Drogu koleżanku Słodku
tak jak dałem do zrozumienia kilka postów wcześniej, dając czołówke jednej z najsłynniejszej produkcji słowackiej z czasów Czechosłowacji - nie ma mnie w domu.
Jednak dając do zrozumienia, że wiesz, że przesyłka nie została odebrana, czyli nie dostałaś smsa potwierdzającego odbiór - dajesz jednocześnie wskazówkę, ze jest to korespondencja prywatna - najprawdopodobniej, jak sądzę, ubrana w formę jakiejś tam korespondencji przedsądowej, wezwania do ugody .. no cokolwiek. Na pewno nie jest to korespondencja urzędowa. zresztą wg Twoich deklaracji pismo złozyłaś z parenascie dni temu, a organy sprawiedliwości tak szybko nie działają
Więc wzięłas sobie prawnika i próbujesz coś ugrać cywilnie. Jednocześnie wczesniej kilka stron chcesz mnie "karać" z KK - tak wynika z jpg-a, który wysłałaś adminowi.... jest to dla mnie pewien dysonans poznawczy, ale ok.
jakis czas mnie w domu nie będzie, a prawdopdodobnie znasz mój numer telefonu, w końcu, jak sama się przyznałaś, ten cały cyrk prokuratorski w Rybniku, nie był dlatego, że czułas się nękana, tylko dlatego, ze chciałas moje dane do korespondencji, dane wrazliwie itp...
więc
więc..
powiedz swojemu prawnikowi, ze moze do mnie zadzwonić że swoją propozycją, a ja z chęcią się do niej ustosunkuję
więc,
więc...
chęć kontaktu z mojej strony jest
naprawdę chętnie dowiem się, czego ode mnie tym razem chcesz i jeszcze chętniej zajme stanowisko, zareplikuje, odniosę się, przedstawie własny pogląd, bądź tez zareaguje w inny, własciwy w moim mniemaniu, sposób - być może, niewykluczam, że w formalno-prawny sposób....et cetera, i tak dalej... no wiadomo.
i przestan wypisywac do innych modelek z showup.tv w mojej sprawie,
ooo.. tak mi się skojarzyło
kolezanku Słodku..
wierszyk ode mnie dla Ciebie....
"Rzekła mama do Słodziaczka
Sprawiajże się więc przykładnie,
nie kłamcz w życiu, bo nieładnie,
Bo kto kłamstwo w buzie tłoczy,
Zaraz krawiec doń wyskoczy
Z nożycami zły okrutnie
I paluszki niemi utnie.
Słodka dłała słowo mamie
Ta nie znikła jeszcze w bramie,
A już nieposłuszna Słodka
Kłamczy dalej - to Ci trzpiotka!
Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera,
Wpada krawiec jak pantera
I do Słodkiej skoczy żywo.
Nożycami w lewo, w prawo
Uciął palec jeden drugi,
Aż krew trysła we dwie strugi.
Słodka w krzyk, a krawiec rzecze:
Tak z kłamczuszkiwania leczę!"
że tak zacytuje, lekko trawestując treść wierszyk pana Heinricha Hoffmanna, moralisty, medyka i psychiatry z XIX w.
Krawiec metaforyczny oczywiście - KRAWIEC SPRAWIEDLIWOŚCI
Czekam na telefon od Twojego Pana Mecenasa.
Zawsze możesz tez odezwac się do mnie tutaj.
Z wyrazami szacunku...
Pozostając do dyspozycji..
Twój Henry.