MOIM ZDANIEM niema zadnych "full escort service", w jezyku polskim mamy "prostytutke" i JA OSOBISCIE nie widze zadnego powodu aby tej polskiej nazwy nie stosowac.
Po 4 Nie przyjmuje do wiadomości/nie zgadzam się z jej teorią ze nazywania jej tak jak ona sobie życzy/wymyśliła ma cokolwiek wspólnego z okazywaniem/nieokazywaniem jej szacunku.
Przewrotnie moge powiedziec ze w najlepszym wypadku mozemy miec sytuacje patową. Bo jeśli ona wymaga, abym w celu okazania jej szacunku, nazywał ją tak jak ona sobie tego życzy to... czy możemy odwrócić sytuacje i tym razem ja poproszę Magdę aby okazała mi szacunek i pozwoliła mi nazywać ją tak jak ja sobie tego życzę? Oczywiście nie mowie tu o wulgaryzmach.

PS. Widze ze cisnienie niektorym skacze zupelnie niepotrzebnie. To tylko dyskusja powiedzialbym "swiatopogladowa" i dosc logiczne ze zgody nie bedzie. Jesli ktos poczul sie urazony to bardzo mi przykro, wyrazam wylacznie swoje prywatne zdanie, nie mam intencji obrazenia czy tym bardziej zbluzgania kogokolwiek. Chyba źle zalozyliscie ze jestem kolesiem latajacym po kamerkach i wyzywajacym panny od najgorszych... Cos takiego nigdy nie mialo miejsca, powiem nawet ze wrecz przeciwnie... raczej jestem najmilszym czlowiekiem pod sloncem...nawet anonimowo na kam...


Ad. 1
Sugerując, aby się z tym pogodziła JEDNOCZEŚNIE DAJESZ PRZYZWOLENIE NA TO, ŻE TAKA NOMENKLATURA JEST OK, że nic nie trzeba zmieniać, a wszelkie starania są bezsensowne. IDĄC DALEJ TYM TOKIEM ROZUMOWANIA TO WSPÓŁUCZESTNICZYSZ W TYM PROCEDERZE I JESTEŚ WSPÓŁODPOWIEDZIALNY ZA TO i nie próbuj się od tego wymigiwać twierdząc, iż nie namawiasz nikogo ale UWAGA: UŁATWIASZ TO nawet poprzez swoje prywatne nazewnictwo. Podobnie jest z alfonsami bo nie każdy z nich zmusza czy namawia; są tacy którzy tylko UŁATWIAJĄ a to według polskiego prawa też jest karalne.

Ad. 2
Nie szanujesz zawodu ok. A dlaczego? Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? Według jakich kryteriów ustalasz swoją własną hierarchie zawodów?

Ad. 3
Tutaj jeżeli chodzi o twój OSOBISTY pogląd muszę się zgodzić. Pytanie tylko czy chcesz być dla kogoś w porządku, w miarę miły i uprzejmy (jeżeli nic złego ci ta osoba nie robi i taka jest w stosunku do ciebie), czy za wszelką cenę musisz mu za każdym raziem prezentować SWÓJ OSOBISTY PRYWATNY POGLĄD nazywając go tak a nie inaczej. Czujesz się przez to lepiej, lepszy? Tak poprawiasz swoją samoocene? Dlaczego musisz za każdym razem prezentować swój osobisty prywatny pogląd i nie możesz go zachować dla siebie a jak ktoś cie zapyta jaki masz to wtedy go zaprezentujesz?

Ad. 4
Tutaj nie mogę się zgodzić. Wiesz, że sobie tego nie życzy i mając na to wyjebane okazujesz jej OSOBIE brak szacunku ponieważ szacunek polega na tym, że "podchodzimy z dystansem do odmiennych opinii innych, W TYM WYPADKU NOMENKLATURY, z którymi niekoniecznie się zgadzamy. Okazywanie tej cechy pozwala nam wysłuchać innych bez osądzania ich wyborów i podejmowanych przez nich decyzji. Szacunek okazujemy również, gdy bierzemy pod uwagę odmienne zapatrywania drugiego człowieka. Nie oczekujemy przy tym, by się zmienił na przykład dostosowując się do naszego sposobu bycia, czy do naszych poglądów"

Także nie podchodzisz z dystansem do jej odmiennej opinii i nie bierzesz pod uwagę zapatrywania drugiego człowieka na to co sam wypowiadasz zatem okazujesz brak szacunku. Oczekujesz żeby się zmienił czyli pogodził z tym i zaakceptował to, ze ty tak będziesz mówić bo taki jest twój OSOBISTY I PRYWATNY POGLĄD.

Twój przewrotny przykład pod koniec zaprzecza 2 podstawowym "przykazaniom" LOGIKI:
a.) nie będziesz przeinaczał lub wyolbrzymiał tezy dyskutanta, aby ułatwić sobie dyskusję (tzw. sofizmat rozszerzenia),
b.) nie będziesz postrzegał zjawisk tylko w ich skrajnych przypadkach (tzw. dychotomia myślenia).
Nie wiem czy jest sens rozkładać to na czynniki pierwsze i tłumaczyć dlaczego.

Moim zdaniem nikomu tu nie skacze ciśnienie a rozkminy są bardziej LOGICZNE NIŻ KOSMICZNE.
Twoje intencje BEZPOŚREDNIE może nie są jakieś karygodne, natomiast te POŚREDNIE to już zupełnie inna sprawa i mam nadzieję, że jesteś tego świadom.

A na koniec dodam tylko tyle, że ja również mam swoje prywatne, osobiste poglądy na różne sprawy, ale nie komunikuje ich wszem i wobec, właśnie z szacunku do innych i tego, że każdy może sobie być i robić co chce, jeżeli swoim postępowaniem nikogo nie krzywdzi. A już napewno moje prywatne osobiste poglądy nie determinują współegzystowania z innymi ludźmi w społeczeństwie. Oczywiście jak mnie ktoś zapyta to wtedy je prezentuje, tak samo w dyskusji. Jak mi się coś lub ktoś nie podoba to go porostu ignoruje, nie nawiązuje kontaktu ani nie wchodze w bliższe zażyłości. Jeżeli jestem do tego zmuszony i innego wyjścia nie ma ( a tak jest najczęściej) to pozostaje NEUTRALNY. Uważam też, że z czysto LUDZKIEGO punktu widzenia zawsze należy stawać w obronie SŁABSZYCH i MNIEJSZOŚCI, ale to podobno jest tylko cecha ludzi "silnych".
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


nieznajomy1234, Naprawde staram sie z uwaga czytac te wpisy, ale tak jak Heniu zauwazyl robi sie ciezko bo "przeintelektualizowales" dyskusje. Poruszasz tak wiele tematow, pobocznych watkow, wplatujac jeszcze do tego wiele z wlasnej filozofii zyciowej ze aby Ci odpowiedziec trzeba by odnosic sie do Twoich wpisow cytujac zdanie po zdaniu.
Rzeklbym ze "zameczyles" dosc banalny temat. Z jednej strony szanuje ze chcesz w niego wchodzic tak gleboko, z drugiej... znajac to forum, Twoich postow nie przeczyta jakies 90% uzytkownikow bo takie powiedzmy "glebokie" dyskusje ich nie interesuja. Tym samym wykluczasz ich z dyskusji i ewentualnego przekonania do Twoich argumentow. To nie jest zarzut, raczej stwierdzenie faktu.
Przypomne tylko ze rozmowa generalnie dotyczyla postu Magdy w ktorym zazyczyla sobie aby nie uzywac slowa "prostytutka", bo podobno jej zdaniem jest to slowo niefajne i nalezy uzywac "escort/full escort service". Oraz, pobocznie, o okazywaniu szacunku.
Ok, dopoki mnie nie rowniez nie zameczysz postaram sie odniesc...

nieznajomy1234 pisze:Ad. 1
Sugerując, aby się z tym pogodziła JEDNOCZEŚNIE DAJESZ PRZYZWOLENIE NA TO, ŻE TAKA NOMENKLATURA JEST OK, że nic nie trzeba zmieniać, a wszelkie starania są bezsensowne. IDĄC DALEJ TYM TOKIEM ROZUMOWANIA TO WSPÓŁUCZESTNICZYSZ W TYM PROCEDERZE I JESTEŚ WSPÓŁODPOWIEDZIALNY ZA TO i nie próbuj się od tego wymigiwać twierdząc, iż nie namawiasz nikogo ale UWAGA: UŁATWIASZ TO nawet poprzez swoje prywatne nazewnictwo. Podobnie jest z alfonsami bo nie każdy z nich zmusza czy namawia; są tacy którzy tylko UŁATWIAJĄ a to według polskiego prawa też jest karalne.

To nie jest nawet kwestia mojego przyzwolenia. Stwierdzam ze naturalną konsekwencją wykonywania zawodu prostytutki jest fakt ze przez czesc spoleczenstwa bedzie nazywana (chocby w myslach) niewybrednie, wulgarnie "kurwą". Tak, PRYWATNIE uwazam ze taka nomenklatura jest ok, choc, osobiscie raczej nie uzywam/nie naduzywam.
Również, OSOBISCIE uwazam ze nie trzeba w tej kwestii nic zmieniac BO jestem przedstawicielem tej czesci spoleczenstwa ktora chce aby tego typu niedogodnosci wynikajace z wykonywania zawodu prostytutki pozycjonowaly ten zawod jak najnizej hierarchii zawodow, ABY jak najmniej kobiet ten zawod wybralo.
Przewrotnie mowie to ja, kurwiarz, korzystajacy kiedys dosc intensywnie z uslug pan negocjowalnego afektu. Skomplikowane? Nie, nie chce slyszec wyswiechtanych slow o hipokryzji czy podwojnej moralnosci. Wbrew pozorom... teraz troche zbyt osobiscie, ale nazwalbym sie "kurwiarzem z uczuciami" i naprawde wiekszosc prostytutek ktore spotkalem w swoim zyciu darze sympatia, lubie, na pewno szanuje jako ludzi. Choc zabrzmi to dziwnie to powiedzmy ze zawsze bylo mi poniekad "przykro" ze musza swiadczyc mi uslugi... Wiem ze to gra pozorow, ale zawsze stralem sie nie być klientem typu "place i wymagam", raczej stworzyc klimat w ktorym panna bardziej bedzie chciec niz musiec. Mozna mi zarzucic, ze skoro mam jakiegos tam moralniaka to czemu wogole korzystam i w celu naprawy swiata nie odpuszcze. Coz...jestem pragmatyczny, zdaje sobie sprawe ze prostytutki byly, sa i beda. Moj ewentualny heroizm niczego nie zmieni. I tutaj masz w zasadzie odpowiedz na "dlaczego" z:
nieznajomy1234 pisze:Ad. 2
Nie szanujesz zawodu ok. A dlaczego? Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? Według jakich kryteriów ustalasz swoją własną hierarchie zawodów?

Ano dlatego ze w wiekszosci przypadkow prostytutka nie chce a musi. MUSI sprzedac swoja intymnosc, MUSI robic rzeczy ktorych by nigdy nie zrobila(oczywiscie w pewnych, plynnych granicach), z kims z kim w normalnych warunkach by nigdy nie zrobila. Kasa jest argumentem. Sam napises ze jest to zawod "watpliwy pod wzgledem moralnym, kontrowersyjny".
Idac w ekstrema... slynne modelki ktore jezdzily do Dubaju, aby za odpowiednia oplata uprawiac seks z kolesiami ktorzy mieli kaprys aby defekowac dziewczynom na klate. Nie powiesz mi ze akurat wybiierali dziewczyny ktore to robia bo lubia? Wylacznym argumentem jest kasa. Oczywiscie masz racje ze sa inne zawody w ktorych pewne elementy mozna nazwac dzialaniami watpliwymi moralnie.. przywolujesz politykow, banksterow...owszem, ale... Zakladajac dobre intencje kazdego polityka czy bankiera(wiem, naiwnosc) to te watpliwe moralnie dzialania dotycza raczej "czarnych owiec" w tych branzach i powinny byc pietnowane. Tak samo wsrod prostytutek znajdziesz "czarne owce", natomiast istotnym jest ze ta moralna watpliwosc" dotyczy kazdej bez wyjatku prostytutki. Bo caly zawod jako taki jest watpliwy moralnie a nie jego poszczegolne przedstawicielki jak teoretycznie jest to w przypadku innych zawodow.
Takich banalnych rzeczy jak to ze do zawodu prostytutki jest latwy dostep, nie jest potrzebne zadne wyksztalcenie itp. teoretycznie kazda chetna z miekkim kregoslupem moralnym moze z latwoscia zaczac go uprawiac chocby dzis chyba juz nie musze pisac...ale to oczywiscie tez ma wplyw na to ze ten zawod jest bardzo nisko w hierarchii.

nieznajomy1234 pisze:Ad. 3
Tutaj jeżeli chodzi o twój OSOBISTY pogląd muszę się zgodzić. Pytanie tylko czy chcesz być dla kogoś w porządku, w miarę miły i uprzejmy (jeżeli nic złego ci ta osoba nie robi i taka jest w stosunku do ciebie), czy za wszelką cenę musisz mu za każdym raziem prezentować SWÓJ OSOBISTY PRYWATNY POGLĄD nazywając go tak a nie inaczej. Czujesz się przez to lepiej, lepszy? Tak poprawiasz swoją samoocene? Dlaczego musisz za każdym razem prezentować swój osobisty prywatny pogląd i nie możesz go zachować dla siebie a jak ktoś cie zapyta jaki masz to wtedy go zaprezentujesz?

Jakie "za kazdym razem"? Mamy forum dyskusyjne. Magda rozpoczela dyskusje wyrazajac swoje zyczenie i przedstawiajac swoj poglad. Ja sie z jej pogladami nie zgadzam i wyrazilem swoje zdanie. Czy bycie milym i uprzejmym ma polegac na przytakiwaniu komus z kim sie nie zgadzamy? Do czego to doprowadzi jesli bedziemy w taki sposob mili i uprzejmi w kwestiach swiatopogladowych? Magda ma prawo przedstawic swoj poglad rowniez o niego nie pytana i ja mam wtedy zrobic co? Milczec bo dzieki temu bede mily? Chyba po to rozmawiamy zeby poznac rozne poglady? Ciebie ktos pytal? W kilku postach wyraziles bardzo duzo swoich pogladow...mam Ci teraz zarzucic ze jestes niemily bo je wyrazasz a ja sie z czescia z nich nie zgadzam?
Kompletnie nie rozumiem dlaczego zarzucasz mi jakies poprawianie swojej samooceny, ze niby probuje poczuc sie lepiej? Dyskutujemy chyba o pogladach a Ty juz jakies wycieczki personalne robisz... juz nie chce sie czepiac ale Ty zaczales gdzies tam powoli przemycac "niewychowanych chamow i burakow" gdy tymczasem nikt Cie nie atakuje. Zacytuje Ciebie i moze sprobuj
być dla kogoś w porządku, w miarę miły i uprzejmy (jeżeli nic złego ci ta osoba nie robi i taka jest w stosunku do ciebie)
;)

nieznajomy1234 pisze:Ad. 4
Tutaj nie mogę się zgodzić. Wiesz, że sobie tego nie życzy i mając na to wyjebane okazujesz jej OSOBIE brak szacunku ponieważ szacunek polega na tym, że "podchodzimy z dystansem do odmiennych opinii innych, W TYM WYPADKU NOMENKLATURY, z którymi niekoniecznie się zgadzamy.

Mowilem ze bedzie pat. Obydwoje wymagamy szacunku. Ona mnie nie szanuje wymagajac ode mnie uzywania nomenklatury z ktora sie nie zgadzam, jest wbrew moim zasadom, światopoglądowi, wartosciom. Prosi mnie zebym nagle zaczal mowic ze cos jest szare pomimo tego ze ja widze ze to cos jest bylo i bedzie czarne. Nie moge tego zrobic. Jesli bylbym postawiony przed wyborem to wole stracic jej szacunek niz moj wlasny do siebie.
nieznajomy1234 pisze:Szacunek okazujemy również, gdy bierzemy pod uwagę odmienne zapatrywania drugiego człowieka. Nie oczekujemy przy tym, by się zmienił na przykład dostosowując się do naszego sposobu bycia, czy do naszych poglądów"

Twoje slowa... wiec pytam, dlaczego Magda wymaga ode mnie abym sie dostosowal?


nieznajomy1234 pisze:Uważam też, że z czysto LUDZKIEGO punktu widzenia zawsze należy stawać w obronie SŁABSZYCH i MNIEJSZOŚCI, ale to podobno jest tylko cecha ludzi "silnych".

Moim skromnym zdaniem to taki dosc ogolnikowy pierd... jeszcze z zalozeniem ze mniejszosc to z zasady slabosc. Nie bede stawal pro forma w obronie nikogo bez przyczyny. Jesli slabszy sprowokuje czyjas agresje to nie nalezy go bronic, niech dostanie w leb, to tez bedzie lekcja da niego. Nie powinno sie stawac w obronie rozmiaru tylko w obronie racji, idei, zasad z ktorymi sie zgadzamy... malo istotny jest rozmiar przeciwnika. Jaki jest sens w bronienu mniejszosci ktora niema racji? To raczej cecha ludzi glupich a nie silnych.
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2104
Rejestracja: 08 lis 2015, 17:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1171 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin


komin pisze:nieznajomy1234, Naprawde staram sie z uwaga czytac te wpisy, ale tak jak Heniu zauwazyl robi sie ciezko bo "przeintelektualizowales" dyskusje. Poruszasz tak wiele tematow, pobocznych watkow, wplatujac jeszcze do tego wiele z wlasnej filozofii zyciowej ze aby Ci odpowiedziec trzeba by odnosic sie do Twoich wpisow cytujac zdanie po zdaniu.
Rzeklbym ze "zameczyles" dosc banalny temat. Z jednej strony szanuje ze chcesz w niego wchodzic tak gleboko, z drugiej... znajac to forum, Twoich postow nie przeczyta jakies 90% uzytkownikow bo takie powiedzmy "glebokie" dyskusje ich nie interesuja. Tym samym wykluczasz ich z dyskusji i ewentualnego przekonania do Twoich argumentow. To nie jest zarzut, raczej stwierdzenie faktu.
Przypomne tylko ze rozmowa generalnie dotyczyla postu Magdy w ktorym zazyczyla sobie aby nie uzywac slowa "prostytutka", bo podobno jej zdaniem jest to slowo niefajne i nalezy uzywac "escort/full escort service". Oraz, pobocznie, o okazywaniu szacunku.
Ok, dopoki mnie nie rowniez nie zameczysz postaram sie odniesc...



Dziękuję za rade. Z tego co widzę ten wątek ma już 9 stron. Na wcześniejszych stronach tego wątku również pojawiały się dość długie, konkretne i uargumentowane wypowiedzi ( z przyjemnością je czytałem) - na pewno zbliżone długością do moich, dlatego pozwoliłem sobie również napisać co myśle - biorąc pod uwagę to, że zapytawszy o pomoc dostałem pewne jakże elokwentne komentarze z którymi nie sposób się zgodzić. Dlatego też na większość z nich odpowiedziałem; można nawet rzec iż zostałem sprowokowany bo czytając je „aż nóż się w kieszeni otwierał”.


To nie jest znowu jakaś niewiadomo jak długa epopeja. Napisałem dużo to fakt, ale każda wypowiedź raczej odnosiła się do JEDNOSTKOWEGO komentarza jaki się pojawił na forum, także dość łatwo rozgraniczyć do czego się odnoszę. Nie wszystkie moje wypowiedzi mają związek z tym, ze koleżanka Magda zażyczyła sobie, aby nie używać słowa prostytutka - myślałem że to dość oczywiste, bo przecież odpowiadałem na komentarze różnej treści, traktujące w MERITUM o różnych rzeczach, w sensie dotyczące np.
- definicji prostytutki czyli między innymi jakie cechy są potrzebne żeby daną laske tak nazwać (oczywiście nie ma wątpliwości, że prostytucja jest w sytuacji kiedy jest hajs/jego ekwiwalent w zamian za różne usługi seksualne w których kontakt fizyczny mniejszy lub większy jest konieczny?
-czy laski z seks-kamerek są prostytutkami i jak je ogl nazywać uwzględniając postęp cyfrowy i to że zakres tego co robią jest różny?,
-definicji szacunku - pisałem co dla mnie on znaczy i kogo ja szanuje; moja definicja wiązała się z DOBROCIĄ i nie robieniem nikomu bezpośredniej czy pośredniej KRZYWDY
-konieczności tworzenia nowych słów w języku polskim i zapożyczaniu ich z ang np. youtuber, cyberseks, smartfon itd.
Do każdej z tych wypowiedzi i myśli możesz ty albo każda inna osoba się odnieść - nie są one aż tak długie, bez przesady.


Mój tok rozumowania jest dość spójny i założenia które postawiłem są jasne i klarowne. Oczywiście w niektórych wypowiedziach odnosiłem się do mojej tzw. filozofii życia, wartości jakie wyznaje w życiu itd., ale WYDAJE MI SIĘ, że większość z nich to tzw. PRAWDA OBIEKTYWNA, bo chyba dla każdego normalnego, zdrowego na umyśle, bez żadnych zaburzeń psychicznych człowieka ( teraz to się nazywa ładnie TOKSYCZNI LUDZIE, ci bardziej hardcorowi to dla mnie tzw. PSYCHOLE):
- WOLNOŚĆ szerokopojęta jest wartością nadrzędną ? (dla psychola też wiadome, tylko że on jest zaburzony i żle ją pojmuje)
- KRZYWDA FIZYCZNA LUB PSYCHICZNA jest czymś czego unika ? ( w przeciwieństwie do psychola który żywi się ludzką krzywdą) ?
- EFEKT TZW. LUSTRA JEST PROSTYM, LOGICZNYM MECHANIZMEM i wszystkie frazesy w stylu: ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM, NIE CZYŃ DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE, NASZA WOLNOŚĆ KOŃCZY SIĘ TAM GDZIE ZACZYNA SIĘ WOLNOŚĆ INNEGO CZŁOWIEKA są jego konsekwencją i każdy powinien się z nimi zgadzać?
Oczywiście biorąc to wszystko „w granicach rozsądku” bo wiadome, że tatuaż boli fizycznie, a są ludzie którym się to podoba i nie są toksyczni ani psycholami; pewnie i znajdą się ludzie którzy lubią być zniewoleni i niekoniecznie muszą być toksynami/psycholami itd.


Wszedłem głęboko w temat bo myśle, że to JEDYNY sposób, aby dotrzeć do rdzenia i przyczyny problemu. Całkiem egoistycznie tez napisze, że mam w sobie pewną niezbyt opłacalną życiowo cechę: WSZYSTKO CHCIAŁBYM ZROZUMIEĆ :D stąd właśnie to prowokowanie was, no i porostu jestem ciekaw waszego toku myślenia. Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jest najlepsze miejsce na tego typu rzeczy, o ile w ogóle nie najgorsze z uwagi na to, że możemy tu tylko pisać i długo to schodzi, nikomu się nie chce etc. Ale zaciekawiło mnie to, stąd te wszystkie wpisy.


ZATEM: Osoby dla których przeczytanie kilku dłuższych wypowiedzi stanowi problem to nie jest mój target. Jeżeli oni mają z tym problem, to co by było np z gazetą czy jakimś artykułem ( nie wspominam nawet o książkach, sam nie jestem ich fanem). Myśle, że w związku z tym, swoimi wypocinami tutaj i tak bym ich nie przekonał. Moge się oczywiście mylić, ale stawiam na METODE MAŁYCH KROKÓW - jeżeli chociaż jedna osoba przeczyta to i coś sobie uświadomi, coś do niej dotrze i COKOLWIEK zmieni w sobie to ja już będę WYGRANY. Jak to się mówi, nie od razu Rzym zbudowano.


CIĄG DALSZY NASTĄPI ...
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


No ok nieznajomy1234, produkuj sie ;) z mojego punktu widzenia, nawet jesli sie w wielu miejscach nie zgadzamy, to te Twoje rozkminy i tak sa ciekawsze niz kolejny komentarz w dziale opinii w stylu: "tempa cipa z brzydkom pizdom".
nieznajomy1234 pisze:mam w sobie pewną niezbyt opłacalną życiowo cechę: WSZYSTKO CHCIAŁBYM ZROZUMIEĆ

Rozumiem, obserwowalem u siebie podobne objawy ;)

Duzo ciekawych dyskusji juz na forum bylo, czesc z tego o czym piszesz tez juz bylo wielokrotnie przewalkowane, czesto tez, jak to w takich dyskusjach bywa, bez konsensusu. Ty jestes tu stosunkowo nowy to jeszcze Ci sie chce. Wielu "starych" jest juz po prostu zmeczonych ciaglym pisaniem tego samego. Sam temat o definicji prostytucji, o tym czy camgirl to prostytutka byl dyskutowany w wielu watkach... musialbys przeryc cale archiwum foro zeby znalezc wypowiedzi, punkt widzenia, wielu z nas. Jak latwo sie domyslic, ten akurat temat wzbudzal spore emocje. Tez sie zapewne domyslisz ze wspolnego stanowiska nikt nie ustalil. ;) No ale walcz... ja mowisz moze choc kilka duszyczek nawrocisz na swoj tok myslenia, przekonasz i wygrasz ;)
Koniec koncow, nawet jeli odniesiesz jakis sukces zostanie odwieczny dylemat... czy to aby na pewno zwyciestwo? czy aby na pewno moja racja jest ta wlasciwa? Bo te dyskusje to nie matematyka gdzie prawidlowe rozwiazanie jest tylko jedno. ;)
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2104
Rejestracja: 08 lis 2015, 17:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1171 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin


to chłopaki daliście czadu z długością postów, wybaczcie nie czytałem, ale domyślam się z tego co już było w temacie camgirl chyba,

więc dla tych którym nie chce się czytać, to na 99% jest jedno stanowisko to zawód prostytutki jest takim że nie będzie się go szanować, vs drugi, prostytutka to też zawód i szacunek się należy (kolejna odsłona tej samej krucjaty). Pewnie padły jeszcze te przykłady o szacunku do bliźniego i stwierdzenia że szanować można kogoś ale zawód jaki wykonuje to już niekonicznie (to na bank stanowisko Komina) , i standardowo temat w którym nie będzie porozumienia i wspólnego stanowiska :)
Awatar użytkownika
tomoxx
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 1493
Rejestracja: 07 kwie 2019, 07:55
Podziękował: 118 razy
Podziękowano mu: 649 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv: tomoxx1


Tak samo jak zdziwiony jestem, że chciało wam się tyle pisać tak zdziwiony jestem, że to wszystko przeczytałem. Wydaje mi się, że zawsze będą dwie strony barykady tak jak z resztą tomoxx napisał. Mi sformułowanie "prostytutka" nigdy nie przeszkadzało bo to zwykłe określenie zawodu ale nazywanie kobiety "kurwą" to już chyba trochę przesada.

PS. jak się tutaj kogoś cytuje bo jestem już stary i ślepy.
Awatar użytkownika
Lover1981
SU-ciekawy
SU-ciekawy
Posty: 5
Rejestracja: 26 sty 2020, 01:13
Podziękował: 0 razy
Podziękowano mu: 0 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: Jedyna
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


Lover1981, po prawej, w rogu nad kazdym tekstem masz ikonki "cytuj" i "cytuj zaznaczone"
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2104
Rejestracja: 08 lis 2015, 17:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1171 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin


UWAGA NADCHODZĘ ...

AD.1 :evil:

komin pisze:To nie jest nawet kwestia mojego przyzwolenia. Stwierdzam ze naturalną konsekwencją wykonywania zawodu prostytutki jest fakt ze przez czesc spoleczenstwa bedzie nazywana (chocby w myslach) niewybrednie, wulgarnie "kurwą". Tak, PRYWATNIE uwazam ze taka nomenklatura jest ok, choc, osobiscie raczej nie uzywam/nie naduzywam.
Również, OSOBISCIE uwazam ze nie trzeba w tej kwestii nic zmieniac BO jestem przedstawicielem tej czesci spoleczenstwa ktora chce aby tego typu niedogodnosci wynikajace z wykonywania zawodu prostytutki pozycjonowaly ten zawod jak najnizej hierarchii zawodow, ABY jak najmniej kobiet ten zawod wybralo.
Przewrotnie mowie to ja, kurwiarz, korzystajacy kiedys dosc intensywnie z uslug pan negocjowalnego afektu. Skomplikowane? Nie, nie chce slyszec wyswiechtanych slow o hipokryzji czy podwojnej moralnosci. Wbrew pozorom... teraz troche zbyt osobiscie, ale nazwalbym sie "kurwiarzem z uczuciami" i naprawde wiekszosc prostytutek ktore spotkalem w swoim zyciu darze sympatia, lubie, na pewno szanuje jako ludzi. Choc zabrzmi to dziwnie to powiedzmy ze zawsze bylo mi poniekad "przykro" ze musza swiadczyc mi uslugi... Wiem ze to gra pozorow, ale zawsze stralem sie nie być klientem typu "place i wymagam", raczej stworzyc klimat w ktorym panna bardziej bedzie chciec niz musiec. Mozna mi zarzucic, ze skoro mam jakiegos tam moralniaka to czemu wogole korzystam i w celu naprawy swiata nie odpuszcze. Coz...jestem pragmatyczny, zdaje sobie sprawe ze prostytutki byly, sa i beda. Moj ewentualny heroizm niczego nie zmieni. I tutaj masz w zasadzie odpowiedz na "dlaczego" z:



Ja rozumiem twój pogląd. Już na samym początku w pierwszym komentarzu do ciebie napisałem iż: „oczywiście masz prawo myśleć co chcesz i nikt ci w głowę wchodzić nie będzie - pytanie tylko czy masz jakąkolwiek EMPATIE w sobie i czy obchodzi cie to jak ten ktoś się wtedy czuje i jak wpływasz na jego samopoczucie?” ROZUMIEM, ŻE NIE MASZ I NIE OBCHODZI CIĘ TO, OK - NIC NIE MOGE Z TYM ZROBIĆ, TAKI JESTEŚ, SZANUJE TO :D

Potem pytałem „czy ktoś cie wgl wychował i czy wpoił ci do głowy jakieś ZASADY WSPÓŁŻYCIA Z LUDŹMI”? ROZUMIEM ŻE NIE (tak też zakładałem więc dalej napisałem, iż „jeżeli masz to wszytko gdzieś, nie potrafisz zwracać się do kogoś tak jak ktoś sobie tego życzy i nie interesuje cie to czy KRZYWDZISZ te osoby na różnych polach i w różnym kontekścieto rób tak dalej tylko pamiętaj że tak naprawdę niszczysz tym głównie siebie, a LUDZKA KRZYWDA ZAWSZE SIĘ MŚCI i to czasem podwójnie” - tutaj oczywiście na końcu wystąpił mój osobisty pogląd i zabrzmiało „groźnie :D” coś w stylu piekło cie pochłonie, z którym wiadome nie każdy się musi zgadzać i ok - poznałeś tylko mój punkt widzenia będący kontrą do tego twojego. Co najważniejsze napisałem, iż możesz robić tak dalej tym samym uszanowałem twój pogląd. Bo co ja innego moge w tym wypadku zrobić? NIC

Twoja wypowiedź w zasadzie potwierdza to o czym pisałem czyli, że to twój osobisty pogląd, zgadzasz się z tą częścią społeczeństwa która kurwuje i nie widzisz potrzeby żadnej zmiany czyli dajesz przyzwolenie, współuczestniczysz w kurwowaniu i jesteś współodpowiedzialny za POPULARYZOWANIE nazywania osoby wykonującej prace seksualne kurwą. OK. ROZUMIEM. Ponadto uważasz, że w porządku jest stygmatyzacja, dyskryminacja i brak szacunku co do tego zawodu ( tzw. niska hierarchia ) przez społeczeństwo bo przyczynia się to do tego, że mniej niż więcej osób wybiera ten zawód. Mało tego życzyłbyś sobie aby było ich jak najmniej się da. Starasz się rozgraniczać zawód od człowieka. OK. WSZYSTKO ROZUMIEM. Potem wspominasz o tym, że jest to dość przewrotny pogląd jak na osobę, która korzystała z dobrodziejstw ich pracy. No powiem ci, że TEGO NIE JESTEM W STANIE ZROZUMIEĆ.

UWAGA: ZADAJE TYLKO PYTANIA: Czy to nie jest tak, że ty sam siebie nie szanujesz i nie akceptujesz w gruncie rzeczy jakoś wewnętrznie tego, że jesteś tzw. kurwiarzem? Nie akceptujesz tej części siebie, tego co robiłeś i czemu to robiłeś i robisz? Że może chciałeś inaczej, a z różnych powodów nie mogłeś i musiałeś się zadowalać tym co było? Nie chce ci niczego narzucać, ani wchodzić w twoje prywatne życie tylko to prosty mechanizm psychologiczny. Wtedy wszystko byłoby proste: nie akceptujesz tego u siebie jako biorcy ani oczywiście z drugiej strony jako dawcy. Każesz nazywać siebie kurwiarzem. Nie ma wtedy hipokryzji. Sam masz ze sobą jakiś problem. Nieszanowanie tego procederu również wydaje się w takim przypadku uzasadnione. To że korzystałeś i korzystasz niczego nie zmienia, bo wiadome, że ludzie często robią rzeczy z którymi się nie zgadzają i nie utożsamiają, takie już jest życie, a seksualności nie oszukasz, biologi tym bardziej dlatego jest jak jest.


U mnie to wygląda zupełnie inaczej bo tobie było przykro, że robią to co robią, ja natomiast czułem WDZIĘCZNOŚĆ za to co robią i za ich pracę i w ogóle, ze nie musze kozy dymać czy coś :D Zawsze też traktowałem to jako pozbawioną uczuć wymianę „dóbr”: ja mam hajsu w nadmiarze którego nie potrzebuje, a nie mam innych rzeczy które chciałbym mieć, więc czemu nie możemy się wymienić i wtedy ja będę zadowolony i druga strona również, więc jest win/win ? Całe nasze życie to jeden wielki układ i wymiana dóbr wszelakich - przecież w życiu nie ma nic za darmo i zawsze we wszystkim płacisz jakaś cenę bezpośrednią lub pośrednią np. zdrowie, czas, więc czym od nich różni się nasze ciało - to tylko ciało przecież, dla mnie ważniejsza jest GŁOWA bo tam mam wszystko. Najważniejsze to chyba żyć w zgodzie z sobą i w szczerości z samym sobą. Ja np w tym okresie wzmożonego korzystania z wiadomych usług nie chciałem związku bo miąłem na głowie ważniejsze sprawy a wiadomo że związek to obowiązki i odpowiedzialność, więc nie chciałem nikogo okłamywać że niewiadomo co czuje a chodziło mi tylko o ruchanie, dlatego wolałem iść na tzw. układ: hajsy za seksy. Wydawało mi się to bardziej fair i szczere. Tyle, że ja akceptuje w pełni tą część siebie, niczego się nie wstydze i nie uważam się za gorszego ani nie czuje że kogoś wykorzystałem wręcz odwrotnie będąc facetem, wiem że to biologia i wiem że z nią nie wygram więc przestałem walczyć a skupiłem się właśnie na DOCENIENIU tych osób które ułatwiają mi moje pragnienia zaspakajać. Dlatego szanuje zawód i osoby go wykonujące. Z tym, że zaznaczam od razu, iż ja nigdy nie trafiłem na osobę z tzw. pokrzywioną psychiką robiącą coś z przymusu i niemającą innych życiowych perspektyw (wiem może ciężko w to uwierzyć) i być może to jest kluczowe bo zapewne emocje takich osób oddziałują na nas czy tego chcemy czy nie. Ale tu wracamy do punktu wyjścia że jedna prostytutka innej nie równa i nie każdy się do tego nadaje.

Mam też wrażenie ze twoje i Pana Henrego doświadczenia z prostytutkami dużo mają wspólnego z tzw. przemocą ekonomiczną wobec kobiet no i wtedy moje hasła: miłość, wolność i braterstwo wydają się być komiczne.
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


komin pisze:Lover1981, po prawej, w rogu nad kazdym tekstem masz ikonki "cytuj" i "cytuj zaznaczone"


Dobra dzieki, serio jestem ślepy.
Awatar użytkownika
Lover1981
SU-ciekawy
SU-ciekawy
Posty: 5
Rejestracja: 26 sty 2020, 01:13
Podziękował: 0 razy
Podziękowano mu: 0 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: Jedyna
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


nieznajomy1234, widze "nadejscie" :D
Chyba gdzies po drodze mnie nie zrozumiales... za duzo zamieszania. Jestem generalnie przeciwny uzywaniu slowa "kurwa" w stosunku do prostytutek. Osobiscie raczej nie kurwuje, jesli sie zdarza to raczej w takich rozmowach gdzie konwencja/kontekst na to pozwala. Nie uzywam tego z zasady w celu obrazenia kogos. Naprawde bardzo rzadko obrazam ludzi werbalnie. Nie przypominam sobie zebym nazwal per "kurwa" jakas dziewczyne z forum czy SU. Powtarzam po raz chyba trzeci, ze sugeruje prostytutkom aby pogodzily sie z tym ze przez czesc spoleczenstwa beda tak nazywane. Amen.
Na marginesie... dziewczyny z SU w wielu przypadkach pomagaja spoleczenstwu w ich pozycjonowaniu poprzez barwne opisy typu: "wyruchaj kurewke", "zerznij kurwe" itp itd. Rowniez od niejednej uslyszysz "kurwie sie na SU".
Wracajac... jak na razie JEDYNA rzecz o ktora sie tutaj wykłócam od samego poczatku to niechec Magdy do nazywania prostytutek prostytutkami. NIC POZA TYM. I jesli uwazasz ze moja niezgoda na uzywanie jakiegos tam "full escort service" w miejsce dobrego polskiego prostytutka ma swiadczyc o moim braku wychowania, kultury, zasad wspolzycia miedzyludzkiego a do tego jeszcze braku empatii to ok, tak sobie uwazaj. Ja sie czuje ze soba bardzo dobrze i nie widze u siebie brakow w tym zakresie.


nieznajomy1234 pisze:UWAGA: ZADAJE TYLKO PYTANIA: Czy to nie jest tak, że ty sam siebie nie szanujesz i nie akceptujesz w gruncie rzeczy jakoś wewnętrznie tego, że jesteś tzw. kurwiarzem? Nie akceptujesz tej części siebie, tego co robiłeś i czemu to robiłeś i robisz? Że może chciałeś inaczej, a z różnych powodów nie mogłeś i musiałeś się zadowalać tym co było? Nie chce ci niczego narzucać, ani wchodzić w twoje prywatne życie tylko to prosty mechanizm psychologiczny. Wtedy wszystko byłoby proste: nie akceptujesz tego u siebie jako biorcy ani oczywiście z drugiej strony jako dawcy. Każesz nazywać siebie kurwiarzem. Nie ma wtedy hipokryzji. Sam masz ze sobą jakiś problem. Nieszanowanie tego procederu również wydaje się w takim przypadku uzasadnione. To że korzystałeś i korzystasz niczego nie zmienia, bo wiadome, że ludzie często robią rzeczy z którymi się nie zgadzają i nie utożsamiają, takie już jest życie, a seksualności nie oszukasz, biologi tym bardziej dlatego jest jak jest.

Hah :D Dobry ruch. Tylko zadajesz pytanie, niejako "przy okazji" sugerujac calkiem prawdopodobna odpowiedz? Szanuje ;)
Troche Cie chyba rozczaruje, choc czesciowo sie zgadzam. Po pierwsze nikomu NIE KAZE nazywac siebie kurwiarzem, AKCEPTUJE ze ktos moze mnie tak nazwac, bo to jest konsekwencja moich swiadomych dzialan. Nawet czuje sie dyskryminowany ze na kurwiarza niema jakiegos zgrabnego mniej wulgarnego synonimu(zart) ;)
Po drugie. Bycie kurwiarzem to nie jest cos z czego jestem dumny, ale nie idzmy tez w skrajnosci... korzystalem z uslug pro i cichodajek zupelnie swiadomie, "bo moglem" i chcialem. Czysta konsumpcja na takiej samej zasadzie jak kupowanie drogich i niepotrzebych rzeczy. Trudno by mi bylo nie akceptowac w sobie tego, nie widze powodow, tym bardziej ze jakies wspomnienia "mnie-kurwiarza" sa naprawde dobre, przyjemne... Napisalem ze po czesci sie z Toba zgodze bo zawsze we mnie siedzial ten malenki moralniaczek, ze moja przewaga finansowa pozwala na kupienie sobie intymnosci drugiego czlowieka. To ta smutna czesc, ale ten dyskomfort nie sprawil bym "nieakceptowal siebie wewnetrznie" zupelnie nie, powiedzialbym ze ten dyskomfort jest objawem empatii jaka zawsze mialem do "uslugodawcy". wiec tutaj nawet po raz kolejny przyznam Ci racje...w pewnym stopniu moge powiedziec ze jestem wdzieczny prostytutkom. Niestety, znow przewrotnie ta moja wdziecznosc w zadnym stopniu nie przelozy sie na szacunek do zawodu. Niech moja wdziecznosc objawia sie tym ze kazdej ktora próbuje bede obrzydzal ten zawod jak tylko mozna. Podobnie jak Ty napisze, ze jesli jakas panna przeczyta przydlugi wywod Komina i stwierdzi ze nie pojdzie do tego zawodu, bo Komin mowi ze nie szanuje, to powiem sobie ze jestem wygrany ;)
Jestesmy na publicznym forum i wybacz ale pewnych bardziej prywatnych spraw tutaj nie wywale. Mozesz, lub nie, uwierzyc mi na slowo, ze "nie musialem dymac kozy", ze nigdy nie latalem po budzetowkach, tez de facto bywalem bardziej w "ukladach" niz na roksie, ktorej to szczerze nie znosze. Tak jak pisze, nic nie musialem, moglem. To wszystko swiadome wybory ktorych absolutnie nie zaluje.
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2104
Rejestracja: 08 lis 2015, 17:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1171 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin


komin pisze:Na marginesie... dziewczyny z SU w wielu przypadkach pomagaja spoleczenstwu w ich pozycjonowaniu poprzez barwne opisy typu: "wyruchaj kurewke", "zerznij kurwe" itp itd. Rowniez od niejednej uslyszysz "kurwie sie na SU".


Słuchaj, dla mnie to argument z tzw. "dupy" bo to przecież część ich konwencji/show/performensu na tym portalu. Przecież nie każda musi napisać: Witam serdecznie :D. Wiadomo, że to co napisze mówi nam o tym czego możemy się tam spodziewać i wyznacza sobie tym target osób wchodzących ALE NADAL JEST TO CZĘŚĆ KONWENCJI. Ludzie są różni i różne potrzeby mają. W łóżku do partnerki czy żony mówi się wiele "chorych" rzeczy, ba nawet sama żona do tego zachęca, ale to co dzieje się w łóżku zostaje w łóżku. Definitywnie należy rozdzielić te dwie kwestie - społeczeństwo chyba powinno rozdzielać życie prywatne, publiczne od specyfiki pracy (jakakolwiek by ona nie była). Do tego dochodzi to o czym już pisałem - jeżeli konkretna jednostka się zgadza z kurwowaniem na nią samą to nazywaj ją tak, natomiast nie masz żadnych podstaw przenosić tego na tzw "wszystkie osoby pracujące seksualnie" bo to nielogiczne. Znowu tutaj posłużę się jednym z przykazań logiki: „nie będziesz wyciągał wniosków ze zbyt małej ilości danych” - przyspieszna generalizacja.

komin pisze:Hah :D Dobry ruch. Tylko zadajesz pytanie, niejako "przy okazji" sugerujac calkiem prawdopodobna odpowiedz? Szanuje ;) Troche Cie chyba rozczaruje, choc czesciowo sie zgadzam. Po pierwsze nikomu NIE KAZE nazywac siebie kurwiarzem, AKCEPTUJE ze ktos moze mnie tak nazwac, bo to jest konsekwencja moich swiadomych dzialan. Nawet czuje sie dyskryminowany ze na kurwiarza niema jakiegos zgrabnego mniej wulgarnego synonimu(zart) ;)


Pytanie to tylko pytanie, a nie sugerowanie prawdy. Co najwyżej mogą sugerować MOJ OSOBISTY POGLĄD na daną rzecz, no ale to oczywiste bo po to pytam żeby poznać PUNKT WIDZENIA KOGOŚ INNEGO i TO JAK ON MYŚLI I CO NIM KIERUJE. Zastępuje też zdania twierdzące pytającymi, żeby potem mi ktoś nie pisał, że ATAKUJE GO PERSONALNIE I COŚ O NIM TWIERDZE, bo wtedy popełniałbym błąd logiczny ad personam czyli atakował osobę a nie tezę. Co już wiele razy zostało mi zarzucone apropo chamów i prostaków ale to nie prawda.
Co do tego "każe" to mój błąd powinienem użyć innego słowa np. akceptuje także zwracam honor.

komin pisze:Po drugie. Bycie kurwiarzem to nie jest cos z czego jestem dumny, ale nie idzmy tez w skrajnosci... korzystalem z uslug pro i cichodajek zupelnie swiadomie, "bo moglem" i chcialem. Czysta konsumpcja na takiej samej zasadzie jak kupowanie drogich i niepotrzebych rzeczy. Trudno by mi bylo nie akceptowac w sobie tego, nie widze powodow, tym bardziej ze jakies wspomnienia "mnie-kurwiarza" sa naprawde dobre, przyjemne... Napisalem ze po czesci sie z Toba zgodze bo zawsze we mnie siedzial ten malenki moralniaczek, ze moja przewaga finansowa pozwala na kupienie sobie intymnosci drugiego czlowieka. To ta smutna czesc, ale ten dyskomfort nie sprawil bym "nieakceptowal siebie wewnetrznie" zupelnie nie, powiedzialbym ze ten dyskomfort jest objawem empatii jaka zawsze mialem do "uslugodawcy". wiec tutaj nawet po raz kolejny przyznam Ci racje


Nie rozczarowałeś mnie, z góry wiedziałem jaka będzie odp. Teraz moge napisać, iż jest to mój prywatny osobisty pogląd co do twojej osoby i oczywiście możesz się z nim nie zgadzać. Domyślam się, iż są to już twoje „wewnętrzne odczucia i przeżycia” i nikt ci do głowy nie wejdzie aby poznać PRAWDE bo to co tutaj nam prezentujesz niekoniecznie musi być z nią zgodne. Ludzie wiele rzeczy WYPIERAJĄ, nie grzebią sobie w głowie i nie zastanawiają się czemu jest tak a nie inaczej; wiele rzeczy też pozostaje NIEUŚWIADOMIONYCH, ale to już szerokie wody psychologicznych aspektów których tutaj poruszać nie ma sensu. Jeżeli jednak to o czym piszesz jest prawdą zgodną z twoją świadomością i podświadomością to z całym szacunkiem, ale mój osobisty pogląd wtedy jest taki, że to podwójna moralność i hipokryzja, obłuda i wewnętrzne zakłamanie sprzeczne z zasadami logiki, ale oczywiście rozumiem to, taki jesteś i ja nic z tym nie zrobie. Pisałeś, że nie zgadzasz się z tym moim poglądem apropo hipokryzji ale nie uzasadniłeś dlaczego?

Następnie: co jest złego w przewadze finansowej i kupowaniu intymności drugiego człowieka? Abstrahując od tego, że rzecz obiektywnie „neutralna” w złych rękach może wyrządzić wiele patologii. Ze wszystko należałoby rozpatrywać INDYWIDUALNIE bo jedna sytuacja innej nie równa. Że nie należy generalizować i upraszczać rzeczywistości.


komin pisze:..w pewnym stopniu moge powiedziec ze jestem wdzieczny prostytutkom. Niestety, znow przewrotnie ta moja wdziecznosc w zadnym stopniu nie przelozy sie na szacunek do zawodu. Niech moja wdziecznosc objawia sie tym ze kazdej ktora próbuje bede obrzydzal ten zawod jak tylko mozna. Podobnie jak Ty napisze, ze jesli jakas panna przeczyta przydlugi wywod Komina i stwierdzi ze nie pojdzie do tego zawodu, bo Komin mowi ze nie szanuje, to powiem sobie ze jestem wygrany ;)


Dlaczego zatem twoja wdzięczność (zgodziłeś się tutaj ze mną) nie objawi się w żadnym stopniu szacunkiem do zawodu? Zgodnie ze słownikiem: Wdzięczność – uczucie będące odpowiedzią na doświadczone dobro, poczucie zobowiązania moralnego, chęć odwzajemnienia, podziękowania za coś. To definicja obiektywna, nie moja prywatna, a więc zapewne reguły logiki nakazywałyby tak ją pojmować. Natomiast ty piszesz o tym, że twoja wdzięczność polega na tym, iż będziesz każdej obrzydzał ten zawód jak tylko można. Otóż popełniasz błąd logiczny w rozumowaniu - „Nie będziesz twierdził, że jedno wynika z drugiego, choć taki związek nie zachodzi” tzw. non sequitur.Według mnie to absurd, zaprzeczasz sam sobie i mylisz pojęcia a twoje zachowanie przypomina mi to co pisałem o „toksycznych ludziach/ludziach psycholach”, a wtedy na pewno nie ma sensu szukać żadnych punktów wspólnych bo wszystko co ja napisze ty będziesz PRZEWROTNIE rozumiał i wychodzi ABSURD.


BTW: Tak jak pewnie zauważyłeś, ja w swoim myśleniu i światopoglądzie jestem LOGICZNY i kieruje się rozumem i logicznym myśleniem i tak wszystko argumentuje. Nie próbuje odwoływać się do żadnego BÓSTWA ani RELIGII bo wtedy dyskusja nie ma sensu, bo pewnie doskonale znasz historię JEZUSA i MARII MAGDALENY prostytutki której Jezus nie potępił a pomógł, a potępił wręcz przeciwnie tych co ją osądzali i wszystkich facetów (sławetne: „Niech pierwszy rzuci kamieniem kto jest bez winy” ) - w gruncie rzeczy dla mnie to logiczne ale ludzie wierzący nie widzą tam logiki a przyjmują bo wierzą. Także dyskusja na podstawie religii czy ABSURDÓW nie ma żadnego sensu
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


DALSZA CZĘŚĆ AD.2


komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:Ad. 2 Nie szanujesz zawodu ok. A dlaczego? Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? Według jakich kryteriów ustalasz swoją własną hierarchie zawodów?
Ano dlatego ze w wiekszosci przypadkow prostytutka nie chce a musi. MUSI sprzedac swoja intymnosc, MUSI robic rzeczy ktorych by nigdy nie zrobila(oczywiscie w pewnych, plynnych granicach), z kims z kim w normalnych warunkach by nigdy nie zrobila. Kasa jest argumentem. Sam napises ze jest to zawod "watpliwy pod wzgledem moralnym, kontrowersyjny"
.

Nie wiem jakie ty prace wykonywałeś w życiu i czy wszystkie z nich uwielbiałeś i chodziłeś do nich z przyjemnością? U przeciętnego człowieka praca polega na tym, że idzie do niej, robi co musi PO TO ABY MIEĆ HAJSY i mieć za co żyć. Tak robi to co musi, to co mu szef każe a nie to co chce (chyba ze sam jest sobie szefem).Wiele rzeczy robi tam wbrew sobie, wbrew swojemu sumieniu, poglądom itd. Tak działa świat. Niewiele jest osób którzy swoją prace kochają, wykonują z przyjemnością itd. Zapewniam cie też, że gdyby nie odpowiednia cena to ludzie tych rzeczy które robią w swojej pracy by nie robili. Wszystko jest kwestią odpowiedniej ceny. Poszedł bym nawet dalej bo każdy w pracy w jakimś sensie sprzedaje siebie, swoje umiętności, czas itd w zamian za to oczekując hajsu. Dlaczego więc kogoś intymność ma być CZYMŚ NADZWYCZAJNYM, CZYMŚ PONAD WSZYSTKIM INNYM, CZYM NIENARUSZALNYM, CZYM ZAREZEROWANYM TYLKO DLA 1,2,3 (no właśnie dla ilu osób? - od "ilu osób" zaczyna się prostytutka?)

Moralność to zbiór zasad (norm), które określają, co jest dobre, a co złe. Jest to zawód wątpliwy moralnie zgadzam się bo są osoby wierzące np. w BOGA i dla nich wiadomo jak sprawa wygląda i na czym polega grzech cudzołóstwa i dla nich to zawsze będzie ZŁO - nie ma z czym dyskutować. Tak jest bo w to wierzą i kropka. A że Polska katolicki kraj to wiadomo jak dużo jest takich ludzi dlatego właśnie jest to kontrowersyjne. Inną sprawą jest to, że ci katolicy postępiają takie osoby, wyzywają i sieją wszem i wobec ostracyzm a sami wiadomo jak żyją i jak stosują się do ich 10 przykazań i wiadomo ilu z nich np. pornole ogląda. Więc dla mnie to hipokryzja i ograniczenie myślenia, zresztą sam JEZUS co zrobił z MARIĄ MAGDALENA prostytutką? Nie potępił jej ale pomógł i kazał patrzeć na tych co osądzają, tak głosi ewangelia. Także to już w ogóle abstrakcja co oni robią a co według ewangelii powinni, ale z nimi nie dyskutuje bo jak na logike mam dyskutować z wiarą???

komin pisze:Idac w ekstrema... slynne modelki ktore jezdzily do Dubaju, aby za odpowiednia oplata uprawiac seks z kolesiami ktorzy mieli kaprys aby defekowac dziewczynom na klate. Nie powiesz mi ze akurat wybierali dziewczyny ktore to robia bo lubia? Wylacznym argumentem jest kasa.


Nie idźmy w ekstrema bo to błąd logiczny pt dychotomia myślenia: " Nie będziesz postrzegał zjawisk w ich skrajnych przypadkach". Sytuacja z modelkami z Dubaju niczego nie dowodzi ani nie tłumaczy dlaczego nie szanujesz całego zawodu prostytutek. Pokazuje tylko, że psychole zawsze są i będą i o tym też pisałem (pomijając fakt że mogą być zawno ci który lubią srać/sikać na kogoś jak i ci który lubią jak ktoś na nich sra czy sika, ale oczywiście pewnie większość lasek z dubaju niekoniecznie to lubiła a raczej zrobiła to dla hajsu i z mojej strony szapo ba przejść coś takiego tylko dla hajsu, ale nie znam ich sytuacji i nie będę ich oceniał). Jak słusznie zauważyłeś przypadek ze sraniem to już naprawdę extremum i stanowi niewielki procent całości a nie będziemy o każdym przypadku dyskutować, to bez sensu.

komin pisze:Oczywiscie masz racje ze sa inne zawody w ktorych pewne elementy mozna nazwac dzialaniami watpliwymi moralnie.. przywolujesz politykow, banksterow...owszem, ale... Zakladajac dobre intencje kazdego polityka czy bankiera(wiem, naiwnosc) to te watpliwe moralnie dzialania dotycza raczej "czarnych owiec" w tych branzach i powinny byc pietnowane. Tak samo wsrod prostytutek znajdziesz "czarne owce", natomiast istotnym jest ze ta moralna watpliwosc" dotyczy kazdej bez wyjatku prostytutki. Bo caly zawod jako taki jest watpliwy moralnie a nie jego poszczegolne przedstawicielki jak teoretycznie jest to w przypadku innych zawodow.


Jest wiele takich zawodów w połączeniu z konkretnymi specjalizacjami np. adwokat broniący najgroźniejszych przestępcow ( NIE KAZDY ADWOKAT TYLKO TEN OD PRAWA KARNEGO SPECJALIZUJĄCY SIĘ W OBRONIE ZORGANIZOWANYCH GRUP PRZESTĘPCZYCH/GANGSTERÓW zarabiający swoją drogą największe pieniądze) czy lekarz dokonujący tylko aborcji albo tylko eutanazji bo taką sobie obrali specjalizacje itd. Wszystkiego wymieniać nie będę.

Oczywiście nie każdy polityk to złodziej, kłamca itd i nie będę oceniać całej grupy osób wykonujących ten zawód bo wiadomo że zawsze znajdzie się jakiś w porządku - pisałem o tym, że nie szanuje POLITYKÓW KÓTRZY ZACHOWUJĄ SIĘ W DANY SPOSÓB i ten dodatek jest tutaj kluczowy. Właśnie to staram się wam tutaj przekazać że wrzucanie wszystkiego i wszystkich do jednego worka generalizując jest nielogiczne tak jak to robie z WORKIEM O NAZWIE PROSTYTUTKA.
Podobnie z banksterami, którzy UWAGA: oszukują nieświadomych ludzi wciskając im różne usługi finansowe itd. Ten dodatek po uwaga jest tutaj kluczowy bo nigdy w życiu nie powiedziałbym, że nie szanuje zawodu bankowca bo to spłycenie, generalizacja i schematyczne myślenie a ja jak wiadomo kieruje się LOGIKĄ ;D

Według ciebie cały zawód prostytutki jest wątpliwy moralnie ok. Ale tutaj musisz zdefiniować kim dla ciebie jest prostytutka i jakie są elementy kluczowe w twojej definicji prostytucji ? bo inaczej nie nie dogadamy i nie zrozumiemy nigdy.

komin pisze:Takich banalnych rzeczy jak to ze do zawodu prostytutki jest latwy dostep, nie jest potrzebne zadne wyksztalcenie itp. teoretycznie kazda chetna z miekkim kregoslupem moralnym moze z latwoscia zaczac go uprawiac chocby dzis chyba juz nie musze pisac...ale to oczywiscie tez ma wplyw na to ze ten zawod jest bardzo nisko w hierarchii.


Wiesz ile dzisiaj jest takich zawodów do których jest łatwy dostęp? W zasadzie jeśli umiesz coś robić możesz to SKOMERCJALIZOWAĆ I ZARABIAĆ NA TYM HAJSY. Wiesz ile jest tzw. prostych zawodów np. kucharka, sprzątaczka - każdy umie sprzątać, każdy umie gotować itd. Dzisiaj otwrzenie firmy jest banalne, trzeba mieć tylko pomysł co będzie się robić, a opcji jest multum dzięki internetowi np. WIesz że w zasadzie dużo jest osób będących przedsiębiorcami który zarabiają miliony nie robiąc nic spektakularnego, nie wkładając to dużo wysiłku itd np. blogerki pokazujące co robią codziennie czyli jem, biegam,chodze na zakupy itd. Czym się różni ktoś pokazujący swoje PRYWATNE ŻYCIE, DOM, EMOCJE itd od osoby pokazującej swoje CYCKI czy DUPE? Ich zarobki są nieadekwatne obiektywnie rzecz biorąc do tego co robią, a dla tych popularnych to wgl jest kosmos ile zarabiają i za co. Także łatwy dostęp nie jest tutaj argumentem do BRAKU SZACUNKU.

Przecież wykształcenie i tzw. papierek o niczym nie świadczy. Można mieć magistra i być kasjerem w biedronce. Przecież są prostytutki z wykształceniem, nawet z doktoratem. Przecież są takie dla których ta działalność to tylko dodatek do innej pracy albo tylko na pewien okres.Nie wiem czy wiesz, ale jest ustawowy obowiązek zdobycia podstawowego wykształcenia do 18 także to minimum który każdy z nas MUSI mieć, a to wiąże się z uczęszczaniem do szkoły przez jakieś około 10/11 lat życia. Moim zdaniem to jest wystarczająco dużo żeby zakończyć na tym swoją edukacje. Nie każdy musi robić coś dalej, także wykształcenie nie jest żadnym argumentem do BRAKU SZACUNKU.

Co do hierarchii zawodów i tych kryteriów czyli łatwy dostęp i brak wykształcenia ok - możesz sobie takie przyjąć jasna spawa. ROZUMIEM to i nic z tym nie moje zrobić. Oczywiście się nie zgadzam, i dla mnie to dzielenie na lepszych i gorszych a tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami.

Nie odpowiedziałeś bezpośrednio na pytanie: Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? A to było kluczowe.
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 20:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


PoprzedniaNastępna

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do Zażalenia i Zgody na publikacje (REKLAMA)



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości