To że my obrywamy "społecznie" to norma. Obrywamy za to, że spoleczeństwo traktuje nas jak kurwy i tępi. Nie szanując przy tym ani nas ani naszej pracy. Jestem w stanie zrozumieć, że dla wielu facetów kurestwo w ogóle jest czymś złym. Ogólnie status pokazywania ciała nagiego jest społecznie odbierane jako złe i nie mamy większych problemów z rozumowaniem tego.
Nie wiem jak wy, ale ja tam raczej nie oceniam ludzi przez pryzmat jego pracy. Jaka by ta robota nie była, a kolega maxim poleciał z wątkiem że szanowałby bardziej niewolnice z sieciówki niż e-kurwe. To mi się osobiście nie podoba, bo poza pogardą dla jako takiego zawodu wykonywanego, jest jeszcze coś takiego jak szacunek do człowieka po prostu. Już o tym kiedyś mówiłam w jakimś innym wątku.
Z tą zazdrością to jest też racja. Ja wiem, że na forum są faceci z $ z duża ilością $$$, ale nie czarujmy się ci wszyscy krzykacze podatkowi, wyzywacze od kurew i innych epitetów to w większości ludzie którze nie są zadowoleni z jakości życia które prowadzą ani ze swoich zarobków.
Co do tematu normalności w związku jeszcze, ile związków tyle zasad. Jeśli oboje partnerzy akceptują swoje formy zarobkowania to nikomu z zewnątrz nic do tego. Nie ty będziesz z ta laską, tylko on. Sądze, że dobrze ponad 50 % lasek na SU jest w związku, ale na kam wszystkie sa samotne, to logiczne, bo Wam facetom tego potrzeba. Tylko, że faceci z jednej strony wyzywają nas od szmatławców a z drugiej upartują w Nas swoje drugie połówki i skrajnośc tych emocji sie przeplata. Masakrą jest, że facetów tak bardzo interesuje życie prywatne camgirl-modelarki-e-kurwy czy jak tam chcecie.
Ale jak laska na kam powie że jest w związku, to pierwsze pytanie jakie pada zaraz po: Co twój facet myśli, że ty tu jestes? (mam na myśli showup i zarobkowanie). Odpowiedz jest prosta . Chuj cię to obchodzi co on myśli. My sie mamy między soba dogadywać, a nie z widzami.
I tak jak Biustwo powiedziała przyganiał kurwiarz -kurwie , dajcie sobie na luz troche i tak jak powiedziałam na początku, szacunek do człowieka za to kim jest, a nie na czym zarabia pieniądze.