Jak usunąć nagrania z wyszukiwarki Google?

Tutaj możesz zgłosić skargę oraz wyrazić zgodę lub sprzeciw na publikacje
Regulamin forum
Aby brać udział w konkursach należy dodawać linki do profili i transmisji w postach o naszych Dziewczynach z ShowUp.tv


EPOPEJA AD.3

komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:Ad. 3 Tutaj jeżeli chodzi o twój OSOBISTY pogląd muszę się zgodzić. Pytanie tylko czy chcesz być dla kogoś w porządku, w miarę miły i uprzejmy (jeżeli nic złego ci ta osoba nie robi i taka jest w stosunku do ciebie), czy za wszelką cenę musisz mu za każdym raziem prezentować SWÓJ OSOBISTY PRYWATNY POGLĄD nazywając go tak a nie inaczej. Czujesz się przez to lepiej, lepszy? Tak poprawiasz swoją samoocene? Dlaczego musisz za każdym razem prezentować swój osobisty prywatny pogląd i nie możesz go zachować dla siebie a jak ktoś cie zapyta jaki masz to wtedy go zaprezentujesz?


Jakie "za kazdym razem"? Mamy forum dyskusyjne. Magda rozpoczela dyskusje wyrazajac swoje zyczenie i przedstawiajac swoj poglad. Ja sie z jej pogladami nie zgadzam i wyrazilem swoje zdanie. Czy bycie milym i uprzejmym ma polegac na przytakiwaniu komus z kim sie nie zgadzamy? Do czego to doprowadzi jesli bedziemy w taki sposob mili i uprzejmi w kwestiach swiatopogladowych? Magda ma prawo przedstawic swoj poglad rowniez o niego nie pytana i ja mam wtedy zrobic co? Milczec bo dzieki temu bede mily? Chyba po to rozmawiamy zeby poznac rozne poglady? Ciebie ktos pytal? W kilku postach wyraziles bardzo duzo swoich pogladow...mam Ci teraz zarzucic ze jestes niemily bo je wyrazasz a ja sie z czescia z nich nie zgadzam?


Pisałeś, że takie jest twoje stanowisko i nie masz nic przeciwko używaniu słowa prostytutka, tak będziesz mówił i nie obchodzi cie to jak ktoś by sobie życzył aby się do niego zwracać. Śmiem twierdzić, iż nie miałeś na myśli UŻYCIA TYLKO RAZ W TEJ DYSKUSJI SŁOWA PROSTYTUTKA tylko że tak będziesz robił ZAWSZE w stosunku do Magdy czy innych osób, które będziesz chciał tak nazwać. Przecież nie rozmawialiśmy o tym, ze JEDNOKROTNIE nazwałeś Magda w ten sposób tylko o tym, jak należy się zwracać ogólnie. Pisałeś, że nie będziesz używał żadnych innych słów, żadnych synonimów bo według ciebie jest jedno najlepsze określenie.

Rozgranicz dwie sytuacje: dyskusja tutaj czy gdzie indziej a POWSZECHNE używanie SŁOWA PROSTYTUTKA - BO O TYM PRZECIEŻ ROZMAWIALIŚMY !!!!

Oczywiście że podczas dyskusji miałeś prawo powiedzieć co sądzisz i miałeś prawo wymienić poglądy z Magdą. Tak samo jak ja miałem prawo przedstawić swoje. Nikt ci nie każe wtedy milczeć ani mi. Poznałeś jej opinie, podyskutowaliście i ok, masz gdzieś co myśli i czuje więc będziesz mówił PROSTYTUTKA przy dalszych okazjach jak się gdzieś spotkacie w internetach - tak to zrozumiałem. I O TYM JEST TA ROZMOWA: o powszechnym używaniu tego słowa (mając świadomość że są osoby które tym urazisz).

TAK: Bycie miłym i uprzejmym polega na tym, że obchodzi nas to, jak dana osoba się czuje w naszym towarzystwie i jak wpływają na nią słowa które do niej wypowiadamy. Myślałem że to proste jak drut. Tak bycie miłym polega na tym, że nie zgadzając się z nią nie próbujesz za wszelką cenę zaprezentować swoich poglądów tylko NEUTRALNIE wychodzisz z sytuacji, ale nie musisz się zgadzać, ani milczeć - jest wiele innych opcji (wierzę w twoją inteligencje).

Wypowiadając każde jedno słowo PROSTYTUTKA wyrażasz tym samym twoje poglądy i miły/uprzejmy nie jesteś bo zawsze znajdzie sie ktoś kto poczuje się tym urażony zapewniam cie, szczególnie że jest to bardzo pejoratywnie nacechowane słowo. Natomiast ja tylko tutaj dyskutowałem i prezentowałem swoje poglądy i robiłem to pierwszy raz w stosunku do waszych person i nadal ta dyskusja trwa, dlatego nadal je prezentuje. Generalnie w życiu staram się używać słów neutralnych i zawsze wole łączyć niż dzielić, ale nie możesz mi zarzucić bycia niemiłym bo my teraz dyskutujemy, co innego w innych okolicznościach ale one jak narazie nie miały miejsca.


komin pisze: Kompletnie nie rozumiem dlaczego zarzucasz mi jakies poprawianie swojej samooceny, ze niby probuje poczuc sie lepiej? Dyskutujemy chyba o pogladach a Ty juz jakies wycieczki personalne robisz... juz nie chce sie czepiac ale Ty zaczales gdzies tam powoli przemycac "niewychowanych chamow i burakow" gdy tymczasem nikt Cie nie atakuje. Zacytuje Ciebie i moze sprobuj
być dla kogoś w porządku, w miarę miły i uprzejmy (jeżeli nic złego ci ta osoba nie robi i taka jest w stosunku do ciebie)
;)


Zadałem ci PYTANIA: Czujesz się przez to lepiej, lepszy? Tak poprawiasz swoją samoocene? To były tylko pytania - chciałem poznać twój tok myślenia i to dlaczego robisz to co robisz, co jest tego przyczyną? To NIE BYŁO ZDANIE TWIERDZĄCE.

Następnie zarzucać mi wycieczki personalne i wyjmujesz moje słowa z kontekstu, do tego je przekręcając bo o burakach nie pisałem. To bardzo nieładne zachowanie :D Pozwól że przytoczę całość mojego wywodu:
„Nikt tutaj nie nagina rzeczywistości, nie zmienia języka polskiego i niczego ci nie wmawia. Tak się składa, że istnieje coś takiego jak SYNONIM i to my decydujemy jakiego słowa KTORE BĘDZIE NAJODPOWIEDNIEJSZE W DANEJ SYTUACJI użyjemy, oczywiście jeżeli mamy jakieś minimalne pokłady inteligencji. Twoje myślenie zawiera szereg błędów myślowych i logicznych. Nikt też nie próbuje łagodzić rzeczywistości tylko informacje którą chcemy komuś zakomunikować możemy wyrazić NA RÓŻNE SPOSOBY i to tylko od nas zależy jak chcemy to zrobić i z jakim wydźwiękiem. Rozumiem, że ty poprostu lubisz być bezczelnym chamem i nazywać wszytko na odpowiednim do siebie poziomie tylko nie wymagaj aby każdy zniżał się do twojego poziomu postrzegania rzeczywistości.”
Zatem pisałem o byciu bezczelnym chamem, a wcześniej też coś o braku wychowania. To jest dyskusja a zatem wyrażam swoje poglądy, tak samo jak ty wyrażałeś swoje i OBOJE MAMY DO TEGO PRAWO. Nigdzie nie napisałeś że cię to urazilo mam racje? Cham to wdł słownika osoba, która zachowuje się bezczelnie, ordynarnie, nie przestrzega podstawowych norm i w mojej ocenie tak sie wtedy zachowałeś stylem swojej wypowiedzi, wiec to napisałem gdyż była to DYSKUSJA a ja broniłem swoich poglądów. Co innego gdybym powszechnie, na ogół chciał cię nazywać niewychowanym chamem gdziekolwiek bym cie widział i cokolwiek byś nie robił ...


DALSZA CZĘŚĆ NASTĄPI WKRÓTCE …
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




nieznajomy1234 pisze:
komin pisze:Na marginesie... dziewczyny z SU w wielu przypadkach pomagaja spoleczenstwu w ich pozycjonowaniu poprzez barwne opisy typu: "wyruchaj kurewke", "zerznij kurwe" itp itd. Rowniez od niejednej uslyszysz "kurwie sie na SU".


Słuchaj, dla mnie to argument z tzw. "dupy" bo to przecież część ich konwencji/show/performensu na tym portalu. Przecież nie każda musi napisać: Witam serdecznie :D. Wiadomo, że to co napisze mówi nam o tym czego możemy się tam spodziewać i wyznacza sobie tym target osób wchodzących ALE NADAL JEST TO CZĘŚĆ KONWENCJI. Ludzie są różni i różne potrzeby mają. W łóżku do partnerki czy żony mówi się wiele "chorych" rzeczy, ba nawet sama żona do tego zachęca, ale to co dzieje się w łóżku zostaje w łóżku. Definitywnie należy rozdzielić te dwie kwestie - społeczeństwo chyba powinno rozdzielać życie prywatne, publiczne od specyfiki pracy (jakakolwiek by ona nie była).

Dokladnie, np.: pracujac u znajomego w firmie, ktory jest Twoim dobrym kolega, w pracy zwracasz sie panie prezesie, panie np. Andrzeju bo w pewnych sytuacjach tak wypada, po pracy, przy piwie nie mowisz panie prezesie, tylko Andrzej... Po pracy nie jest on dla Ciebie prezesem a kolega.
Trzeba oddzielic prace od reszty. To ze dziewczyna napisze w opisie transmisji "zerżnij kurwe" nie oznacza, ze po transmisji/pracy powinienes mowic "zerżne Cie kurwo"
Awatar użytkownika
nikt_
SU-ciekawy
SU-ciekawy
Posty: 9
Rejestracja: 27 sie 2019, 17:10
Podziękował: 7 razy
Podziękowano mu: 4 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




nieznajomy1234, nooo stary... spodziewalem sie epopei ;) nie rozczarowales, ale tak jak pisalem wczesniej.... tego jest DUZO ZA DUZO. Owszem, calkiem przyjemnie sie z Toba wymienia zdania, ale nie mam az tyle czasu zeby prowadzic przewod doktorski na temat naszych pogladow na tym forum. Szanuje ze Tobie sie chce, ale wybacz ze nie zaspokoje Twojej potrzeby "zrozumienia wszystkiego" ;) (tutaj moich pogladow) takimi dluuugimi rozprawami. Zreszta powoli zaczynamy lapac sie za slowa...mniej wiecej juz chyba wiemy jak kazdy z nas patrzy na pewne sprawy, zgadzamy sie ze czesto sie nie zgadzamy ;) Dyskusja "pisana" w tym przypadku po prostu pochlania zbyt wiele czasu... zapewne rozmowa z toba gdzies przy butelce wina byla by calkiem interesujaca, ale tutaj to zbyt wiele. Odpowiem jeszcze, ale wybacz ze juz bardzo wybiorczo, pewnie pomijajac wiele spraw, po prostu czas...

nieznajomy1234 pisze:komin pisze:
Na marginesie... dziewczyny z SU w wielu przypadkach pomagaja spoleczenstwu w ich pozycjonowaniu poprzez barwne opisy typu: "wyruchaj kurewke", "zerznij kurwe" itp itd. Rowniez od niejednej uslyszysz "kurwie sie na SU".

Słuchaj, dla mnie to argument z tzw. "dupy" bo to przecież część ich konwencji/show/performensu na tym portalu. Przecież nie każda musi napisać: Witam serdecznie . Wiadomo, że to co napisze mówi nam o tym czego możemy się tam spodziewać i wyznacza sobie tym target osób wchodzących ALE NADAL JEST TO CZĘŚĆ KONWENCJI.

I tak, i nie. To juz bylo tutaj wielokrotnie dyskutowane. Oczywiscie zgadzam sie ze te dwa pierwsze mozna przyjac jako element show. Natomiast jestem pewien ze gdy kilka naszych kolezanek z SU wielokrotnie uzywa sformulowania "kurwie sie na SU" w rozmowach znami to de facto uwazaja ze ich praca polega na kurwieniu sie. Tak wiec, przenosze to na cala reszte dziewczyn robiacych to samo. To ze inne nie nazywaja swojej pracy kurwieniem sie to juz tylko wylacznie ich poglad, plus jakas kwestia semantyczna. Tak samo w swiecie "normalnej" prostytucji spotkasz dziewczyny ktore powiedza o sobie: "jestem kurwa", "kurwie sie na Roksie". To ze inne, robiace dokladnie to samo nie powiedza o sobie "jestem kurwa" to tylko kwestia "nielubienia" okreslenia "kurwa". Powtarzam, bezdyskusyjnie rozumiem niechec i jestem przeciwnikiem uzywania slowa kurwa wobec kazdej prostytutki bo zdaje sobie sprawe ze wielu sprawia to przykrosc, pomimo tego ze sa w pelni swiadome ze ich praca to "kurwienie sie". Tak wiec w pelni zgadzam sie z Twoim: "jeżeli konkretna jednostka się zgadza z kurwowaniem na nią samą to nazywaj ją tak, natomiast nie masz żadnych podstaw przenosić tego na tzw "wszystkie osoby pracujące seksualnie" bo to nielogiczne"


Kwestie analizy psychologicznej mojej osoby pomijam... chyba rozumiesz? Masz za malo danych, znasz mnie jedynie na podstawie tego co tutaj pisze. Nie widze sensu ani potrzeby.


nieznajomy1234 pisze:Dlaczego zatem twoja wdzięczność (zgodziłeś się tutaj ze mną) nie objawi się w żadnym stopniu szacunkiem do zawodu?

Tak, wiem. Pokretne. Tutaj nie kieruje sie logika. Jestem niby wdzieczny ze to robia a z drugiej strony jest mi przykro ze musza to robic, nie szanuje tego co robia. Na upartego mozna powiedziec ze hipokryzja. To troche jak z taka starsza pania ktora czasami zamawiam na grubsze sprzatanie domu. Niezbyt szanuje jej prace, bo prosta, nieskomplikowana, kazdy kto ma dwie rece moze ja wykonywac, do tego robi to za (dla mnie) "psi grosz"...po prostu przykro mi ze musi to robic ale jestem jej wdzieczny. wiem ze niezbyt dobre porownanie, ale gdzies blisko.


nieznajomy1234 pisze:Wiesz ile dzisiaj jest takich zawodów do których jest łatwy dostęp? W zasadzie jeśli umiesz coś robić możesz to SKOMERCJALIZOWAĆ I ZARABIAĆ NA TYM HAJSY. Wiesz ile jest tzw. prostych zawodów np. kucharka, sprzątaczka - każdy umie sprzątać, każdy umie gotować itd. Dzisiaj otwrzenie firmy jest banalne, trzeba mieć tylko pomysł co będzie się robić, a opcji jest multum dzięki internetowi np. WIesz że w zasadzie dużo jest osób będących przedsiębiorcami który zarabiają miliony nie robiąc nic spektakularnego, nie wkładając to dużo wysiłku itd np. blogerki pokazujące co robią codziennie czyli jem, biegam,chodze na zakupy itd. Czym się różni ktoś pokazujący swoje PRYWATNE ŻYCIE, DOM, EMOCJE itd od osoby pokazującej swoje CYCKI czy DUPE? Ich zarobki są nieadekwatne obiektywnie rzecz biorąc do tego co robią, a dla tych popularnych to wgl jest kosmos ile zarabiają i za co. Także łatwy dostęp nie jest tutaj argumentem do BRAKU SZACUNKU.

Przecież wykształcenie i tzw. papierek o niczym nie świadczy. Można mieć magistra i być kasjerem w biedronce. Przecież są prostytutki z wykształceniem, nawet z doktoratem. Przecież są takie dla których ta działalność to tylko dodatek do innej pracy albo tylko na pewien okres.Nie wiem czy wiesz, ale jest ustawowy obowiązek zdobycia podstawowego wykształcenia do 18 także to minimum który każdy z nas MUSI mieć, a to wiąże się z uczęszczaniem do szkoły przez jakieś około 10/11 lat życia. Moim zdaniem to jest wystarczająco dużo żeby zakończyć na tym swoją edukacje. Nie każdy musi robić coś dalej, także wykształcenie nie jest żadnym argumentem do BRAKU SZACUNKU.

Co do hierarchii zawodów i tych kryteriów czyli łatwy dostęp i brak wykształcenia ok - możesz sobie takie przyjąć jasna spawa. ROZUMIEM to i nic z tym nie moje zrobić. Oczywiście się nie zgadzam, i dla mnie to dzielenie na lepszych i gorszych a tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami.

Nie odpowiedziałeś bezpośrednio na pytanie: Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? A to było kluczowe.

Odpowiadam bezposrednio. Przede wszystkim HAJSY nie sa dla mnie zadnym wyznacznikiem w hierarchizowaniu zawodow. wydaje mi sie ze moja hierarchia jest dosc prosta i logiczna. Im wiecej wiedzy i umiejetnosci nalezy wlozyc w zdobycie i wykonywanie jakiegos zawodu tym wyzej bedzie on w mojej hierarchi. Im wiecej odpowiedzielanosci, ryzyka w podejmowanych decyzjach ciazy na danym zawodzie tym wyzej bedzie w hierarchi. Mozna by wymienic wiele czynnikow. Teoretycznie dosc proste zasady, na upartego mozna by zastosowac jakas skale, odpowiedni wzor matematyczny, punkty za stopien trudnosci i cos by z tego wyszlo.
Wyksztalcenie moze, ale nie musi byc wazne. Zgadzam sie z toba ze sa prostytutki z wyzszym wyksztalceniem, znajomoscia jezykow, o znacznie wyzszych umiejetnosciach interpersonalnych niz inne, ale one nadal sa prostytutkami... w mojej hierarchii nadal na dnie, one sa jedynie wyzej w hierarchi prostytutek, byc moze nawet zarabiaja wiecej niz niejeden powiedzmy lekarz, ale jak pisalem kasa to dla mnie element zupelnie nieistotny.
Jesli pytasz mnie o typowe "fejmoblogerki", instagramerki i caly ten swiat wspolczesnych pseudocelebrytow internetowych to tak, dla mnie osobiscie, w mojej hierarchii poruszaja sie gdzies w tych samych okolicach co prostytutki. No ale ja jestem stary, to nie jest moj swiat...moze czegos nie rozumiem lub po prostu nie chce.

nieznajomy1234 pisze:Jest wiele takich zawodów w połączeniu z konkretnymi specjalizacjami np. adwokat broniący najgroźniejszych przestępcow ( NIE KAZDY ADWOKAT TYLKO TEN OD PRAWA KARNEGO SPECJALIZUJĄCY SIĘ W OBRONIE ZORGANIZOWANYCH GRUP PRZESTĘPCZYCH/GANGSTERÓW zarabiający swoją drogą największe pieniądze) czy lekarz dokonujący tylko aborcji albo tylko eutanazji bo taką sobie obrali specjalizacje itd. Wszystkiego wymieniać nie będę.

Moim zdaniem nieporownywalne, nietrafione. Adwokat czy lekarz ma jak najlepiej wykonywac swoja prace, nie oni ponosza moralna odpowiedzialnosc za czyny/decyzje swoich klientow. Slynna juz "klauzula sumienia" jest moim zdaniem totalnym nieporozumieniem. Lekarz powinien robic to co do niego nalezy, decyzji o aborcji nie podejmuje on lecz jego pacjent i to na pacjencie moze ewentualnie ciazyc moralna odpowiedzialnosc za te decyzje.

nieznajomy1234 pisze:Pisałeś, że takie jest twoje stanowisko i nie masz nic przeciwko używaniu słowa prostytutka, tak będziesz mówił i nie obchodzi cie to jak ktoś by sobie życzył aby się do niego zwracać. Śmiem twierdzić, iż nie miałeś na myśli UŻYCIA TYLKO RAZ W TEJ DYSKUSJI SŁOWA PROSTYTUTKA tylko że tak będziesz robił ZAWSZE w stosunku do Magdy czy innych osób, które będziesz chciał tak nazwać. Przecież nie rozmawialiśmy o tym, ze JEDNOKROTNIE nazwałeś Magda w ten sposób tylko o tym, jak należy się zwracać ogólnie. Pisałeś, że nie będziesz używał żadnych innych słów, żadnych synonimów bo według ciebie jest jedno najlepsze określenie.

Rozgranicz dwie sytuacje: dyskusja tutaj czy gdzie indziej a POWSZECHNE używanie SŁOWA PROSTYTUTKA - BO O TYM PRZECIEŻ ROZMAWIALIŚMY !!!!

Oczywiście że podczas dyskusji miałeś prawo powiedzieć co sądzisz i miałeś prawo wymienić poglądy z Magdą. Tak samo jak ja miałem prawo przedstawić swoje. Nikt ci nie każe wtedy milczeć ani mi. Poznałeś jej opinie, podyskutowaliście i ok, masz gdzieś co myśli i czuje więc będziesz mówił PROSTYTUTKA przy dalszych okazjach jak się gdzieś spotkacie w internetach - tak to zrozumiałem. I O TYM JEST TA ROZMOWA: o powszechnym używaniu tego słowa (mając świadomość że są osoby które tym urazisz).

TAK: Bycie miłym i uprzejmym polega na tym, że obchodzi nas to, jak dana osoba się czuje w naszym towarzystwie i jak wpływają na nią słowa które do niej wypowiadamy. Myślałem że to proste jak drut. Tak bycie miłym polega na tym, że nie zgadzając się z nią nie próbujesz za wszelką cenę zaprezentować swoich poglądów tylko NEUTRALNIE wychodzisz z sytuacji, ale nie musisz się zgadzać, ani milczeć - jest wiele innych opcji (wierzę w twoją inteligencje).

Wypowiadając każde jedno słowo PROSTYTUTKA wyrażasz tym samym twoje poglądy i miły/uprzejmy nie jesteś bo zawsze znajdzie sie ktoś kto poczuje się tym urażony zapewniam cie, szczególnie że jest to bardzo pejoratywnie nacechowane słowo. Natomiast ja tylko tutaj dyskutowałem i prezentowałem swoje poglądy i robiłem to pierwszy raz w stosunku do waszych person i nadal ta dyskusja trwa, dlatego nadal je prezentuje. Generalnie w życiu staram się używać słów neutralnych i zawsze wole łączyć niż dzielić, ale nie możesz mi zarzucić bycia niemiłym bo my teraz dyskutujemy, co innego w innych okolicznościach ale one jak narazie nie miały miejsca.

Albo gdzies sie nie rozumiemy albo zbytnio komplikujesz. W kwestii semantyki... logiczne ze np. witajac sie z prostytutka nie mowie: "Czesc prostytutko"... mowie zwyczajowe Czesc Kaska czy cos w ten desen. Nie zgadzam sie na szukanie slowa zastepczego na okreslenie zawodu prostytutki. Zdaje sobie sprawe ze ma wydzwiek lekko pejoratywny... I BARDZO DOBRZE, wlasnie o to mi chodzi zeby mialo. Jesli osoba wykonujaca ten zawod ma problem z tym ze jej zawod jest nazywany prostytucja to juz jest jej zmartwienie, jesli czuje sie urazona to nie moj problem.
Jaki cel ma zmiana nazwy? Czy nowa nazwa sprawi ze prostytutka nagle przestanie nia byc?
Tak naprawde caly kontekst jest o wiele szerszy, nie chcialem tego ruszac ale niech bedzie... Idziemy troche w polityke.
Magda wystepuje na foro jako Magda ale rowniez w pewnym sensie jako przedstawicielka organizacji SexWorkPolska. Tymczasem ja osobiscie jestem przeciwny celom jakie ta organizacja próbuje "sprzedac" spoleczenstwu. Uogolnijac, jednym z celow tej organizacji jest wmowienie spoleczenstwu ze prostytucja to praca jak kazda inna, nalezy ja szanowac, absolutnie nie stygmatyzowac. Otoz ja jestem przedstawicielem tej czesci spolecznstwa ktora jest temu zdecydowanie przeciwna. Sprzeciwiam sie temu aby przy pomocy socjotechniki, manipulacji, w tym manipulacji jezykowej, semantycznej, tworzeniu "nowomowy" zlagodzic obraz tego jak dzisiaj zawod prostytutki jest postrzegany spolecznie. Nie zycze sobie i mam nadzieje ze do tego nie dojdzie aby kiedys moja corka/wnuczka zamiast "chce zostac kasjerka, pielegniarka, programista" powiedziala "chce zostac prostytutka"(czy jak to tam sie bedzie wtedy pieknie nazywalo, bo przeciez prostytutka jest be).
Teraz Ty mowisz ze pownnismy unikac konfliktu, lagodzic, przedstawiac nasze poglady lagodnie aby nie urazic innych. Tak w pewnych mało istotnych kwestiach moge sie zgodzic. Nie tutaj. W tym wypadku roszcze sobie prawo do urazania innych jesli zajdzie taka koniecznosc bo bronie fundamentow swojego swiatopogladu.


Na koniec krotko o prostytucji bo to juz bylo tutaj wielokrotnie walkowane, jesli masz ochote to szukaj... staro-slownikowo i wg urzedu skarbowego(oczywiste) do prostytucji jest niezbedny kontakt fizyczny. Moim zdaniem nie, jesli ktos wykonuje jakies czynnosci ktore maja na celu zaspokojenie seksualne innego czlowieka i bierze za to pieniadze to ten ktos sie prostytuuje. Tym samym uwazam ze praca na kamerkach typu SU to jest prostytucja.

Ufff... ;)
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




EPOPEJA CZ. 4

komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:Ad. 4
Tutaj nie mogę się zgodzić. Wiesz, że sobie tego nie życzy i mając na to wyjebane okazujesz jej OSOBIE brak szacunku ponieważ szacunek polega na tym, że "podchodzimy z dystansem do odmiennych opinii innych, W TYM WYPADKU NOMENKLATURY, z którymi niekoniecznie się zgadzamy.

Mowilem ze bedzie pat. Obydwoje wymagamy szacunku. Ona mnie nie szanuje wymagajac ode mnie uzywania nomenklatury z ktora sie nie zgadzam, jest wbrew moim zasadom, światopoglądowi, wartosciom. Prosi mnie zebym nagle zaczal mowic ze cos jest szare pomimo tego ze ja widze ze to cos jest bylo i bedzie czarne. Nie moge tego zrobic. Jesli bylbym postawiony przed wyborem to wole stracic jej szacunek niz moj wlasny do siebie
.

Jaka jest twoja definicja szacunku?
Bo u mnie niezbędnym elementem do tego abym szanował kogos/coś jest brak krzywdzenia innych osób (pośrednio lub bezpośrednio). Dlatego popieram Magde która dopomina się o szacunek dla niej, gdyż ona swoim zachowaniem nikogo nie krzywdzi a ty idąc na ustępstwa z jej strony niczego nie tracisz i to nic cie nie kosztuje (oczywiście poglądy swoje zachowujesz ale komunikujesz je w inny sposób). Natomiast ty swoim zachowaniem i nomenklaturą „krzywdzisz" Magde - wiesz to, bo sama ci to zakomunikowała i jesteś tego świadom.

Co do tej definicji na którą się powoływałeś to idąc twoim tokiem rozumowania należałoby szanować np. pedofili i gwałcicieli (też mają prawo robić co chcą, wyrażać swój światopogląd bo są przecież wolni) tylko tu dochodzimy do absurdu i zle pojmowanego szacunku, bo brakuje tego elementu braku krzywdzenia innych ludzi. ZAŁOŻENIE O BRAKU KRZYWDY PO STRONIE DRUGIEJ OSOBY JEST TUTAJ KLUCZOWE bo tak wyrwałeś moje definicje z kontekstu pozbawiając je najważniejszego założenia.


komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:Uważam też, że z czysto LUDZKIEGO punktu widzenia zawsze należy stawać w obronie SŁABSZYCH i MNIEJSZOŚCI, ale to podobno jest tylko cecha ludzi "silnych".

Moim skromnym zdaniem to taki dosc ogolnikowy pierd... jeszcze z zalozeniem ze mniejszosc to z zasady slabosc. Nie bede stawal pro forma w obronie nikogo bez przyczyny. Jesli slabszy sprowokuje czyjas agresje to nie nalezy go bronic, niech dostanie w leb, to tez bedzie lekcja da niego. Nie powinno sie stawac w obronie rozmiaru tylko w obronie racji, idei, zasad z ktorymi sie zgadzamy... malo istotny jest rozmiar przeciwnika. Jaki jest sens w bronienu mniejszosci ktora niema racji? To raczej cecha ludzi glupich a nie silnych.



Tutaj żeśmy się nie zrozumieli. Nigdzie nie napisałem, że mniejszość jest słabością czy odwrotnie. Pisałem o MNIEJSZOŚCI i SŁABOŚCI. Tam jest spójnik „I” czyli zbiory rozłączne.

Bronić tzn. szukać argumentów przemawiających na ich korzyść i brać je pod uwagę. Zakładając że jestem postronnym obserwatorem konfliktu i mam się w stosunku do niego wypowiedzieć a nie, że sam staje na przeciwko tego „mniejszego” czy „słabszego” i dyskutujemy kto ma racje. Uważam też, że RACJA TO POJĘCIE WZGLĘDNE I ZAWSZE JEST GDZIES POŚRODKU STĄD U MNIE ZAWSZE POSZUKIWANIE KOMPROMISU między dwoma przeciwstawiającymi się poglądami.

Pisząc o MNIEJSZOŚCI miałem na myśli to, że wiadomym jest, iż w grupie siła i często gęsto pogląd reprezentowany przez większość osób/społeczeństwa będzie narzucany mniejszości która się z nim nie zgadza. Niejednokrotnie będzie wymagane nawet, aby to mniejszość się dostosowała do większości bo tylko to gwarantuje jakiekolwiek wspólne funkcjonowanie. Natomiast ja jestem temu zawsze przeciwny i uważam, że zawsze można zrobić coś, aby obydwie grupy były zadowolone i iść na tzw. KOMPROMIS. Mogą to być nawet małe rzeczy - ale zawsze coś, cokolwiek. Zawsze wole łączyć niż dzielić. Zawsze szukam jakiegokolwiek porozumienia. Nie lubie narzucać innym swojego zdania ani go manifestować. Nie toleruje rządów autorytarnych. ZATEM PRZYCZYNĄ DLA KTÓREJ BRONIE MNIEJSZOŚCI JEST ZAWSZE POSZANOWANIE ODMIENNOŚCI, ŻEBY MOŻNA BYŁO JĄ WYRAŻAĆ ( nie musze się z nią zgadzać np. bronie gejów a sam nim nie jestem, bronie buddystów a sam nim nie jestem - natomiast chce żeby mogli se żyć w spokoju ).

Co do SŁABSZYCH miałem na myśli szerokopojętą „słabość stereotypową” w postaci: dziecko vs dorosły, staruszka vs dorosły, konsument vs przedsiębiorca, kobieta vs mężczyzna, bogaty vs biedny, mądry vs głupi. Bronie ich nawet jak zrobili coś żle i nie zgadzam się z tym co zrobili/robią - jestem wyrozumiały (bo sam mam swoje ułomności). Jestem zwolennikiem teorii, że ironia życia polega na tym, że żyje się do przodu a rozumie do tyłu oraz tego, że z samych mądrych decyzji powstają nudne życiorysy. Każdy człowiek ma prawo popełniać błędy i każdy jeden na ziemi jak żyje je popełnia - kwestia tylko tego jak uświadomić mu że robi źle i co zrobić aby robił lepiej bo często błędy wynikają z niewiedzy. ZATEM PRZYCZYNĄ DLA KTÓREJ BRONIE SŁABSZYCH jest to, że wychodze z założenia że sami się dobrze nie obronią, a zostawianie ich samym sobie z tym co zrobili raczej niczego ich nie nauczy. Nie zgadzam się z powiedzeniem, że co cie nie zabije to cie wzmocni. Nie musi wzmacniać tylko potrafi sponiewierać i zostać z tobą do końca życia w tzw. traumie.

Dlaczego pisałem że to cecha "silnych" mentalnie ludzi czyli znających swoją wartość, pogodzonych ze sobą i szukających zawsze dobra (nigdy zła) ? - bo oni zawsze PRZYNAJMNIEJ POSTARAJĄ CI SIĘ POMÓC w jakikolwiek sposób w przeciwieństwie do "słabych" czyli ludzi z wszelakimi kompleksami, którzy kierują sie w życiu zazdrością i zawiścią i nie są ze sobą pogodzeni a podstawowym narzędziem ich egzystencji jest manipulacja wszystkim. Oni raczej zamiast podać ręki podłożą ci noge, zawsze się zemszczą, będą cieszyć się z twoich niepowodzeń, wyśmiewać i pogardzać innością, zawsze będą osądzać najczęściej nie mając wiedzy ale rzadko będą próbowali coś zrozumieć.

TAKŻE TEGO: Mam nadzieje że wytłumaczyłem wszystko co miałem na myśli. Pamiętajcie: MIŁOŚĆ, WOLNOŚĆ, WYOBRAŻNIA :D
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




nieznajomy1234 pisze:Bo u mnie niezbędnym elementem do tego abym szanował kogos/coś jest brak krzywdzenia innych osób (pośrednio lub bezpośrednio). Dlatego popieram Magde która dopomina się o szacunek dla niej, gdyż ona swoim zachowaniem nikogo nie krzywdzi a ty idąc na ustępstwa z jej strony niczego nie tracisz i to nic cie nie kosztuje (oczywiście poglądy swoje zachowujesz ale komunikujesz je w inny sposób). Natomiast ty swoim zachowaniem i nomenklaturą „krzywdzisz" Magde - wiesz to, bo sama ci to zakomunikowała i jesteś tego świadom.

Wydaje mi sie ze w poprzednim poscie wyjasnilem dlaczego nie moge zrobic dla Magdy tego o co prosi. Co z tego ze ja niby zachowuje swoje poglady skoro ona swoim zyczeniem knebluje mi usta i niejako wymusza uzywanie sformulowan z ktorymi sie nie zgadzam. Czy w takim razie ona moze mnie nie krzywdzic? nie krzywdzic mojego swiatopogladu, wartosci? Powtarzam, w najlepszej sytuacji mamy pat. Najistotniejsze jednak jest to o czym pisalem w poprzednim poscie, ze caly kontekst tego mini-konfliktu o nomenklature jest o wele szerszy. Mam swoje zasady, moga sie komus nie podobac. W niektorych sprawach moge isc na kompromis, w innych moge nawet machnac reka. Nie w tym przypadku. Tutaj bede zachowawczo trzymal sie tego ze "nie dam im palca bo wezma mi reke". Byc moze jestem zbyt konserwatywny, ktos nawet powie "je..y prawak", byc moze swiat sie na tyle zmieni ze kiedys za moje poglady beda wsadzac do kryminalu. Zreszta z tego co widze to bardzo prawdopodobne... ja raczej nie dozyje ale moje dzieci juz tak. Pierwsze objawy juz sa, moze w Polsce jescze niezbyt odczuwalne ale na tym podobno "cywilizowanym" zachodzie juz tak. Dosc popatrzec na casus galopujacego feminizmu w "chorej" wersji. Sam mieszkam w kraju gdzie przytrzymanie kobiecie drzwi bywa gromione takim spojrzeniem ze juz powoli czekam az ktoras wytoczy mi proces, a ja tylko chce byc uprzejmy. Te 20-30 lat temu nawet bym nie pomyslal ze to kiedys bedzie uznawane za objaw mojego seksizmu.
Kompromis o ktorym duzo piszesz to bardzo fajna sprawa. Tylko ja w pewnych dzialaniach widze wymuszenie kompromisu a wtedy zaczyna miec to malo wspolnego z kompromisem. Następne etapy to kolejne "male kompromisy" wpuszczane bocznymi drzwiami. Koniec koncow po wielu malenkich kompromisach okazuje sie ze jestesmy w "czarnej dupie", miejscu o ktorym nie snilismy nawet w najgorszych koszmarach. Dlatego wole ukrecic leb Hydrze duzo wczesniej, zanim bede na straconej pozycji. Smutne jest to, ze obserwujac dzisiejszy swiat z pozycji "staruszka"(przynajmniej jak na standardy tego forum) coraz bardziej zdaje sobie sprawe, ze na przegranej pozycji chyba juz jestem.
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:Wiesz ile dzisiaj jest takich zawodów do których jest łatwy dostęp? W zasadzie jeśli umiesz coś robić możesz to SKOMERCJALIZOWAĆ I ZARABIAĆ NA TYM HAJSY. Wiesz ile jest tzw. prostych zawodów np. kucharka, sprzątaczka - każdy umie sprzątać, każdy umie gotować itd. Dzisiaj otwrzenie firmy jest banalne, trzeba mieć tylko pomysł co będzie się robić, a opcji jest multum dzięki internetowi np. WIesz że w zasadzie dużo jest osób będących przedsiębiorcami który zarabiają miliony nie robiąc nic spektakularnego, nie wkładając to dużo wysiłku itd np. blogerki pokazujące co robią codziennie czyli jem, biegam,chodze na zakupy itd. Czym się różni ktoś pokazujący swoje PRYWATNE ŻYCIE, DOM, EMOCJE itd od osoby pokazującej swoje CYCKI czy DUPE? Ich zarobki są nieadekwatne obiektywnie rzecz biorąc do tego co robią, a dla tych popularnych to wgl jest kosmos ile zarabiają i za co. Także łatwy dostęp nie jest tutaj argumentem do BRAKU SZACUNKU.

Przecież wykształcenie i tzw. papierek o niczym nie świadczy. Można mieć magistra i być kasjerem w biedronce. Przecież są prostytutki z wykształceniem, nawet z doktoratem. Przecież są takie dla których ta działalność to tylko dodatek do innej pracy albo tylko na pewien okres.Nie wiem czy wiesz, ale jest ustawowy obowiązek zdobycia podstawowego wykształcenia do 18 także to minimum który każdy z nas MUSI mieć, a to wiąże się z uczęszczaniem do szkoły przez jakieś około 10/11 lat życia. Moim zdaniem to jest wystarczająco dużo żeby zakończyć na tym swoją edukacje. Nie każdy musi robić coś dalej, także wykształcenie nie jest żadnym argumentem do BRAKU SZACUNKU.

Co do hierarchii zawodów i tych kryteriów czyli łatwy dostęp i brak wykształcenia ok - możesz sobie takie przyjąć jasna spawa. ROZUMIEM to i nic z tym nie moje zrobić. Oczywiście się nie zgadzam, i dla mnie to dzielenie na lepszych i gorszych a tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami.

Nie odpowiedziałeś bezpośrednio na pytanie: Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? A to było kluczowe.


Odpowiadam bezposrednio. Przede wszystkim HAJSY nie sa dla mnie zadnym wyznacznikiem w hierarchizowaniu zawodow. wydaje mi sie ze moja hierarchia jest dosc prosta i logiczna. Im wiecej wiedzy i umiejetnosci nalezy wlozyc w zdobycie i wykonywanie jakiegos zawodu tym wyzej bedzie on w mojej hierarchi. Im wiecej odpowiedzielanosci, ryzyka w podejmowanych decyzjach ciazy na danym zawodzie tym wyzej bedzie w hierarchi. Mozna by wymienic wiele czynnikow. Teoretycznie dosc proste zasady, na upartego mozna by zastosowac jakas skale, odpowiedni wzor matematyczny, punkty za stopien trudnosci i cos by z tego wyszlo.
Wyksztalcenie moze, ale nie musi byc wazne. Zgadzam sie z toba ze sa prostytutki z wyzszym wyksztalceniem, znajomoscia jezykow, o znacznie wyzszych umiejetnosciach interpersonalnych niz inne, ale one nadal sa prostytutkami... w mojej hierarchii nadal na dnie, one sa jedynie wyzej w hierarchi prostytutek, byc moze nawet zarabiaja wiecej niz niejeden powiedzmy lekarz, ale jak pisalem kasa to dla mnie element zupelnie nieistotny.
Jesli pytasz mnie o typowe "fejmoblogerki", instagramerki i caly ten swiat wspolczesnych pseudocelebrytow internetowych to tak, dla mnie osobiscie, w mojej hierarchii poruszaja sie gdzies w tych samych okolicach co prostytutki. No ale ja jestem stary, to nie jest moj swiat...moze czegos nie rozumiem lub po prostu nie chce.


NO i tu się zgadzamy bo dla mnie hajsy zupełnie nie są wyznacznikiem hierarchii. Często jest tak, że ktoś kto zarabia ich najwięcej wzbogaca się na ludzkim nieszczęściu i krzywdzie. Twoje nowe kryteria w hierarchii zawodów to: wiedza, umiejętności, odpowiedzialność i ryzyko - ok tutaj mógłbym się zgodzić, są to ważne czynniki w hierarchizowaniu. Wcześniej wspominałeś tylko o łatwym dostępnie do zawodu. Rozumiem to, ok. Ja co prawda dodaje i uwzględniam zawsze też 2 współczynniki: BRAK SZKODZENIA INNYM i BRAK KRZYWDY LUDZKIEJ i zawsze wszystkie zawody przefiltrowuje przez te współczynniki no ale czaje ze nie każdy tak robi i dla kogoś to może być nieistotne.

Rozumiem iż te same kryteria czyli: wiedza, umiejętności, odpowiedzialność i ryzyko, łatwość dostępu do zawodu, wykształcenie tą twoją odpowiedzią na pytanie: Jakie cechy musi spełnić dany zawód żebyś go szanował i czym musi się charakteryzować? OK. SPOKO. Rozumiem. Tylko tutaj to samo co powyżej ja dodaje i uwzględniam zawsze też 2 współczynniki: BRAK SZKODZENIA INNYM i BRAK KRZYWDY LUDZKIEJ i zawsze wszystkie zawody przefiltrowuje przez te współczynniki żeby się dowiedzieć czy je szanuje czy nie.

TAKŻE PODSUMOWUJĄC: DLA MNIE KLUCZOWYMI WSPÓŁCZYNNIKAMI SĄ w 1 i 2 PRZYPADKU: BRAK SZKODZENIA INNYM i BRAK KRZYWDY LUDZKIEJ. NO I TYM SIĘ RÓŻNIMY a wbrew pozorom to dość istotna różnica :D

komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:Jest wiele takich zawodów w połączeniu z konkretnymi specjalizacjami np. adwokat broniący najgroźniejszych przestępcow ( NIE KAZDY ADWOKAT TYLKO TEN OD PRAWA KARNEGO SPECJALIZUJĄCY SIĘ W OBRONIE ZORGANIZOWANYCH GRUP PRZESTĘPCZYCH/GANGSTERÓW zarabiający swoją drogą największe pieniądze) czy lekarz dokonujący tylko aborcji albo tylko eutanazji bo taką sobie obrali specjalizacje itd. Wszystkiego wymieniać nie będę.

Moim zdaniem nieporownywalne, nietrafione. Adwokat czy lekarz ma jak najlepiej wykonywac swoja prace, nie oni ponosza moralna odpowiedzialnosc za czyny/decyzje swoich klientow. Slynna juz "klauzula sumienia" jest moim zdaniem totalnym nieporozumieniem. Lekarz powinien robic to co do niego nalezy, decyzji o aborcji nie podejmuje on lecz jego pacjent i to na pacjencie moze ewentualnie ciazyc moralna odpowiedzialnosc za te decyzje.


No ale hej, adwokat ten broni największych zbrodniarzy, a jego praca polega na manipulowaniu faktami mimo iż wie jaka jest prawda, a koniec końców przyczynia się do tego i jest odpowiedzialny za to, że osoba która jest bardzo niebezpieczna dla całego społeczeństwa, która krzywdzi ludzi itd. zamiast lądować w więzieniu zostaje wypuszczona i pozostaje bezkarna i dalej czyni ZŁO. Adwokat robi to tylko i wyłącznie dla hajsu. Dla ciebie taka działalność nie jest wątpliwa moralnie? Uważasz ze jest dobra? Bo ja uważam że jest zła.

Lekarz dokonujący aborcji współuczestniczy mentalnie w zabijaniu niewinnego dziecka/płodu czyli jest współwinny/współodpowiedzialny za tą śmierć.Pytanie tylko jak rozkłada się ta odpowiedzialność z matką która podejmuje decyzje o tym zeby zabić.Ja sam jestem zwolennikiem tezy że ten procent oczywiście nie jest zbyt duży ale nawet 2 procent jest odp. To samo z lekarzem dokonującym eutanazji też jest mentalnie współodpowiedzialny za śmierć - pytanie tylko w jakim stopniu skoro chce ulżyć komuś w cierpieniu i to na jego własne życzenie - no i tu mam dylemat zawsze. Dałbym 0.000001% odp. :D

Podobnie jak osoby wszelkiej maści które odpowiadają prawnie za tzw. WSPOŁUDZIAŁ w różnych przestępstwach zagrożonych kara pozbawienia wolności - tylko tam wiadomo te procenty bedą dużo wyższe w zależności od współsprawstwa.Odpowiadają za to prawnie czyli idą do więzienia w większości cywilizowanych krajów bo tak rzecze KODEKS KARNY. Idąc twoim tokiem myślenia HItlerowcy, SSmani i inni tacy wykonywali tylko rozkazy chorego pojeba Hitlera i jego świty tak? Nie byli za to współodpowiedzialni tak? JEDYNĄ OSOBĄ ODPOWIEDZIALNĄ ZA WSZYSTKIE OFIARY II WOJNY ŚWIATOWEJ W 100% był HITLER ??

Na myśl przychodzi mi jeszcze zawód paparazzi, który jest w stanie tym więcej zarobić im bardziej skandaliczne zdjęcie mu się trafi. W końcu śledzenie swojej ofiary, czekanie na odpowiedni moment potknięcia, który będzie można potem sprzedać jako „dowód, że celebryta jest alkoholikiem” również nie jest moralnie ok. JEST ZŁE.

Oraz ci wszyscy ludzie, wciskający ludziom kit lub oszukujący ich za odpowiednio wysoką prowizję? Konkretnych zawodów nie będę wymieniał, każdy wie o co chodzi.To również moralnie nie jest ok. JEST ZŁE.

MOIM ZDANIEM:Wiele jest zawodów, które nikomu nie szkodzą ale są też takie, których metodyka działania zbudowana jest na krzywdzie innych i do których wykonywania trzeba mieć odpowiednią konstrukcję psychiczną oraz specyficzny kręgosłup moralny – najlepiej w formie cienkiej, gumowej nitki.
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




nieznajomy1234, serio..za duzo czasu to zajmuje. Pod wzgledem "zagadania mnie na smierc" wygrales na tym foro...jakis sukces to jest bo chyba jestes pierwszy ;)
Gdzies tam czasami sie zgadzamy, czasami nie. Norma. Na tak dlugie rozprawy na tym forum po prostu szkoda mi czasu...Admin nie placi ;) Jesli bede sie udzielal to raczej juz krociutko. Moze ktos inny mnie zastapi...
Teraz zainteresowalo mnie tylko jedno:
nieznajomy1234 pisze:BRAK SZKODZENIA INNYM i BRAK KRZYWDY LUDZKIEJ i zawsze wszystkie zawody przefiltrowuje przez te współczynniki żeby się dowiedzieć czy je szanuje czy nie.

Bierzesz pod uwage ze prostytutka wykonujac ten zawod byc moze krzywdzi siebie? Akurat jest to zawod do ktorego wchodzi sie czesto w bardzo mlodym wieku, niekoniecznie jeszcze z dobrze uksztaltowana psychika. Czesto "opamietanie" - swiadomosc czym ten zawod jest i jakie pietno na kims odcisnie przychodzi po latach. Uznasz ze tutaj jednak wystepuje ten czynnik krzywdy ludzkiej? Bo to by Ci przestawilo troche rownanie jak mniemam. Tylko pytam...
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




komin pisze: Nie twierdze ze wszystkie laski nagle zostana kurwami, ale nie sadzisz ze jesli spoleczenstwo uzna że praca kurwy to taki sam zawod jak pielegniarka, nauczyciel, whatever... to jednak o wiele latwiej bedzie podjac decyzje o pracy w tym zawodzie? Fchuj lepsze zarobki, o wiele latwiejszy dostep do zawodu, uniwerka konczyc nie trzeba...


Twoje dywagacje tutaj są ciekawe. Pytanie tylko kto zna odpowiedz na pytanie, co by było gdyby ? NIKT. Na razie w Polsce takie coś nie miało miejsca, nie ma na ten temat żadnych badań. Natomiast w Europie np. Niemcy - obecne postrzeganie osób pracujących seksualnie jest nieco inne niż było kiedyś, dzięki właśnie uświadamianiu społeczeństwa, ich zawód jest uregulowany, odprowadzają podatki i wszystko jest na tzw legalu. Należałoby poszukać jakiś badań na temat tego, jak UNORMALIZOWANIE PRACY SEKSUALNEJ w ich kraju wpłynęło na ilość osób, które zaczęły się podejmować pracy seksualnej - czy nastąpił jakiś wzrost, a jeżeli tak to jaki on był? Oczywiście mam na myśli osoby będące obywatelami Niemiec bo wiadome, że nijak ma się to do tzw. szerokopojętej seksturystyki (tam to chyba laski już z całego świata zjeżdżają).

Myśle też, że należałoby przyjąć metode małych kroków bo wiadomo, że nic z dnia na dzień nie zmieni się aż tak diametralnie. Nie ma na to żadnych szans. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność czyli tego co jest obecnie do tego żeby od razu stawiać pracowników seksualnych obok nauczycieli czy pielęgniarek. Nigdy nie będzie to taki sam zawód, bo jakakolwiek praca seksualna jest SPECYFICZNA i naprawdę nie każda osoba się do niej NADAJE. Tak samo jest zresztą z paroma innymi zawodami, co do których aby osoba w ogóle dany zawód wykonywała i nie zryła sobie przysłowiowego beretu w kilka miesięcy musi mieć odpowiednie PREDYSPOZYCJE np. antyterrorysta, urolog czy proktolog no bo jak można ciągle grzebać komuś w tyłku, badać kał?

Ty podajesz tylko kilka zalet: dobry hajs, nie jest konieczne wykształcenie i łatwiejszy dostęp do zawodu ale moim zdaniem osoba chcąca pracować w branży erotycznej/seksualnej napotyka WIELE RÓŻNYCH OBOSTRZEŃ:
- nie może być osobą wierzącą w Boga (wiadomo dlaczego: cudzołóstwo, wieczne potępienie, piekło i ciągłe wyrzuty sumienia, brak wewnętrznej akceptacji tego co robi),
- musi jakoś wyglądać, a mało tego dbać o ten wygląd (czyli słownia, fitnes i wszystko związane z dbaniem o urode) bo przecież kobieta 100kg/160cm będzie miała trudno z utrzymaniem się na powierzchni mimo iż wiem, że fetyszystów sporo, ale jednak przeciętny kanon piękna jest inny,
- musi mieć określony światopogląd i wyznawać określone wartości w życiu - no bo raczej z uwagi na higienie psychiczną nie podejmie się tej roboty laska dla której wartością nadrzędną jest rodzina i dzieci, szerokopojęta wierność w związku, kariera naukowa i wszelkie intelektualne zdobycze czy taka która ma szerokopojęte konserwatywne podejście do życia lub np. potocznie rzecz biorąc głosuje na PIS,
- musiała zostać wychowana w określony sposób w określonej społeczności, ewentualnie jeżeli nie została no to nie może mieć jakiś oporów w stylu babcia i ojciec będą się za mnie wstydzić a co powie moja rodzina a co powiedzą znajomi itd.
- jej poziom intelektualny musi pozwalać na to żeby w tej pracy wytrwać i umieć ją wykonywać przez naście lat, jeżeli już zdecyduje się na ten zawód, no bo umówmy się że nie samą kasą żyje człowiek, a prace seksualne do najambitniejszych intelektualnie nie należą
- musi pogodzić się z tym, że chcąc wykonywać prace seksualne zamyka sobie RAZ NA ZAWSZE I DO KOŃCA ŻYCIA drzwi do różnych innych zawodów np. prawnik, prokurator, policjant, pielęgniarka, nauczyciel - no bo chyba nie musze tłumaczyć dlaczego - są to zawody zaufania publicznego, krystaliczny charakter itd etc.
- śmiem twierdzić, że aby wytrwać w tym zawodzie musi też w jakimkolwiek stopniu przejawiać bliższe zainteresowania erotyka/pornografią/seksami itd; wbrew pozorom nie jest to aż powszechne lubowanie się w tym
- nie może być w jakikolwiek sposób do tego przez kogokolwiek zmuszana czyli osoby/sytuacje wszelakie/dramaty życiowe/długi finansowe
- musi godzić sie na to, że kiedyś będą stare, uroda przeminie i znikną atrybuty pozwalające im wykonywać ten zawód - oczywiście jakoś to dalej będzie działało ale duża kasa nie będzie spływała wiecznie i muszą się zabezpieczyć na przyszłość i tzw. starość
- musi brać pod uwagę to, ze nie będzie raczej w pełni "akceptowana" przez tą bardziej konserwatywną stronę społeczeństwa co przekłada się na ograniczenia w możliwości zawierania znajomosci czy wyborze człowieka z którym być może będzie chciała spędzić resztę życia

Nie wiem dlaczego tak dużo osób całkowicie spłyca tą robotę i dla nich jest ona lekka, łatwa i przyjemna, a conajważniejsze DOBRZE PŁATNA i z tym chyba dużo osób ma problem. Myśle że warunki jakie wymieniłem powyżej są już dość POWAŻNYMI OBOSTRZENIAMI, a największym z nich jest zawsze tzw. bilet w jedną stronę i niemożność przekwalifikowania się, wykonywania innej dowolnej działalności itd. Nie będę znowu wymieniał wszystkiego o czym myśle. W związku z powyższym sądze, iż jakakolwiek zmiana na lepsze myślenia i postrzegania zawodu pracowników seksualnych przez społeczeństwo nie spowoduje jakiegoś ich diametralnego wzrostu. Zakładając że będą to zmiany powolne, krok po kroku poprawiające ich byt i warunki pracy oraz postrzeganie przez społeczeństwo.

komin pisze: Popatrzmy odwrotnie, nie sadzisz ze wlasnie dzieki temu ze jest to zawod przez spoleczenstwo krytykowany i praca w nim uznawana powszechnie za powod do wstydu a nie dumy, ze wlasnie dzieki temu dziewczyny NIE ida do tego zawodu?


Zapewne tak jest i ma to duży wpływ na to jakie osoby się w nim obecnie znajdują oraz na to, że znajdują się tam osoby których być tam nie powinno i osoby które są do tego zmuszane oraz wszelkie inne patologie. Ale jeżeli prostytutki i inne osoby pracujące w branży seksualnej były, są i BĘDĄ (nie zlikwidujemy raczej nigdy ich potrzeby bo biologia i seksualność człowieka zawsze była jest i będzie) to czy nie lepiej robić COKOLWIEK żeby poprawić im warunki w których pracują, postrzeganie ich przez społeczeństwo itd.

Moim zdaniem to co obecnie pokutuje w świadomości społeczeństwa jedynie przyczynia się do wszelkiego rodzaju PATOLOGII w tym zawodzie i tego, że:
- idą do tego "zawodu" tzw. osoby z marginesu społecznego czy w jakiś dramatach życiowych, dla których opinia społeczeństwa nie jest az tak ważna bo maja potężniejsze kłopoty na głowie np. brak kasy, długi których nie będą w stanie spłacić, uzależnienia wszelakie z którymi nie są sobie w stanie poradzić, przemoc fizyczną czy psychiczną w rodzinie i często gęsto jest to dla nich równia pochyła w dół; raz w to wejdą - nawet nieświadomie, a potem nie ma już odwrotu no bo społeczeństwo już osądziło, przykleiło łatkę i gdzie taka "kurwa" inna prace znajdzie - tym samym dyskryminując ją - nie dając jej żadnych szans na zmianę,
- cały przemysł który wykorzystuje laski, zarabiając na nich krocie poprzez alfonsów, gangsterów, zorganizowane grupy przestępcze, wszystkie inne formy i sposoby których jest multum np. co do kamerek nagrywanie lasek podczas ich transmisji !prywatnych! potem wrzucanie tego na chore strony i zarabianie na tym hajsu
- łamane są PRAWA CZŁOWIEKA których jest multum np. w kamerkach czyli autorskie prawa majątkowe do tego co robią, do wizerunku itd.
- wszechobecne potępienie i ostracyzm społeczny moim zdaniem jest głównym czynnikiem wpływającym na KONDYCJE PSYCHICZNĄ osób pracujących w branży seksualnej czego konsekwencje są potem nieodwracalne

ZATEM: To że prace seksualne są obecnie kompletnie nieszanowane, dyskryminowane, napiętnowane i jest wszechobecny ostracyzm społeczny powoduje w mojej opinii WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU. Szkody dla osób które chcąc czy nie chcąc się w tym zawodzie znajdują. Myśle też, że szkoda ta jest obecnie dużo większa niż korzyści płynące z odstraszania od tego zawodu poprzez taki stan rzeczywistości jaki obecnie jest w Polsce dlatego należałby coś zacząć zmieniać

komin pisze: Magda wystepuje na foro jako Magda ale rowniez w pewnym sensie jako przedstawicielka organizacji SexWorkPolska. Tymczasem ja osobiscie jestem przeciwny celom jakie ta organizacja próbuje "sprzedac" spoleczenstwu. Uogolnijac, jednym z celow tej organizacji jest wmowienie spoleczenstwu ze prostytucja to praca jak kazda inna, nalezy ja szanowac, absolutnie nie stygmatyzowac. Otoz ja jestem przedstawicielem tej czesci spolecznstwa ktora jest temu zdecydowanie przeciwna. Sprzeciwiam sie temu aby przy pomocy socjotechniki, manipulacji, w tym manipulacji jezykowej, semantycznej, tworzeniu "nowomowy" zlagodzic obraz tego jak dzisiaj zawod prostytutki jest postrzegany spolecznie. Nie zycze sobie i mam nadzieje ze do tego nie dojdzie aby kiedys moja corka/wnuczka zamiast "chce zostac kasjerka, pielegniarka, programista" powiedziala "chce zostac prostytutka"(czy jak to tam sie bedzie wtedy pieknie nazywalo, bo przeciez prostytutka jest be).
Teraz Ty mowisz ze pownnismy unikac konfliktu, lagodzic, przedstawiac nasze poglady lagodnie aby nie urazic innych. Tak w pewnych mało istotnych kwestiach moge sie zgodzic. Nie tutaj. W tym wypadku roszcze sobie prawo do urazania innych jesli zajdzie taka koniecznosc bo bronie fundamentow swojego swiatopogladu


Tak wiem że jest przedstawicielką, czytałem cały wątek. Nie chce się teraz do tego odnosić bo kompletnie nie znam tej organizacji, nie wiem jakie mają postulaty i nie mam czasu się teraz z nią zapoznawać. Ale zaciekawiło mnie to i na pewno się zapoznam i wtedy się odniosę. A na razie nie będę się odnosił do tej twojej powyższej wypowiedzi, bo nie chce przyjmować za prawdę tego co piszesz na temat tej organizacji z wiadomych względów.
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




nieznajomy1234 pisze:To że prace seksualne są obecnie kompletnie nieszanowane, dyskryminowane, napiętnowane i jest wszechobecny ostracyzm społeczny powoduje w mojej opinii WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU. Szkody dla osób które chcąc czy nie chcąc się w tym zawodzie znajdują. Myśle też, że szkoda ta jest obecnie dużo większa niż korzyści płynące z odstraszania od tego zawodu poprzez taki stan rzeczywistości jaki obecnie jest w Polsce dlatego należałby coś zacząć zmieniać

Tym samym stajesz mniej wiecej po stronie organizacji SWP, podobne podejscie. Ja sie z takim podejsciem zupelnie nie zgadzam. Przy czym zakladasz ze przynosi to wiecej szkody niz pozytku wylacznie na podstawie swojej opini. Ja uwazam na podstawie mojej opini ze jest dobrze tak jak jest. Pat. Again :)
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




komin pisze:
nieznajomy1234 pisze:To że prace seksualne są obecnie kompletnie nieszanowane, dyskryminowane, napiętnowane i jest wszechobecny ostracyzm społeczny powoduje w mojej opinii WIĘCEJ SZKODY NIŻ POŻYTKU. Szkody dla osób które chcąc czy nie chcąc się w tym zawodzie znajdują. Myśle też, że szkoda ta jest obecnie dużo większa niż korzyści płynące z odstraszania od tego zawodu poprzez taki stan rzeczywistości jaki obecnie jest w Polsce dlatego należałby coś zacząć zmieniać

Tym samym stajesz mniej wiecej po stronie organizacji SWP, podobne podejscie. Ja sie z takim podejsciem zupelnie nie zgadzam. Przy czym zakladasz ze przynosi to wiecej szkody niz pozytku wylacznie na podstawie swojej opini. Ja uwazam na podstawie mojej opini ze jest dobrze tak jak jest. Pat. Again :)


Tak jak napisałem powyżej nie znam organizacji i zanim się na jej temat wypowiem to muszę ją poznać. Wtedy się odniosę. Założenie jest moją opinią - wiadome, którą UARGUMENTOWAŁEM. Pewnie są jakieś badania na tematy o których pisałem, a jeżeli nie ma to można byłoby je zrobić.Pytanie tylko które kwestie są do miarodajnego oszacowania, zbadania biorąc pod uwagę specyfikę tej branży? :D Myśle natomiast że pozwoliłyby one wyciągnąć jakieś w miarę OBIEKTYWNE WNIOSKI. Myśle że jest to sprawa do zbadania i na logike można byłoby rozważyć za i przeciw zmianom, położyć je na szale i mielibyśmy OBIEKTYWNY WYNIK.

W każdym bądź razie dziękuję uprzejmie za dyskusje no i ten: NIE WAŻNE SKĄD JESTEŚ WAŻNE DOKĄT ZMIERZASZ :D
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




nieznajomy1234, komin,
literacki nobel 2020 jest Wasz, szykujcie smokingi
Awatar użytkownika
tomoxx
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 1490
Rejestracja: 07 kwie 2019, 06:55
Podziękował: 118 razy
Podziękowano mu: 647 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv: tomoxx1




tomoxx pisze:nieznajomy1234, komin,
literacki nobel 2020 jest Wasz, szykujcie smokingi

Wiadomka ;) obiecuje ze swoja polowe nagrody nie wydam na zadne glupoty w stylu full escort service, tylko normalnie, na prostytutki :D
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




komin pisze:nieznajomy1234, serio..za duzo czasu to zajmuje. Pod wzgledem "zagadania mnie na smierc" wygrales na tym foro...jakis sukces to jest bo chyba jestes pierwszy ;)
Gdzies tam czasami sie zgadzamy, czasami nie. Norma. Na tak dlugie rozprawy na tym forum po prostu szkoda mi czasu...Admin nie placi ;) Jesli bede sie udzielal to raczej juz krociutko. Moze ktos inny mnie zastapi...
Teraz zainteresowalo mnie tylko jedno:
nieznajomy1234 pisze:BRAK SZKODZENIA INNYM i BRAK KRZYWDY LUDZKIEJ i zawsze wszystkie zawody przefiltrowuje przez te współczynniki żeby się dowiedzieć czy je szanuje czy nie.

Bierzesz pod uwage ze prostytutka wykonujac ten zawod byc moze krzywdzi siebie? Akurat jest to zawod do ktorego wchodzi sie czesto w bardzo mlodym wieku, niekoniecznie jeszcze z dobrze uksztaltowana psychika. Czesto "opamietanie" - swiadomosc czym ten zawod jest i jakie pietno na kims odcisnie przychodzi po latach. Uznasz ze tutaj jednak wystepuje ten czynnik krzywdy ludzkiej? Bo to by Ci przestawilo troche rownanie jak mniemam. Tylko pytam...


Z racji tego, że nobla już dostałem to będzie krótko.
Czekałem na ten komentarz. Tylko, że moja jaśnie wspaniała definicja zakłada brak krzywdy INNEGO człowieka (czasami jakieś synonimy mi się tutaj napisało tak jak powyżej - brak krzywdy "ludzkiej" ale to tylko dlatego ze epopeja zobowiązuje :D ). Oczywiście, że jest sporo takich prostytutek które krzywdzą siebie - tego jestem pewny, natomiast nie mi oceniać która to robi, a która nie (wszystkie na pewno nie - jak są spełniane te warunki o których ja pisałem apropo wykonywania tej roboty a jest ich duuuuuużo to wydaje mi się że nie krzywdzi tym siebie) . Przyjmując tezę, że "ty sam siebie nie szanujesz bo krzywdzisz siebie, więc jak ja moge cie szanować?" i odnosząc ją do całego zawodu prostytutek popełniałbym błąd logiczny. A wiadome juz, ze ja jestem chłopak z dobrym serduszkiem, który myśli logicznie, no to nie chciałbym nikogo urazić i biorąc pod uwagę to, że nikomu w głowe nie wejdę i nie będę sprawdzał czy ona te warunki spełniła i jak to tam u niej wygląda, więc nie jestem w stanie określić która się krzywdzi a która nie zatem całościowo zawód szanuje. Pytanie tylko jak dużo z nich to te uprawiające autodestrukcje ? - gdybym np. to wiedział, to pewnie mój logiczny umysł poobliczał by sobie procenty no i coś tam dalej by nie mogło zadziać i pozmieniać. Ale nie wiem tego ...

Ktoś mi to kiedyś wysłał: "Każdy lekarz potwierdzi,że handel własnym ciałem nie jest normalny. Klienci niszczą prostytutki, które już i tak sprzedają się z powodu choroby psychicznej. W Szwecji dziwkarze są karani za sex z prostytutką bo to jest uważane za wykorzystywanie i poniżanie kobiety, która przyżyła w życiu coś traumatycznego i zaczęła się sprzedawać. Rzadko się przyznają do molestowania w dzieciństwie lub innych krzywd bo to jest dla nich trauma, o której nie chcą powiedzieć nawet jednej osobie, żadna normalna dziewczyna nie była zdolna do uprawiania seksu za pieniądze bo miałaby ogromny żal do siebie. Prawdziwy mężczyzna nie będzie uprawiał seksu z dziwką."




NO WIEC TEN, JAKBY TO POWIEDZIEĆ: NIE ZGADZAM SIĘ ŻE KAŻDA :D


Kwestii wieku nie poruszyłem celowo w tych moich wyliczeniach apropo warunku pójścia do tego zawodu, bo właśnie z nią mam największy problem, a wydaje mi się właśnie ŻE JEST NAJISTOTNIEJSZA w tym wszystkim. Dlatego właśnie uważam, że potrzebna jest jakaś zmiana np w kwestii tego żeby jakoś np w szkole na godzinie wychowawczej UŚWIADAMIAĆ i ROZMAWIAĆ O TYM CO TO JEST PROSTYTUCJA, Z CZYM SIĘ WIĄŻE I JAKIE SĄ ZAGROŻENIA ITD. ITD. OK, może niekoniecznie jako o zawodzie "normalnym" ale jako o zjawisku czy coś w tym stylu.

Bo narazie to co jest czyli TEMAT TABU, OSTRACYZM SPOŁECZNY, zawód dla wykolejonych życiowo, WSTYD I HAŃBA, BROŃ SIĘ BOGA może być taką furtką dla różnych np zbuntowanych nastolatek i powodować właśnie chęć bycia alternatywnym nonkonformistą i spróbowania bo czemu nie, raz się żyje, przecież to tylko na chwile łatwa kasa itd. Takie oto nastolatki czegoś chcą spróbować, coś sobie wyobrażają, myślą że będą anonimowe, w głowie mają zazwyczaj tzw "siano" itd. Natomiast ich wyobrażenia niewiele mają wspólnego z rzeczywistością no i potem są tragedie. Wiele tragedii. Tyle że moim zdaniem przyczynia się do tego bardzo mocno ten temat tabu, ostracyzm, brak edukacji itd bo taka laska nie ma z kim o tym pogadać, w internecie to wiadomo jakie informacje znajdzie - "coś w stylu: łatwa robota - dużo hajsu - żyjesz jak królowa" itd Potem tak jak pisałeś przychodzi opamiętanie, tylko jest już za późno ...
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




komin pisze: Tak naprawde caly kontekst jest o wiele szerszy, nie chcialem tego ruszac ale niech bedzie... Idziemy troche w polityke.
Magda wystepuje na foro jako Magda ale rowniez w pewnym sensie jako przedstawicielka organizacji SexWorkPolska. Tymczasem ja osobiscie jestem przeciwny celom jakie ta organizacja próbuje "sprzedac" spoleczenstwu. Uogolnijac, jednym z celow tej organizacji jest wmowienie spoleczenstwu ze prostytucja to praca jak kazda inna, nalezy ja szanowac, absolutnie nie stygmatyzowac. Otoz ja jestem przedstawicielem tej czesci spolecznstwa ktora jest temu zdecydowanie przeciwna. Sprzeciwiam sie temu aby przy pomocy socjotechniki, manipulacji, w tym manipulacji jezykowej, semantycznej, tworzeniu "nowomowy" zlagodzic obraz tego jak dzisiaj zawod prostytutki jest postrzegany spolecznie. Nie zycze sobie i mam nadzieje ze do tego nie dojdzie aby kiedys moja corka/wnuczka zamiast "chce zostac kasjerka, pielegniarka, programista" powiedziala "chce zostac prostytutka"(czy jak to tam sie bedzie wtedy pieknie nazywalo, bo przeciez prostytutka jest be).
Teraz Ty mowisz ze pownnismy unikac konfliktu, lagodzic, przedstawiac nasze poglady lagodnie aby nie urazic innych. Tak w pewnych mało istotnych kwestiach moge sie zgodzic. Nie tutaj. W tym wypadku roszcze sobie prawo do urazania innych jesli zajdzie taka koniecznosc bo bronie fundamentow swojego swiatopogladu.


No wiec tak, z ciekawości zapoznałem się z tą organizacją. Nie chce oceniać w sumie tego jak ona działa, funkcjonuje i wyglada w internecie - bo co do tego miałbym pewne zastrzeżenia jednak, ale WIĘKSZOŚĆ tego o co walczą wydaje mi się przede wszystkim zwykłym POSZANOWANIEM PODSTAWOWYCH PRAW CZŁOWIEKA. CELEM TAKICH ORGANIZACJI wdl mnie powinno być PROPAGOWANIE INFORMACJI NA TEMAT PROSTYTUCJI ORAZ PRZECIWDZIAŁANIE ICH SKUTKOM. Ale nie zagłębiłem się aż na tyle żeby stwierdzić jak to jest tutaj.

Wiadomo, że to co ja tutaj zaprezentowałem na forum to mój punkt widzenia, a ty jak wiadomo masz swój czyli że:
- celem jest wmowienie spoleczenstwu ze prostytucja to praca jak kazda inna, nalezy ja szanowac, absolutnie nie stygmatyzować
- przy socjotechniki, manipulacji, w tym manipulacji jezykowej, semantycznej, tworzeniu "nowomowy" zlagodzic obraz pracy seksualnej

Zgadzam się tutaj, niczego nie należy wmawiać i te zabiegi o których mówiłeś również nie są przeze mnie do zaakceptowania, natomiast nie zapominaj o tym, ze zjawisko prostytucji jest BADANE NA ROZMAITE SPOSOBY w Polsce i na świecie. Są ludzie NAUKOWCY (czy jakkolwiek ich tam nie nazwać) którzy zajmują się tym problemem od strony społecznej, medycznej, prawnej i psychologicznej. TO SĄ CZĘSTO WYBITNI SPECJALIŚCI/ PROFESOROWIE itd. Tacy ludzie których ty podobno szanujesz !!! No więc ci ludzie przeprowadzają OBIEKTYWNE BADANIA, piszą na ten temat artykuły, książki itd. Tak sobie zerknąłem i nawet w internetach znajdziesz sporo artykułów na temat PROSTYTUCJI. Wtedy to już nie będzie tylko moja opinia tylko WIEDZA OD SZANOWANYCH, POWAŻANYCH SPOŁECZNIE AUTORYTETÓW.

Jak już pisałem GARDZE POLITYKĄ I RELIGIĄ ALE JEDYNĄ NADZIEJE NA NORMALNY ŚWIAT POKŁADAM JESZCZE W NAUCE I JEJ BEZSTRONICZOŚCI i OBIEKTYWNOŚCI.


OBECNIE WIEDZA NA TEMAT PROSTYTUCJI W POLSCE KULEJE, O ILE W OGÓLE TAKA JEST. UWAŻAM ŻE JEST TO BARDZO SZKODZĄCE. OBIEKTYWNA WIEDZA JEST PODSTAWĄ DO WYROBIENIA SOBIE OPINII NA PODSTAWIE PRAWDZIWEGO STANU FAKTYCZNEGO A NIE FAŁSZYWEGO (swojego własnego widzimi się i tylko swoich doświadczeń). TAKŻE PODSTAWA TO WIEDZA, BADANIA no i potem jakieś SPOŁECZNE DEBATY/REFERENDUM co by się !każdy! wypowiedział

W Polsce bez zmian pozostaje cały czas kwestia osób świadczących różne usługi seksualne, które obecnie żyją w cieniu mitów i stereotypów a nie obiektywnej wiedzy. Doświadczają coraz to nowych form wykluczenia z życia społecznego, ciągle muszą się ukrywać aby uniknąć prześladowania czy ostracyzmu. CZY TAK DO CHOLERY POWINIEN ŻYĆ CZŁOWIEK?? Jeżeli jakiś człowiek zostanie np zaatakowany przez drugą osobę fizycznie albo jakieś jego prawa osobiste np majątkowe to oczywistym jest że ma prawo zgłosić to na policje potem sądu i domagać się kary - a jak to samo zrobi prostytutka (tak jak to ma miejsce z kamerkami, wizerunkiem i nagrywaniem) to najprawdopodobniej usłyszy: SAMA JEST SOBIE WINNA. PROSZE SIE Z TYM POGODZIĆ tak jak na forum radzicie. Przecież to jakiś koszmar !! To coś ala VICTIM BLAMING czyli OBWINIANIE OFIARY A NIE SPRAWCY. Pisałes o tym, że szanujesz człowieka ale nie zawód? Przecież to absurd. Przez swoje poglądy skazujesz tych ludzi właśnie na takie życie i przyczyniasz się/jesteś współodpowiedzialny tych wszystkich krzywd psychicznych jakie doświadczają.


PATRZĄC NA PRZYKŁAD NA INNE KRAJE ( OD NICH TEŻ MOŻEMY SIĘ UCZYĆ I ZACZERPNĄĆ WIEDZĘ):

-W Niemczech czy Holandii od prostytutek wymaga się by się rejestrowały np na policji, a gdy tego nie robią podlegają karze. Laski tam płacą składki i maja ubezpieczenie, opiekę medyczną które są bardzo ważne dla KAŻDEGO CZŁOWIEKA. Wiele kobiet właśnie w obawie przed napiętnowaniem nie chce się rejestrować i tym samym szuka se innego zawodu, to je odstrasza. Nie uważasz że to właśnie jest lepszy pomysł do odstraszania od tego zawodu? (Te które już są i chcą traktuje się JAK CZŁOWIEKA a ODSTRASZA SIĘ TE POTENCJALNIE NIENADAJĄCE SIĘ - BOJĄCE SIĘ OSTRACYZMU z którym np w Polsce potem sobie nie radzą i siada im psycha).

W Niemczech reglamentaryzm akceptuje istnienie prostytucji jednak poddanej urzędowemu NADZOROWI - CO POMAGA WALCZYĆ Z PATOLOGIĄ i ZMINIMALIZOWAĆ SPOŁECZNE „PIĘTNO” PROSTYTUCJI, a nie prowizorka i tabu jak w Polsce (wiele osób prywatnie korzysta, ale oficjalnie wszyscy piętnują - przecież to chore, a podział na społeczeństwo „normalne” i „świat prostytucji” jest sztuczny)

! A NAJWAŻNIEJSZE JEST TO, ŻE GDY COŚ STAJE SIĘ LEGALNE PRZESTAJE BYĆ TAK ATRAKCYJNE DLA DZIAŁALNOŚCI PRZESTĘPCZEJ - a to jest moim zdaniem bardzo ważne, bo wiadomo co to jest handel ludzkim towarem i wiadomo jakie z tego są tragedie i każdy umie sobie wyobrazić jak to obecnie wygląda w Polsce

To co mamy obecnie w Polsce przeciwdziała w bardzo niewielkim stopniu przyczynom, a WCALE NIE PRZECIWDZIAŁA SKUTKOM prostytucji. Czy ktoś wgl myśli o tym? Kobiety wykonujące prace seksualne są moim zdaniem dzięki temu OFIARAMI SYSTEMU SPOŁECZNEGO i GOSPODARCZEGO:
-nie mają ubezpieczenia, pomocy medycznej, praw pracowniczych
-maja minimalne możliwości dochodzenia swoich praw jakichkolwiek
-są wykluczone społecznie.

Ponadto to co mamy w Polsce czyli karanie tego, kto czerpie zyski z prostytucji innej osoby opiera się na jakiś założeniach Konwencji ONZ, które sięgają UWAGA: XIX WIEKU. Uważano wtedy, że: „Kobiety są tak niedorozwinięte społecznie, że nie mogą same o sobie decydować. W związku z tym są zmuszane do prostytucji i nie można je za to karać. Nie można karać kogoś kto nie wie co robi. Stąd pomysł karania tych, którzy doprowadzają do prostytucji” PRZECIEŻ TO JAKAŚ KPINA ??? MAMY XXI WIEK.


Ciekawa jest też Szwecja, która jako pierwszy kraj na świecie w 99 r. zanegowała konieczność istnienia prostytucji. Jest tam ustawa o zakazie kupowania usług seksualnych (karani są klienci), która zakłada, że BEZ MĘSKIEGO POPYTU NIE BĘDZIE PODAŻY ZE STRONY KOBIET. Szwecja uznała, że prostytucja jest formą MĘSKIEJ PRZEMOCY WOBEC KOBIET. Stwierdzili, że istnieje ona dlatego, że jest na nią zapotrzebowanie a nie dlatego ze laski sobie taki sposób na zarabianie wymyśliły - dlatego karzą facetow. Według mnie maja jakąś racje bo DLACZEGO POTĘPIAĆ MAMY PROSTYTUTKE, KTÓRA W RAMACH TEJ „UMOWY NA SEKS” JEST TYLKO JEDNĄ ZE STON ? DLACZEGO TYLKO JĄ?


Zmierzając ku końcowi …

OPINIA, ŻE KOBIETY PROSTYTUTKI SĄ ODPOWIEDZIALNE ZA ISTNIENIE PROSTYTUCJI JEST BŁĘDNA, NIELOGICZNA. POPYT OKREŚLA BOWIEM PODAŻ, A NIE ODWROTNIE. KOBIETY SPRZEDAJĄ SWOJE USŁUGI BO SĄ CHĘTNI ŻEBY JE KUPIĆ


ODPOWIEDZIALNI SĄ ZATEM OBOJE facet i laska, tylko trzeba mieć jaja żeby się do tego przyznać i rozłożyć odpowiedzialność.


Trzeba robić coś żeby poprawić sytuacje prawną prostytutek w Polsce oraz wpłynąć na ograniczenie społecznego wykluczenia ich bo to nie ma żadnej wartości dodanej. Powoduje same szkody i ludzkie tragedie. Wiadomo, że procederu tego nie wyeliminuje sie NIGDY także trzeba robić coś żeby z jak najmniejszymi stratami pogodzić prostytucje z codziennością a przede wszystkim zadbać o PODSTAWOWE PRAWA CZŁOWIEKA i zrobić wszystko żeby CI LUDZIE CZULI SIĘ ODROBINE BEZPIECZNIEJ.


To co jest obecnie w Polsce DEPRECJONUJE GODNOŚĆ CZŁOWIEKA, NIE ZAWODU.



Nie chciałbym nigdy w życiu, aby moje dzieci dorastały w takim społeczeństwie. Nie chciałbym mieć syna, który tak będzie patrzył na kobiety jak to jest prezentowane na tym wątku, kimkolwiek by one nie były.

Tym razem wnioskuje o przyznanie mi POKOJOWEJ NAGRODY NOBLA
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




Dupa, pokojowego nie dostaniesz, bo jeszcze nic nie wywalczyles, oglosiles tylko manifest :D Literacki zostaje za ilosc literek.

Z rzeczy na ktore zwrocilem uwage:
nieznajomy1234 pisze:OPINIA, ŻE KOBIETY PROSTYTUTKI SĄ ODPOWIEDZIALNE ZA ISTNIENIE PROSTYTUCJI JEST BŁĘDNA, NIELOGICZNA. POPYT OKREŚLA BOWIEM PODAŻ, A NIE ODWROTNIE. KOBIETY SPRZEDAJĄ SWOJE USŁUGI BO SĄ CHĘTNI ŻEBY JE KUPIĆ

Nie musisz krzyczec wielkimi literami... nikt nie sugerowal ze jest inaczej...


nieznajomy1234 pisze:Ciekawa jest też Szwecja, która jako pierwszy kraj na świecie w 99 r. zanegowała konieczność istnienia prostytucji. Jest tam ustawa o zakazie kupowania usług seksualnych (karani są klienci), która zakłada, że BEZ MĘSKIEGO POPYTU NIE BĘDZIE PODAŻY ZE STRONY KOBIET. Szwecja uznała, że prostytucja jest formą MĘSKIEJ PRZEMOCY WOBEC KOBIET. Stwierdzili, że istnieje ona dlatego, że jest na nią zapotrzebowanie a nie dlatego ze laski sobie taki sposób na zarabianie wymyśliły - dlatego karzą facetow. Według mnie maja jakąś racje bo DLACZEGO POTĘPIAĆ MAMY PROSTYTUTKE, KTÓRA W RAMACH TEJ „UMOWY NA SEKS” JEST TYLKO JEDNĄ ZE STON ? DLACZEGO TYLKO JĄ?

Wiem, mieszkam w sasiednim kraju gdzie prawo jest identyczne. Zgadnij jaki to dalo efekt? Prostytucja istnieje i ma sie bardzo dobrze. Istnieja odpowiedniki Roksy, swietnie funkcjonuja. Karanie klientow zdarza sie niezwykle rzadko, bo dosc trudno to udowodnic. Za to srodowisko prostytutek zostalo skryminalizowane w jeszcze wiekszym stopniu niz bylo przed wprowadzeniem tego prawa. Do tego sa to kraje na tyle bogate ze jego obywatelki sa srednio zainteresowane praca w tym zawodzie, wiec znow... handel ludzmi, podziemie, dramaty...
Na tym prawie stracily jedynie skandynawskie prostytutki bo to one maja trudniej, do tego ta "bojaca sie" czesc klienteli po prostu wsiada na weekend w samolot i daje zarobic dziewczynom w Polsce, Czechach... a gdy ktos ma wiecej czasu to leci do Tajlandii, na Filipiny.
Za to Pantwo szwedzkie ma sie swietnie bo odfajkowali nowoczesne, postepowe prawo, sa tacy "prawilni" w oczach innych. Tylko niestety nikt glosno nie mowi ze to nie dziala, na papierze jest okej...

nieznajomy1234 pisze:W Niemczech reglamentaryzm akceptuje istnienie prostytucji jednak poddanej urzędowemu NADZOROWI - CO POMAGA WALCZYĆ Z PATOLOGIĄ i ZMINIMALIZOWAĆ SPOŁECZNE „PIĘTNO” PROSTYTUCJI

Pomaga? Jestes pewien? Bo najwiecej wybuchajacych od czasu do czasu afer zwiazanych ze przymuszaniem do prostytucji, i traffickingiem pojawia sie wlasnie w Niemczech (poniekad zrozumiale - ogromny bogaty rynek)

Czekamy zatem na naukowe badania, choc z nimi tez bedzie problem bo beda to badania z dziedzin naukowych ktore w wiekszosci nie naleza do nauk scislych, tym samym bardzo czesto pozostawiaja ogromna dowolnosc w interpretacji wynikow.
Na razie pozostane przy swoim bo na razie brak mi argumentow na zmiane zdania i stosuje tutaj taktyke ze "lepsze moze byc wrogiem dobrego".

Btw, Skoro cos tam zainteresowales sie SWP... Nie zastanawia Cie dlaczego oni NIE CHCĄ LEGALIZACJI PROSTYTUCJI a tylko jej dekryminalizacji? Dosc ciekawe, a mnie nie udalo sie uzyskac satysfakcjonujacej odpowiedzi.
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




komin pisze: Na koniec krotko o prostytucji bo to juz bylo tutaj wielokrotnie walkowane, jesli masz ochote to szukaj... staro-slownikowo i wg urzedu skarbowego(oczywiste) do prostytucji jest niezbedny kontakt fizyczny. Moim zdaniem nie, jesli ktos wykonuje jakies czynnosci ktore maja na celu zaspokojenie seksualne innego czlowieka i bierze za to pieniadze to ten ktos sie prostytuuje. Tym samym uwazam ze praca na kamerkach typu SU to jest prostytucja.


- to jak ktoś zagrał w pornolu jest prostytutką? to po co takie słowa są jak gwiazdy porno?
- jak ktoś tworzy różne inne materiały ukazujące ludzkie ciało mniej lub bardziej roznegliżowane np. taka seksmasterka na youtubie też jest prostytutką?
- jak ktoś zagrał w filmie erotycznym (nawet subtelnym np. 9ipół tygodnia, ostatnie tango w paryżu) też jest prostytutką ?
- jak ktoś wystąpił w rozmaitych czasopisma o zabarwieniu erotycznym np Playboy jako modelka to też jest prostytutką ?
- jak ktoś pracował na jakiś erotycznych portalach np. seks czaty, telefony też jest prostytutką?
- jak ktoś pracował jako tancerka klubów nocnych/ strip-klubów czy klubów gogo też jest prostytutką?
- jak ktoś używa Tindera żeby poruchać a w zamian za to dostaje wypad do dobrej restauracji i alko czy kawe to też jest prostytutką?
- jak ktoś jest tą laską od mniej lub bardziej erotycznych masaży to też jest prostytutką?

Tak się pytam bo mnie to kurde NADAL nurtuje jednak i se nie moge wyobrazić co trzeba mieć w głowie żeby tak sądzić :D
Awatar użytkownika
nieznajomy1234
SU-holik
SU-holik
Posty: 66
Rejestracja: 12 sty 2020, 19:56
Podziękował: 17 razy
Podziękowano mu: 3 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




Tak, pani ktora dala sobie sfotografowac cycka na potrzeby podrecznika medycznego tez... :facepalm: No weź pomyśl... Bo niby starasz sie dyskutowac na poziomie, duzo mowisz o logice a piszesz takiego pierdoleta sugerujac ze ja takie podpunkty wymyslilem... Nie ja, Ty. Skoro jestes inteligentny to raczej wiesz o czym mowie. Napisalem skrotowo.. w jednym zdaniu liczac na to ze domyslny jestes... Moge rowniez odpowiedziec ze nie moge sobie wyobrazic co trzeba miec w glowie zeby tak sadzic.
Serio... zmierzasz do nikąd.
"Inni piszą głupoty to ja też mogę" HardRockCaffe666
Awatar użytkownika
komin
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2101
Rejestracja: 08 lis 2015, 16:48
Podziękował: 747 razy
Podziękowano mu: 1167 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ***
Anal?: Tak
Nick na ShowUp.tv: PanKomin




Awatar użytkownika
e-Laski
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 2085
Rejestracja: 21 lip 2015, 23:01
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 13 razy
Podziękowano mu: 177 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: Energia93
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv: Laski ShowUp




Ci ludzi się tylko ośmieszają(pomijam dla kogo "walczą", bo wszystko wskazuje na alfonsów). Posługują się terminami, których znaczenia nie znają...
Awatar użytkownika
_Kurier_
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 205
Rejestracja: 21 lut 2018, 16:20
Podziękował: 1 razy
Podziękowano mu: 31 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:




wpis na wykopie
hmmm
dlaczego 99 proc. prostytutek, które spotkałem w moim zyciu mówiło
spierdalam stąd jak najszybciej, jeszcze tydzien, jeszcze miesiąc, góra pół roku
mam dosyć
to nie była wolność
to była męka..męka wykonywanej pracy dziwki w połączeniu z pułapką konsumpcji - nie widziałm tam, żadnej przyjemności z wykonywanej pracy i dumy z tego... no chyba, ze ja wpadłem... hehe

co bym powiedział córce, która byłaby dziwką?
na pewno nic złego, ale jako ojcu byłoby mi chujowo w chuj, uznałbym, że zawiodłem i to bardzo.. niestety, ale mi zawsze prostytucja bedzie się kojarzyć ze złymi emocjami, chujowymi doznaniami dla kobiet, chęcią ucieczki z tego zawodu, narkołakami, alkoholem, przemocą, traumą, demoralizacją, jebnięciem - czesto - nie zawsze - jakiegoś tam kręgosłupa morlanego - takie prostytutki, tancerki gogo znałem i takie mam odczucia...
dlatego, jako ojciec dziwki - cierpiałbym - ale nie dobijałbym jej na pewno złym słowem - a raczej robiłbym wszystko, aby ja wyciągnąć z tego - jak dla mnie.. w wiekszosci przypadków bagna
.... i przypis.. pisze tu głównie o dziwkach i burdelach czy tam spółdzielniach,
nie o sex kamerkach, czy okazjonalnym dupodajstwie za hajs
Awatar użytkownika
HenryChinaski1
ShowUpper
ShowUpper
Posty: 878
Rejestracja: 14 sie 2016, 19:57
Podziękował: 22 razy
Podziękowano mu: 228 razy
Co masz w Majtkach?: Dick
Twoja ulubienica z SU: ShowUp
Anal?: Nie
Nick na ShowUp.tv:


PoprzedniaNastępna

  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do Zażalenia i Zgody na publikacje (REKLAMA)



Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości