Polska i świat!!!

HardRockCaffe666 pisze:[ Obrazek ]
Czyli jednak ktoś ulituje się nad tymi emigrantami.
Tylko czy to jest właściwe rozwiązanie tego palącego problemu.
Przecież można patrolować wody i odsyłać zawczasu takie niechciane statki.
Można też do tego celu używać dronów które to przecież mogą utrzymywać sie w powietrzy przez wiele godzin lub też uniemożliwić im wypłyniecie z portów.
Ale może ktoś na tym nieźle zarabia wiec z tym ostatnim może być spory kłopot
https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... Id,3159011

Można też niewielkim kosztem zatopić kilka takich statków wraz z załogą i pasożytami.
Podejrzewam że problem nielegalnej migracji bardzo szybko by się rozwiązał.

jakim, brutalne, ale skuteczne. Wczesniej czy pozniej trzeba bedzie zaczac strzelac. Jakby nie patrzec mamy spore przeludnienie na Ziemi, nie mowie ze strzelanie go rozwiaze, ale raczej nie zaszkodzi.

Jeżeli chodzi o problem przeludnienia to rozwiązałbym go cofając wszelką pomoc dla krajów afrykańskich.
Myślę że Afryka oczyściłaby się sama (czytaj jeden drugiego zajebałby maczetą tudzież inna prymitywną bronią) w ciągu góra dwóch lat.
Mielibyśmy piękny, bogaty w surowce naturalne i przede wszystkim niemal bezludny kontynent.

O fuck... ambitne plany ma obecny rząd :!:

Budżet na rok 2020 ma być zrównoważony i państwo polskie nie będzie zmuszone zapożyczać się.
A tutaj tak dla przypomnienia co było wcześniej...
Obrazek

Da się .. da tylko trzeba wiedzie co i jak :!:

https://fakty.interia.pl/prasa/news-rze ... Id,3167585

HardRockCaffe666, możesz tego posta sobie zapisać i przypomnieć przy ogłaszaniu budżetu
, taki budżet jest nierealny, po wyborach się zmieni, kto by nie wygrał. Są 2 drogi.
1. Jak wygra obecna władza to zmienią i zrzucą na to że nie mają większości bezwzględnej i muszą go zmienić bo są opory koalicjantów.
2. Jak wygra opozycja to ona go zmieni (jest niemożliwy do wykonania) a wtedy obecna władza powie że oni chcieli ale przyszła opozycja i popsuła

jaki jest sens likwidowania deficytu w sytuacji kiedy gospodarka potrzebuje kopa (deficyt to między innymi wynik wspierania finansowego gospodarki, aby podnieść jej wzrost lub zahamować ew spadki).

Ekonomicznie to się nie trzyma kupy, i niestety jest populistyczną papką dla tych co łykają wszystko co im Jarosław powie, prywatnie jestem za takim budżetem, bo jak on jebnie to Złoty będzie tracił na wartości, będzie ratowanie pożyczkami itp, co spowoduję że waluty wzrosną, a jak wiadomo marzy mi się dolar po 4,80

ps a jeszcze przecież ma ten jego program pomocowy ruszyć, ale tam pewnie będą przesuwać środki ZUSu, funduszy itp, żeby wyglądało że na wszystko starcza

, chyba że po cichu dodrukuje kilka miliardów i nic nie powie

tomoxx pisze:marzy mi się dolar po 4,80

Obstawiam ze Twoje marzenie spelni sie w przeciagu max 12 miesiecy. Osobiscie, dla swietego spokoju wolalbym jeszcze miec tego dolara we franku a moze nawet w zlocie.

tomoxx pisze:HardRockCaffe666, możesz tego posta sobie zapisać i przypomnieć przy ogłaszaniu budżetu
, taki budżet jest nierealny, po wyborach się zmieni, kto by nie wygrał. Są 2 drogi.
1. Jak wygra obecna władza to zmienią i zrzucą na to że nie mają większości bezwzględnej i muszą go zmienić bo są opory koalicjantów.
2. Jak wygra opozycja to ona go zmieni (jest niemożliwy do wykonania) a wtedy obecna władza powie że oni chcieli ale przyszła opozycja i popsuła

jaki jest sens likwidowania deficytu w sytuacji kiedy gospodarka potrzebuje kopa (deficyt to między innymi wynik wspierania finansowego gospodarki, aby podnieść jej wzrost lub zahamować ew spadki).

Ekonomicznie to się nie trzyma kupy, i niestety jest populistyczną papką dla tych co łykają wszystko co im Jarosław powie, prywatnie jestem za takim budżetem, bo jak on jebnie to Złoty będzie tracił na wartości, będzie ratowanie pożyczkami itp, co spowoduję że waluty wzrosną, a jak wiadomo marzy mi się dolar po 4,80

ps a jeszcze przecież ma ten jego program pomocowy ruszyć, ale tam pewnie będą przesuwać środki ZUSu, funduszy itp, żeby wyglądało że na wszystko starcza , chyba że po cichu dodrukuje kilka miliardów i nic nie powie

Twoje brednie brzmią dziwnie znajomo. Tak samo mówili ludzie z PO, że nie chuja nie da się wprowadzić 500+ bo budżet nie wytrzyma. I co?

Edmund, na razie muszą znaleźć pieniądze na zasypanie dziury, pierwsze co to będzie większy podatek od płynów do e-papierosów, najlepiej się reperuje budżet tym od czego jest człowiek uzależniony (nikotyna, alkohol) i tym bez czego nie może żyć (paliwo, energia)

Jak chcesz możemy przyjąć na boku zakład o 5000 żetonów, jeśli po wyborach zostanie uchwalony budżet bez deficytu to Ci tyle wypłacam, a jeśli nie to Ty mi ? pasuje. Skoro to brednie to masz czysty zysk, (dla uczciwości żetony możemy zdeponować po 5000 u Admina foro jak się zgodzi ofc, i potem on wygranemu wypłaci całość czyli 10000 tyś zet? )

Edmund pisze:że nie chuja nie da się wprowadzić 500+ bo budżet nie wytrzyma.

ile czasu jest to 500+ ? 3 lata? i miało być od początku na każde dziecko ale nie wprowadzili, teraz dali żeby ludzie głosowali, emerytom dali bo na nich zagłosują, a nauczycielom nie chcą dać.
Becikowe kiedyś było dla wszystkich , teraz już tylko dla tych co najmniej zarabiają, na 500+ prędzej czy później też zrobią kryterium zarobku, o ile w całości nie zniosą.

A to tyko makroekonomiczne skutki deficytu.
Czy go lepiej mieć czy nie dla ekonomistów sprawa jest oczywista ale dla was już nie za bardzo :!:

Edmund pisze:Tak samo mówili ludzie z PO, że nie chuja nie da się wprowadzić 500+ bo budżet nie wytrzyma. I co?

Nie jestem milosnikiem PO, ciesze sie ze sa "w dupie", nalezy im sie za to jak bardzo aroganccy byli wobec "poddanych". To czy budzet "wytrzymuje" 500+ okaze sie za jakis czas. to pierwsze... Drugie, to zasadnicze pytanie dlaczego wlasnie 500+? Zeby Ci sie wydawalo ze cos dostajesz od wladzy? A wladza zarabia w jakis sposob? Dalej... Czy 500+ jest sprawiedliwe? Dlaczego zamiast rozdawac 500+ nie obnizyc podatkow? Dzieki temu Polska stalaby sie atrakcyjniejsza dla inwestorow a ludzie by swoje 500+ po prostu zarobili. Dalej... czy te 5 stowek juz nie zostalo zjedzone wzrostem cen?
Na koniec, zadaj sobie pytanie kto koniec koncow po krotkim okresie euforii "bogactwem"(glownie wsrod najbiedniejszych) jest rzeczywistym beneficjentem tego programu.
Nie bede sie raczej bardziej wdawal w dyskusje. To tylko takie moje luzne przemyslenia. Nie jestem tez ekspertem w finansach panstwa. Jedynie czego uzywam to logika i rozsadek. Od polityki trzymam sie z daleka, PiS jest dla mnie tak samo chujowa partia jak PO tylko z lepszym PR wsrod ludu "z ulicy".

komin pisze:nie obnizyc podatkow?

Ty zgrywasz się czy tylko jesteś aż tak słabo poinformowany.....
Obrazek

To tyle

HardRockCaffe666, to jest wszystko piękne, ale jak ze ściągi.pl, fantastyczne porady jakbyś chciał założyć nowe państwo. Brak deficytu pięknie brzmi w przypadku kiedy się nie patrzy na to że Polska ma prawie bilon złotych długu publicznego, nie chce mi się tłumaczyć, sprawdź sobie pojęcie długu ukrytego, wtedy wychodzi ponad 2,5 biliona i to nawet bliżej 3.
Rozdawanie pieniędzy nigdy się dobrze nie kończy (Grecja, Islandia, Cypr, Portugalia, skrajnie ale też Wenezuela), w tych krajach dalej jest wielu ludziom Ciężko bo się nie podnieśli po stratach. Lepiej obniżać podatki, dawać ulgi i nakręcać gospodarkę. Niestety większość Polaków jest leniwych i dostać 500, niż pójść do pracy i z tych 500 zrobić 800 (tak wiem że nie da się za 500 czy 800 przeżyć , to tylko przykład).

tomoxx pisze:Niestety większość Polaków jest leniwych i dostać 500, niż pójść do pracy

Taaaaa co innego mówią pustki w urzędach pracy ale nie będę się z Tobą kłócił bo masz prawo tak uważać.
Aha tak dla przypomnienia. Obecne Polska jest na 3 miejscu pod względem najszybciej rozwijających się gospodarek w całej UE.
Czyli do uja jest chyba dobrze :!:

HardRockCaffe666 pisze:
tomoxx pisze:Niestety większość Polaków jest leniwych i dostać 500, niż pójść do pracy

Taaaaa co innego mówią pustki w urzędach pracy ale nie będę się z Tobą kłócił bo masz prawo tak uważać.
Aha tak dla przypomnienia. Obecne Polska jest na 3 miejscu pod względem najszybciej rozwijających się gospodarek w całej UE.
Czyli do uja jest chyba dobrze

ok nie wyraziłem się jasno, osoby łapiące się na pomoce z mopsów, wielodzietne 500plus, pomoce gminne itp, wolą siedzieć i przejadać te pieniądze niż iść mieć możliwość pomnożenia ich pracą. W urzędach pracy najczęściej masz oferty pracy dla ludzi z niskim wykształceniem (ale nie zawsze) i w pracach które są mało płatne.

co do gospodarki to "jesteśmy 3 gospodarką Europy" wygląda ok, (osobiście nie wiem czy nie 5 tą, ale mogę się mylić), tylko że po latach zacofania, to sektor prywatny, tak drenowany przez każdy rząd podatkami napędza tą gospodarkę. I co to za gospodarka gdzie poza Warszawą , dużymi miastami i prywaciarzami, ludzie w sklepach zarabiają, po 3000 złotych netto, nauczyciele, policjanci, podobnie.
Wzrost średni podatków jest większy niż wzrost gospodarczy.
Dla mnie Polska może być i ostatnią gospodarką, jak będziemy mieli zarobki choćby na poziomie Słowacji która tak się miała na euro przejechać.
Dla mnie wyznacznikiem poprawy gospodarki będzie fakt że 3 na 5 reklam w telewizji to nie są lichwiarskie pożyczki, a ludzie biorąc kredyt na 30 lat nie będą oddawać 2 tyle bankom, które w dużej części są zagraniczne.

Gospodarka to nie cyfra, to między innymi standard życia, ceny żywności, paliwa dóbr materialnych itp. Niby gospodarka taka wspaniała a państwo od lat kasuje kasę za akcyzę paliwową, w momencie gdy posiada największy koncern paliwowy w kraju.

Ostatnio w sieci znalazłem ciekawy artykuł o podatkach w Polsce a to jest jego fragment..
''Nie ma dobrych podatków; mogą być tylko złe, bardzo złe i dramatycznie złe. Te ostatnie to podatki nakładane bezpośrednio na pracę: im ktoś więcej pracuje, tym więcej zabiera mu fiskus. Zaś na miano najbardziej niemoralnych, zasługują podatki nakładane na pracę osób najniżej wynagradzanych. Pod tym względem nasz kraj jest w niechlubnej światowej czołówce. Z najniższego ustawowego wynagrodzenia wynoszącego 2.250 zł brutto miesięcznie, pazerne państwo pobiera 27,4%. Ale to tylko opodatkowanie pozorne; rzeczywiste jest dużo większe i wynosi aż 39,7%''
Wiec sporo jest jeszcze do zrobienia :!:

Co jest do zrobienia? Obniżenie podatków najniżej zarabiającym? A ja się pytam z jakiej okazji?
Kolejne coraz bardziej komunistyczne pomysły w tym kraju zaczynają mnie przerażać.
Niestety sektor prywatny nie utrzyma całego ciężaru finansowania państwa.
W końcu to jebnie.

Zawsze było tak że będą ludzie biedni i bogaci.
Bogactwo to w głównej mierze profit za słuszną koncepcję.
Jeżeli ktoś ma ten przysłowiowy "łeb do interesów" to będzie pomnażał swój kapitał (nie wnikam tu w jaki sposób bo to temat na odrębną dyskusje).
A jeżeli ktoś całe życie musi być ciągany za powróz i potrafi tylko wykonywać mało skomplikowane polecenia no to już jego wybór i zawsze będzie nosić chomąto.
Dlaczego więc ci który potrafią zarabiać, mają dobry sposób na życie mają płacić więcej? Bo co? Bo są bardziej zaradni?
Przecież to pachnie socjalizmem na kilometr. Zabrać bogatym oddać biednym.
Potem pokłosiem takich pomysłów jest społeczeństwo debili którym trzeba wszystko zapewniać i przez całe życie prowadzić za rączkę.

A co do podatków, tak jak kiedyś pisałem podatki to jest nieodzowna składowa państwa i one będą zawsze, jednak ich wielkość jest uzależniona od tego co się z nich finansuje.
Moim osobistym zdaniem z podatków powinny być finansowane tylko i wyłącznie służby. Armia, Policja, SOR, Straż Pożarna, Służba Więzienna, Służba Graniczna, ITD. Tyle.
Całą reszta powinna być dowolna. Np. nie stać cię na pobyt w szpitalu to się nie leczysz, nie stać cie na odkładanie na starość to nie odkładasz.
To jak będzie wyglądać twoje życie zależy tylko od ciebie. Każdy ma równe szanse.
Wtedy może w Polsce coś by się zmieniło.
W końcu zostaliby doceniani ludzie którzy pracują a nie ci którzy klepią sobie kolejne bombelki i żyją jak pasożyty z tego co da im państwo.

A tutaj jako ciekawostkę wykaz krajów z najmniejszymi podatkami......
https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/kraje- ... 83382.html

jakim pisze:Np. nie stać cię na pobyt w szpitalu to się nie leczysz, nie stać cie na odkładanie na starość to nie odkładasz.

opiekę gwarantuję Ci konstytucja, ale jestem zdania że to powinno być dowolne, chcesz wpacać na ZUS to wpłacasz, chcesz na konto oszczędnościowe to też, chcesz korzystać z państwowej służby zdrowia to płacisz, nie chcesz nie. Powinna być dowolność.

Czemu Ci bogaci mają płacić więcej, bo mają głowę do interesów i muszą utrzymać skrajną patologię której horyzonty kończą się na sklepie z tanim winem.
Moja wieś rodzinna to fantastyczny przykład patologi, ok 30 mieszkańców w tym jedna rodzina która pije, siedzi całymi dniami na ganku, (chyba dlatego że nie ma rynku

, patrzą na samochody i czekają aż przyjedzie autobus robiący za sklep i kupią kolejne alkohole. do tego 5 dzieci, 2500 plus, dwa zasiłki i jeszcze jakieś mopsy. Kiedyś szukałem kogoś do pomocy tacie przy sypaniu zboża z przyczepy do silosa (żadna ciężka praca, stoisz na przyczepie i spychasz do otworu zboże) chciałem zapłącić 100 (ok 3 godziny roboty) i się oczywiście nie chciało, bo jemu się nie opłaca pracować. W

Może tak dla ciekawości opiszę wam tutaj jak wygląda opieka zdrowotna w jednym z krajów UE który to słynie z bardzo dobrych usług zdrowotnych.
To Holandia.
W tym kraju nie ma odpowiednika NFZ jaki to mamy w naszym kraju (może to i dobrze)
Cały ciężar biorą w tym kraju na siebie liczne towarzystwa ubezpieczeniowe w których to można się ubezpieczyć w różnym stopniu.
One to prowadzą dokładny monitoring które to szpitale są najbardziej efektywne w leczeniu chorób i to do nich są kierowani pacjenci.
A za pacjentami płynie kasa i tak kółko się zamyka.
Z uwagą też śledzą czas oczekiwania w każdej placówce standard oraz jakość usług medycznych i jakość opieki nad chorymi a także przestrzeganie wszystkich praw pacjentów. Po tym wszystkim robią szczegółową listę najlepszych i najskuteczniejszych szpitali i to właśnie z nimi kontraktują swoje usługi medyczne.
Holenderskie towarzystwa ubezpieczeniowe są w prywatnych rekach ale co jest chyba w tym wszystkim najciekawsze to to że nie mogą one przynosić zysku.Jeśli się to już nie daj boże zdarzy to muszą niezwłocznie w kolejnym roku obniżyć składkę ubezpieczeniową. Każdy z obywateli sam sobie wybiera towarzystwo i pakiet usług. Podstawowy obowiązkowy dla wszystkich i lub rozszerzony dla tych bardzie zamożnych. Za bezrobotnych pakiet podstawowy finansuje państwo.
Z tego co mi jest wiadomo w Holandii składka na leczenie jest obowiązkowa i wynosi 1000 euro na rok.Do tego też należy doliczyć że każdy pracodawca dopłaca do tego interesu 6,5 % zarobków.
A jak wygląda opieka zdrowotna w naszym kraju... temat rzeka.
Mimo ciągłych zmian i rosnących wydatków jakie państwo w kolejnych latach rządzenia chce przeznaczyć na ten cel ciągle nie jest dobrze.
Ps moim zdaniem NFZ to swoista studnia bez dna i ile by się w nią nie wpakowało to i tak będzie susza.
To tyle :!: